15 | hope dies last

80 8 3
                                    

──────────

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

──────────

CHAPTER FIFTEEN : HOPE DIES LAST

[ 1,4k words ]

⠀⠀⠀⠀⠀MYŚLAŁ, że Irène będzie go nękać, przepraszać, wręcz na kolanach błagać o wybaczenie. Jednak był w błędzie, och, jakże się pomylił. Dziewczyna nie odzywała się do niego ani słowem, właściwie starała się nie zwracać uwagi na jego obecność. 

Niekiedy ich spojrzenia się krzyżowały, jednak jej oczy przepełnione były bólem, a nie pragnieniem wybaczenia, czy też oczyszczenia ze swoich win, tak jak wcześniej śmiał przypuszczać. 

Czyżby oczekiwał przeprosin? Nie był pewien. Irène zadała mu wiele bólu i niestety cierpiał nadal. Mimo to wciąż za nią tęsknił, brakowało mu jej ciepła i towarzystwa. 

Chciał wrócić do chwil, kiedy wszystko było dobrze, a ich relacja powoli rozkwitała i wchodziła na coraz wyższe poziomy. Dlatego w głębi duszy pragnął jej przeprosin, chociażby próby wytłumaczenia. Chciał poczuć, choć cień szansy, nadziei, że znów będzie jak dawniej. 

Jednak nie widział nawet najmniejszego światełka w tunelu. Chociaż powiada się, że nadzieja umiera ostatnia, prawda?

Irène weszła do pracowni, nie zaszczycając go nawet najmniejszym spojrzeniem. Patrzyła przed siebie, rzucając ciche ,,cześć" do ogółu studentów. Hwang widział ich spojrzenia, od dłuższego czasu razem z Mercier byli najgorętszym tematem tutejszych plotek. Już wcześniej mówiło się o ich bliższej relacji, a jej nagłe załamanie wzbudzało jeszcze silniejsze emocje.

Cóż to się stało, że zwykle samotny Hwang Hyunjin, trafił w objęcia Mercier Irène, następnie tak szybko je opuszczając? Rodziły się na ten temat teorie i niestworzone historie, które poszczególne grupki znajomych rozpowiadały innym zainteresowanym. W każdym razie napięcie między, wcześniej bliską sobie dwójką, wydawało się sięgać zenitu. 

Irène zajęła miejsce obok Bibianne, mimo że stanowisko obok Hwanga również było puste. Poczuł nieznany chłód na sercu. Chociaż wprawdzie, czego on oczekiwał? Przecież to on sam zakończył tę relację.

Kreślił nieznaną postać na płótnie, próbując stworzyć obraz, z którego chociaż względnie byłby zadowolony. Postanowił nieco rozświetlić niebo rdzawo-różowymi przebłyskami, toteż sięgnął do woreczka z tubkami farb olejnych. Zaklął pod nosem, gdy zauważył brak potrzebnego odcienia.

— Ma ktoś może pomarańczową farbę? — zwrócił się do ogółu. Jak zwykle wszyscy zignorowali jego pytanie, nawet nie patrząc w jego kierunku.

PAINT ME NAKED. hwang hyunjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz