Minął już tydzień od kiedy wprowadziliśmy się do domu Teenz. W tym czasie bardziej się poznaliśmy i złapaliśmy lepszy kontakt. Dowiedziałam się też mniej więcej kto czym się interesuje. Emilka na przykład lubi malować, Gracjan czytać książki, Wiktor I Marcel lubią trenować, Eliza interesuje się makijażem, Borys natomiast.. - no właśnie, z nim złapałam dziwny kontakt, ale zaraz do tego przejdę - Borys gra na gitarze. Z każdym się dogadywałam, wiadomo z niektórymi bardziej a z niektórymi mniej, na przykład z Wiktorem miałam najgorszy kontakt ale to pewnie dlatego że jest najstarszy i nie do końca mamy o czym gadać sami. Ale jeśli chodzi o mój kontakt z Borysem to sama do końca nie wiem co sądzić na ten temat. Były dni kiedy fajnie nam się rozmawiało i w ogóle, a czasami praktycznie w ogóle się do siebie nie odzywaliśmy, rozmowa się nie kleiła i niestety takie dni zdarzały się częściej, jednak starałam się tym za bardzo nie przejmować.
Dzisiaj mieliśmy pierwszy dzień nagrywek. Bardzo się stresowałam, bałam się że widzowie mnie nie polubią. Wstałam o 8 bo mieliśmy byc gotowi o 11. Wyrobiłabym się szybciej, jednak wolałam się ogarnąć na spokojnie. Zeszłam na dół żeby zjeść śniadanie. Nie zdziwiłam się gdy w salonie zobaczyłam Emilkę, zawsze wstawała pierwsza.
- Hejkaa! - powiedziałam wchodząc do salonu.
- Hejka Santi! - odpowiedziała mi Emilka po czym mnie przytuliła.
Poszła razem ze mną do kuchni. Kiedy zaczęłam sobie robić śniadanie zapytała mnie:
- Stresujesz się?
- Hmm? - zapytałam zamyślona i jeszcze nie do końca rozbudzona.
- No wiesz, nagrywkami i w ogóle.
- Aaa no tak, sory zamyśliłam się trochę. No stresik jest. Boję się że widzowie mogą nas nie polubić..
- Co ty gadasz?! Przecież nas nie da się nie lubić! Jesteśmy super haha! - powiedziała w żarcie, poprawiając mi humor.
- A ty się stresujesz?
- Niee, nie mogę się już doczekać - odpowiedziała wyraźnie podekscytowana.
Zaśmiałam się. Chciałam zrobić sobie tosty jak co dzień jednak chwilę się zawahałam. Zdałam sobie sprawę że planuje założyć krotki, obcisły top więc jak za dużo zjem to będzie to widać. Wiedziałam jednak że jeśli nic nie zjem to nie będę miała siły. Postanowiłam że zamiast tostów zjem sobie jedną niewielką kanapkę z sałatą i pomidorem i do tego zrobię sobie kawę.
- A ty czemu nie jesz tostów jak zawsze? I od kiedy ty pijesz kawę haha? Pierwszy raz widzę żebyś sobie ją robiła - zauważyła Emilia.
- Wiesz.. jakoś tak nie mam dzisiaj ochoty na tosty. A kawę pije po to żeby mieć dużo siły - próbowałam się jak najbardziej wytłumaczyć żeby nie wyglądało to podejrzanie.
- Rozumiem.
Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść. W tym czasie na dół zeszło jeszcze kilka osób. Dosiadła się do mnie Elizka i jak co dzień zaczęliśmy gadać o totalnych pierdołach typu w co się dzisiaj ubieramy.
Kiedy zjadłam, schowałam naczynia do zmywarki i poszłam do swojego pokoju się ogarnąć. Ubrałam się w szare jeansowe spodnie i biały top. Pomalowałam się, założyłam całą biżuterię i spojrzałam na zegarek. Była już 10:30. Szybko ogarnęłam pokój, ponieważ na dzisiejszym odcinku między innymi będziemy pokazywać jak wyglądają nasze pokoje. Szybko pościeliłam łóżko, wzięłam telefon i zeszłam na dół gotowa na nagrywki. Na dole byli już Eliza, Emilka, Gracjan i Wiktor. Usiadłam obok nich na kanapie I zaczęliśmy gadać. Około 10:55 przyszedł do nas operator i zapytał czy jesteśmy gotowi, jednak nadal na dole nie było Borysa.
- Zaraz zaczynamy nagrywki a Borysa nadal nie ma. Niech ktoś po niego pójdzie - powiedział delikatnie zirytowany operator.
- Ja pójdę! - odpowiedział Marcel wstając już z kanapy.
- Nie, ty nie. Musisz mi jeszcze w czymś pomóc. Santia, idź ty, proszę.
Nie odpowiedziałam, jedynie kiwnęłam głową i podniosłam się z kanapy. Ruszyłam schodami w górę w stronę pokoju Borysa. Zapukałam do drzwi a po chwili usłyszałam odpowiedź żebym weszła.
- Borys dawaj szybko! Wszyscy już czekamy, operator się niecierpiliwi!
- Już schodzę - rzucił stojąc tyłem do mnie, od momentu kiedy weszłam do jego pokoju ani razu nawet na mnie nie spojrzał.
Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół a on tuż za mną.
- No nareszcie! Dobra zaczynamy. Marcel, rozpoczniesz film?
Marcel tylko pokiwał głową na potwierdzenie. Zaczęliśmy nagrywać. Nie było wcale tak źle jak myślałam. Każdy po kolei pokazywał swój pokój a później wszyscy razem prezentowaliśmy cały dom. Nadszedł czas na pokazanie basenu. Kiedy weszliśmy na pływalnie ja szłam pierwsza a za mną szedł Borys.
