2♡

10 1 0
                                    


- Chan, ty po prostu go okłamałeś. - Stwierdził Changbin.

- a co miałem innego zrobić? Musi iść na terapię. - zapłakał skulony starszy, którego przytulał Jeongin. - Nie chciałem go nigdy oszukać, to dla jego własnego dobra. -

- Nie wierzę, Hyung. - stanął przed nimi Jisung. - musimy mu w koncu powiedzieć prawdę! -

- i co potem, Sungie? - zapytał Seungmin. - co zrobisz? -

- fakt, nikt z nas tak naprawdę nie wie jak zareaguje. - poparł przyjaciela Hyunjin. - tak naprawdę, to jedynie Channie hyung jest najbliżej Minho. -

- nie wiem, co o tym myśleć.. - wyznał szczerze Seo. - wszyscy wiemy, że odkąd nikt mu nie wierzy z Yongbokiem, to strasznie dziwnie się zachowuje. -

- jest przewrażliwiony. - wcisnął się w zdanie Jeongin. - Może zmyślenie śmierci Lixa nie było dobrym wyborem, ale za to jedynym możliwym. Moim zdaniem Channie Hyung zrobił wszystko, co mógł. - odparł zirytowany całą sytuacją.

- wiele rzeczy sobie dopowiada - zauważył trafnie Kim.

- zdecydowanie potrzebuje pomocy psychologa, i to w dodatku z uprawnieniami specjalnymi. - Odparł najstarszy. - chciałbym go zapisać. -

- ale on jest pełnoletni, więc to od niego zależy, czy w ogóle terapia się odbędzie. - powiedział zaraz po tym Han.

- Minho ma ze sobą poważny problem, nigdy nie leczył nadwrażliwości i boi się każdej możliwej nie zgody od drugiej osoby. On po prostu nie umie znieść niczego co nie jest po jego myśli. Dlatego więc, wątpię że nam się uda - podsumował dzisiejsze spotkanie Hwang.

W tym samym czasie brązowowłosy, który kompletnie nie wiedział że się o nim mówi, obudził się po koszmarze. Szybko jednak poszedł w stronę salonu, aby znaleźć swojego ulubionego hyunga. Ziewnął i otworzył drzwi. Stanął jak wryty, nie spodziewając się reszty swoich przyjaciół. A tym bardziej się zdziwił, widząc Chrisa skulonego.

- Channie hyung? - zapytał zaspanym głosem. - Hyung, co się dzieję? -

- To nic takiego, Minho-yah. - odgarnął łzy i się uśmiechnął. - czemu nie śpisz? -

- Uh.. - zawstydził się. - miałem koszmar i.. Chciałem żebyś spał ze mną, tak jak jest zawsze, kiedy się boję.- wyznał szczerze Lee.

- zaraz przyjdę, dobrze? -

- dobrze, będę czekać. Dobranoc chłopacy. - Powiedział, po czym wyszedł z pomieszczenia.

- Chan, ty też potem odpocznij. - poprosił Bin. - zasługujesz na trochę snu. -

- obiecuję, Binnie. Wyśpijcie się chłopcy i nie siedźcie za długo. - uśmiechnął się do nich smutno starszy, idąc zaraz w ślady Minho.

- jest wykończony. - stwierdził Jisung.

the sun is gone, but the moon still waits. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz