Hwang Hyunjin był młodym impresjonistą, którego kunsztu zazdrościło mu wielu. Jednak pod maską wybitnego artysty krył się zagubiony w świecie chłopiec, tracący wiarę w szczęście i we własne możliwości.
Był przekonany, że nikt nie zmieni jego nastawi...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
──────────
CHAPTER EIGHT : SURREAL GENIUS
tw ! alcohol
[ 1,6k words ]
⠀⠀⠀⠀⠀— Drodzy państwo — zwrócił się Cyrille Roy, przysiadając na brzegu biurka — jak dobrze wiecie, nieubłaganie zbliża się koniec semestru. Zatem nastał w końcu moment ogłoszenia tematu waszej pracy zaliczeniowej.
W sali nastało poruszenie. Studenci zaczęli między sobą szeptać, wprawdzie takie przedsięwzięcie zdarzało się jedynie raz na każdy semestr. Byli podekscytowani i wypełnieni energią, nie mogli się doczekać, kiedy zasiądą do pracy. Jedni chcieli sprawdzić swoje umiejętności i ostatnio nabytą wiedzę, inni jedynie popisać się przed innymi. Jednak pomimo różnych intencji, w jednym wszyscy byli zgodni — zbliżały się ekscytujące i niezapomniane dni.
Jedynie Hwang Hyunjin uważał inaczej. Kiedy usłyszał słowa profesora, serce podeszło mu do gardła. W momencie się zestresował i wytarł dłonie o materiał spodni, kiedy poczuł przypływ potu. Praca zaliczeniowa wpływała na ocenę końcową i zdanie roku. To już nie były przelewki. Musiał w końcu wziąć się w garść, stworzyć pracę i przede wszystkim — oddać ją do oceny.
— Przykazuję wam... — kontynuował Cyrille, chcąc wzbudzić napięcie i oczekiwanie — pełną dowolność.
Usta większości opuściło zszokowane westchnienie. Zdecydowanie nikt się tego nie spodziewał.
— Czyli nasza praca może przedstawiać dosłownie wszystko? — zapytał Omar, podnosząc dłoń do góry.
— Tak — potwierdził Cyrille. — Jedynie prosiłbym o zachowanie dobrego smaku. Przed wami wielkie przedsiewzięcie i gorący okres tworzenia. Pamiętajcie, że ocenie nie podlega jedynie efekt końcowy. Liczy się wasze zaangażowanie, umiejętności, kreatywność i swoboda w poruszaniu się po artystycznej ścieżce.
— Chyba poproszę George'a, żeby mi pozował — zachichotała Bibianne do swojej koleżanki, a słyszący to Hyunjin przewrócił oczami z niesmakiem.
Kompletnie nie miał pomysłu, co stworzyć. Najlepiej czuł się oczywiście w impresjonizmie, jednak ostatnimi czasy ewidentnie nie było mu z nim po drodze. Nie wiedział, w którą stronę pójść, a nie był zwolennikiem mieszania gatunków.
— Tyle z ogólnych informacji — rzucił Cyrille i sięgnął po pilota, włączając rzutnik. — Co do samych zajęć, dzisiaj na tapet weźmiemy, a jakże mój ukochany, surrealizm. W malarstwie założeniem surrealizmu było wizualne wyrażanie percepcji wewnętrznej. Artyści starali się wykreować obrazy burzące logiczny porządek rzeczywistości.
Hyunjin zaśmiał się pod nosem, obserwując wąsy Cyrille'a. Mężczyzna był żywym sobowtórem Salvadora Daliego, jednego z najbardziej znamienitych przedstawicieli, właśnie, surrealizmu. Co prawda wąs profesora nie był tak okazały, jak znanego artysty, jednak spokojnie mógł z nim konkurować.