- A tutaj jest nasz bas.. AAA!! - nie zdarzyłam dokończyć bo brunet stojący za mną popchnął mnie do wody.
Wszyscy zaczęli się śmiać a po chwili Borys podał mi rękę żeby pomóc mi wyjść. Ja jednak zamiast przyjąć pomóc pociągnęłam go do siebie i on też wylądował w basenie. Znowu resztą teenziaków zaczęła się śmiać a chwilę później już wszyscy w ubraniach pływaliśmy w basenie gdzie też zakończyliśmy odcinek.
- Nie spodziewałem się takiego zakończenia ale podoba mi się to haha - powiedział zadowolony operator - Dobra, macie już na dzisiaj wolne. Odcinek wychodzi za 2 dni. Jutro nagrywki na 15.
- Dobra, dawajcie juz wychodzimy - zaproponowała Emilka na co wszyscy się zgodziliśmy.
Poszłam się umyć i przebrać w suche ubrania. Gdy juz to zrobiłam była godzina 17. Stwierdziłam że pójdę na trening więc spakowałam sobie na szybko plecak, nalałam sobie wody do butelki i wyszłam z domu. Jedyną osobą ktorej powiedziałam że wychodzę był Gracjan bo jako jedyny siedział na dole.
Zrobiłam sobie dość mocny trening. Skończyłam o 19:30 i wyszłam z siłowni. Kiedy wróciłam do domu, weszłam do pokoju i położyłam się na łóżku żeby trochę odpocząć. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę!!
Drzwi otworzyły się a za nimi zobaczyłam Borysa.
- Mogę wejść? - zapytał niepewnie.
- Jasne, wchodź! - odpowiedziałam próbując ukrywać zdziwnienie i stres że przyszedł do mojego pokoju.
Brunet wszedł do pokoju i zamknął za sobą drzwi. Podniosłam się z pozycji leżącej i poklepałam ręką miejsce obok siebie dając mu znak żeby usiadł.
- Nie jesteś zła że wrzuciłem cię do tego basenu? - zapytał zajmując miejsce obok mnie.
- Niee, no co ty. Śmiesznie było haha - odpowiedziałam śmiejąc się.
- To dobrze - pokiwał do mnie głową.
Siedzieliśmy chwilę w ciszy kiedy nagle przypomniałam sobie jak wyglądała nasza relacja przez ostatnie parę dni. Postanowiłam więc go o to zapytać.
- Słuchaj.. - zaczęłam mówić bawiąc się swoimi palcami, zawsze tak robiłam kiedy się stresowałam - Właściwie to kim my dla siebie jesteśmy?
- To znaczy? - zapytał widocznie zdezorientowany.
- Przez ostatnie parę dni gadaliśmy tylko kilka razy a przed większość czasu jesteśmy dla siebie jak nieznajomi. Dlaczego tak jest? Zrobiłam coś nie tak?
- Nie, to nie tak. Sam nie wiem dlaczego tak wyszło, przepraszam. Może.. zaczniemy od początku?
- Pewnie, czemu nie haha. Jestem Santia Kozłowska, a ty?
- Borys Ryskala, miło mi cie poznać - podał mi rękę.
Oboje zaczęliśmy się śmiać. Chyba go polubiłam. Cieszę się że to wszystko się wyjaśniło.
Gadaliśmy chwilę po czym przyszło mi powiadomnienie na telefon. Zobaczyłam co to, okazało się że to wiadomość z naszej grupki na messengerze.
- Ejj robimy dzisiaj wieczór filmowy?? - napisał Gracjan.
- Gracjan na grupie się zapytał czy robimy dzisiaj wieczór filmowy, co ty na to?? - zapytałam Borysa.
- Dla mnie spoko - odpowiedział po czym się do mnie uśmiechnął.
- My z Borysem jesteśmy na tak! - odpisałam Grackowi.
Kiedy wszyscy sie zgodzili umówiliśmy się kto co przyniesie i w ogóle. Kiedy wychodziłam już z Borysem z pokoju Emilka nas zobaczyła.
- Uuuu co wy robiliście w tym pokoju razem?
- Rozmawialiśmy Emilka. Nie wyobrażaj sobie za dużo kochana - odpowiedziałam na co Borys stojący za mną się zaśmiał.
Kiedy już wszystko było gotowe wszyscy usiedliśmy na kanapie. Usiadłam obok Emilki a obok mnie usiadł Borys. Chciałam usiąść między dziewczynami ale Eliza usiadła obok Marcela a obok niego Wiktor.
Niby mi to nie przeszkadzało że siedzę obok Borysa ale trochę mnie to stresowało jednak starałam się o tym nie myśleć. Wybraliśmy film i zaczęliśmy oglądać. Robiło się już późno a mi coraz bardziej chciało się spać. Zauważyłam że Marcel z Elizką już zasnęli przytuleni do siebie.
- Patrzcie jakie słodziaki - powiedziałam cicho do reszty.
- Noo, Eliza nie ma chłopaka co nie? - zapytał mnie Borys, nie powiem nieco mnie zdziwiło to pytanie.
- Nie, a co?
- Może coś z tego będzie - powiedział widocznie ucieszony.
Na widok jego uśmiechu ja też się uśmiechnęłam i zaczęliśmy oglądać dalej film.
Byłam juz strasznie zmęczona więc po chwili zasnęłam.
CZYTASZ
please stay for me
Roman pour AdolescentsHistoria o dziewczynie, która dostała propozycje o dołączeniu do pewnego projektu. Zgadzając sie nie wiedziała jeszcze, że jej życie zmieni się przez to o 180 stopni.