《¤Roślinka¤》

69 3 2
                                    

R•OZDZIAŁ 4 (chyba)

RODZIAŁ ZAWIERA SCENY NIEODPOWIEDNIE DLA MŁODSZYCH CZYTELNIKÓW/CZYTELNICZEK

•Alastor•

Swoimi rękami przytrzymałem głowę Lucyfera, by ten pocałunek trwał jak najdłużej. Nie chciałem przerywać takiej chwili. W końcu jednak odrobinę się od siebie oddaliliśmy. Na jego twarzy pojawił się piękny, złoty rumieniec. Po chwili padły słowa których nie zapomnę.

-Wiesz co..kiedyś rano chciałbym się obudzić obok ciebie i zadać pytanie 'pieprzyliśmy się?'. Chcę by odpowiedź na to pytanie była twierdząca. W przybliżeniu 'tak'.

Moje uszy się słaszczyły, a uśmiech poszerzył. Złapałem Lucyfera za nadgarstki i powoli delikatnie zacząłem całować po szyi. Powoli pogłębiałem pocałunek schodząc coraz niżej. Lucy bawił się moimi uszami. Najpierw delikatnie je dotknął na co one drgnęły a potem zaczął się nimi bawić.

-Jakie one są urocze!-zaśmiałem się cicho. W końcu byliśmy bez ekhem..ubrań.

-Zrób to Al..-powiedział kładąc się podemną.

-Napewno? Chcesz tego..ze mną?

-Tak Al...z tobą. Napewno..-powiedział i czekał na mój ruch.

Walczyłem z tą przyjemnością. Co jakiś czas spoglądałem na Lucyfera który miał głowę przechyloną w bok, na jego twarzy widniał rumieniec. Zauważyłem że powstrzymywał jęki. Chwyciłem za jego ręce i splotły się one natychmiast.

▪︎Lucyfer▪︎

Po skończonym...sami wiecie czym Alastor położył się obok mnie.

-Muszę coś załatwić..zaraz wrócę.-powiedział i magicznie pojawiły się ubrania po czym znikł. Ja wstałem i zacząłem się ogarniać. Kiedy akurat skończyłem pojawił się Alastor z...kwiatkiem..?

-Co to?

-Dla ciebie.

~Kwiatek to to nie jest..jakaś inna roślina?~

Alastor dostrzegł, że nie mogę pojąć co to jest.

-To jest aloes.

~Aloes? To bym w życiu nie zgadł. Kto wymyślił tak debilną nazwe?~

Alastor podał go mnie.

-Proszę.

-Dziękuje.-postawiłem go przy oknie.

Na następny dzień Alastor przybył do mnie do pokoju, akurat kiedy myłem zęby. Dalej byłem w piżamie. Siedziałem i myłem zęby a naprzeciwko mnie była roślina. Alastor podszedł do mnie i ucałował mnie lekko w szyję. Musiał się mocno schylić. Odchyliłem głowę i powiedziałem.

-Nie teraz Alastor...Bożydar patrzy..

-Kto?-zapytał zdziwiony. Rozejrzał się po pokoju. Spojrzał na mnie zmartwiony, czy nie mam jakiś halucynacji. Wskazałem głową na kwiata.

-To jest Bożydar!-krzyknąłem i podniosłem kwiata. Demon zaśmiał się cicho na to.

-Akurat rozmawialiśmy.

-Wybacz że przeszkodziłem w 'konwersacji'.-po czym opuścił mój pokój. Ja natomiast wróciłem do rozmowy z Bożydarem.

================================
Cześć kochani! Wybaczcie że taki krótki rozdział ale nie miałam pomysłów (nie piszę tego o 3 nad ranem). Zastanawiam się czy nie zakończyć serii o tym shipie. I tak ta historia będzie miała max 100 wyświatleń. Warto wspomnieć że za 2 lata będzie mieć te 100. Jednak nie zaprzestane pisać, ponieważ bardzo mi się to spodobało. Zaczęłam pisać dla zabawy...więc będą historie o shipach i hh jak czegoś nie wymyśle do tej histori. Bardzo dziękuje tym którzy to czytają i pozdrawiam was wszystkich serdecznie. SZCZEGÓLNIE KIEDY KTOŚ Z CZYTAJĄCYCH MA NA IMIE BOŻYDAR!!!!

{•~how did i fall in love with him?~•} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz