Narrator
W ogrodzie stoi ruda kobieta i może siedmioletnia dziewczynka. Obie mają w ręce jakiś przedmiot , którym rysują znaki. Dziewczynka jest zmęczona, ale się nie poddaję.
Jesteś za słaba - mówi kobieta
Przepraszam matko - odpowiada dziewczynka.
Przestań przepraszać i bierz się do roboty - rzuca chłodno i atakuje.
Dziewczyna nie daję rady tego zablokować i zostaję odepchnięta do tyłu. jej matka idzie do domu.
10 lat później
Clary chodź na dół - woła kobieta - ty też Nadia.
Dziewczyny schodzą na parter i młodsza przytula mamę a starsza tylko kiwa głową na przywitanie. Mama wręcza młodszej pudełko w którym znajduję się przedmiot starsza zdaję sobie sprawę co to jest.
To moja Stela matko - mówi Nadia.
Już nie - odpowiada jej. Wyjaśnia wszystko Clary, opowiada o tym kto jest ich ojcem i co robi. Mówi o Nocnych Łowcach i pozostałych tajemnicach na koniec wręczając młodszej kartę z kielichem.
NADIA następnego dnia
Dzisiaj idziemy do Instytutu. Po śniadaniu poszłam się ubrać. Założyłam czarny golf i tego samego koloru spodnie a do tego białe adidasy. Dalej nie mogę uwierzyć w to , że mama oddała moją stele Clary.
Droga zajęła nam piętnaście minut a po wejściu od razu wszystkie rozmowy ucichły i wszyscy na nas spojrzeli bo mama zrezygnowała jakiś czas temu z bycia Nocnym Łowcą a była jedną z najlepszych. Do pomieszczenia weszła trójka ludzi. dwie kobiety o ciemnych włosach i chłopak.
Pani Ligtwood dawno się nie widziałyśmy - mówi mama.
Jocelyn Fairchild to prawda. To pewnie są twoje córki - odpowiada.
Jestem Nadia Jocelyn Fairchild miło mi panią poznać - mówię.
Jestem Maryse i mnie również miło cię poznać - odpowiada mi.
To jest Clarissa Adele Fairchild - przedstawiam siostrę.
Miło cię poznać Clarisso. To są Isabelle i Alec moje dzieci - przedstawia ich.
Od chłopaka od razu czuć niechęć do nas a mimo to Clary podchodzi do nich i próbuję nawiązać rozmowę z nim. Tak bawią mnie jej próby, że zaczynam się śmiać zwracając na siebie uwagę wszystkich.
Co cię tak bawi co - pyta Clary.
Nie nic - odpowiadam a cały mój dobry humor znika.
Mam nadzieję - mówi zadowolona, że udało jej się zepsuć mój humor.
Odwracam się od nich i rozglądam się po pomieszczeniu. Dużo sprzętu i korytarzy. Udało mi się dostrzec także miejsce do ćwiczeń. Zastanawiam się jak stąd wyjść niezauważona. Wszyscy rozmawiają z moją mamą więc mam szansę. Wycofuję się powoli do wyjścia. Kiedy jestem już na dworze i już mam zamiar iść do domu słyszę czyjś głos.
A; A ty dokąd - pyta mnie...
N; Alec co ty tutaj robisz ?
A; O to samo mogę zapytać ciebie.
N; Ja wracam do domu. A zresztą to nie twoja sprawa co robię.
A; Jak chcesz ale uważaj na demony i inne potwory.
N; Czemu ze mną rozmawiasz a z Clary nie chciałeś ?
A; Milion pytań do od niej. Nie znam jej a już mnie denerwuje i wiem, że będą z nią same kłopoty. Ot dlaczego.
YOU ARE READING
Starsza siostra // ShadowHunters
FanfictionKolejna historia na moim koncie. Będzie to FF z Shadow Hunters. jestem w trakcie oglądania tego serialu dlatego wszystko oprócz postaci będzie inne. Będą także postacie wymyślone przeze mnie.