18. On wrócił

288 12 1
                                    

23 wrzesień 2022

Siedzę właśnie na kanapie wraz z Natalką, jesteśmy w domu Z.
Dziś Nati chce ogłosić Genzie, że jadą na wakacje ale nie powie im gdzie.
Oni aktualnie nagrywają jakiś odcinek i powinni wrócić za 15 minut, a za 10 minut powinien być Karol.

Karol ogłosi im dziś, że w dzień finału Genzie, będą grali koncert.
Na co nasza cała trójka bardzo się jara.

Z Natką właśnie gadałam o tym ile miejsc im pokaże w Rzymie. Ale przerwał nam tą rozmowę Wiśniewski, który właśnie wchodził do domu.

F- Witam, piękne menadżerki, ale oczywiście nie piękniejsze od mojej pięknej narzeczonej.
Ja wraz z Nat wstałyśmy i przytuliłyśmy po kolei naszego szefuncia.
R- Nie słodź już nam tak.
N- No rel.
F- Dobra dobra, kiedy będą Genziaki?
R- Powinni być za dokładnie 4 minuty.
F- Dobra, Ros. Żeby to nie było podejrzane że ty tu jesteś na tym spotkaniu, po zmyślasz coś, że nie wiedziałaś że dzisiaj ono jest, a chciałaś po prostu ich odwiedzić.
R- Się rozumie szefie!
Rzuciłam się z powrotem na kanapę.

Genzie powinno już być 10 minut temu, ale cóż.
Aktualnie leżę na udach Natalki, a ona bawi się moimi włosami.
Friz za to aktualnie sprawdza stan domu.

F- Nie no wszystko, pięknie.
Dbają o ten dom.
R- Dziwisz się? Bo ja nie. A tak ogólnie wogóle ktoś coś zepsuł w tym domu?
F- Tak, Kubicki.

I właśnie w tym momencie Genziaki weszli do domu.
B- Co ja?
Nikt mu nie odpowiedział tylko się zaśmialiśmy.

R- Siemka.
Z każdym się przywitałam i wróciłam tam gdzie siedziałam. Ale Genguś zajął mi miejsce, słodko leżał więc go nie chciałam przesuwać ale za to foto poszło na story.

Połowa Genziaków właśnie się popłakała, bo Karol im powiedział, że będą mieli koncert

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Połowa Genziaków właśnie się popłakała, bo Karol im powiedział, że będą mieli koncert.
Każdy się przytulał do Friza.
Słodko
Było bardzo widoczne to jak bardzo są mu i Natalce wdzięczni za takie możliwości.

N- Dobra, kochani to nie koniec niespodzianek.
Jutro o godzinie 12, mamy lot!
Poprawiłam się do pozycji siedzącej.
N- LECIMY NA WAKACJE.
Przedstawienie czas zacząć.
R- Ale zazdro. Też bym chciała gdzieś lecieć..
F- To leć z nimi. Załatwię ci bilety.
R- Nie mogę, mam grafik na kolejny tydzień.
F- Szkoda, ale dopiero jutro dowiecie się gdzie.

Spotkanie dalej trwało, a ja leżałam sobie z Gengarkiem na kanapie.
Friz właśnie wychodził, ale zanim to, to poprosił mnie żebym z nim poszła.
Poszliśmy na dwór, kierując się do jego auta.

F- Na mail'u masz już wszystko wysłane.
R- Okej, na lotnisku będzie ten bus?
F- Tak, daj mi znać jak dolecisz.
R- Dobra, a jak myślisz, spodziewają się tego?
F- Myślę że nie.
R- To g, dobra ja lecę do nich, bajo.
F- Pa.

Od nieznajomych do kochanków..? ~Bartek Kubicki~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz