Starożytny Rzym był swego czasu potężnym imperium - co odbijało się na jego charakterze. Władza jest jak narkotyk, a narkotyki nie zostawiają bez konsekwencji. Rzym charakteryzowała brutalność a, po alkoholu, rządza krwi i zniszczenia. Był nieustępliwy i okrutny. Nadużywał wladzy, którą posiadał, kiedy mu się opłacało wykorzystywał ludzi, wbijał nóż w plecy tym, którzy powinni być dla niego bliscy. Ciągle chcąc więcej, więcej i więcej. Tak jak Romulus, oficjalna wersja Rzymu, utożsamiamy jest z wspaniałą architekturą, osiągnięciami nauki i kultury, tak 2p, Remus, symbolizuje tę o wielę mroczniejszą część historii Rzymu. Neron, Kaligula, Krakalla, krew rozlana podczas walk gladiatorów, niewolnictwo...
Na swoje własne nieszczęście Remus był również bardzo inteligentny i samoświadomy. I wiedział, że nie jest dobrą osobą. Próbował to topić w winie, spotkaniach z kobietami, walkach, bo nie był w stanie zrezygnować z władzy, którą osiągnął. Wszystko jednak, co robił, wzbudzało w nim nienawiść do samego siebie. Tkwił w błędnym kole uzależnienia od potęgi, popełniania haniebnych czynów i zapijania ich alkoholem.
I wtedy pojawili się mali, włoscy bracia. Rzym nie wiedział na początku, kim są ani czemu nagle się pojawili, ale kiedy nie umierali z braku jedzenia (no, Remus nie był dobrym człowiekiem. I dzieci nie za bardzo go obchodziły) zrozumiał, że są tym samym, co on. Że będą zmianą i będą ważni w przyszłości. Więc ich przygarnął. I zaczął wychowywać.
Flavio szybko stał się jego ulubieńcem. Flavio był wyjątkowy - głośny, charakterny, ale jednocześnie w pewien sposób niewinny i autentyczny w tym, co robił. Rysował postacie inspirowane mitami, tworzył małe budowle z kamyczków i błota, a każde z tych małych dzieł wywoływało zachwyt u Remusa. Ponadto, Flavio szybko pojmował rzeczy, które go otaczały i był chętny do nauki. Rzym patrzył na niego i widział przyszłość, coś, czym nigdy nie był by w stanie być, bo za dużo grzechów popełnił, zbyt dużo krwi przelał. A Flavio był czysty, był idealny.
I z tego samego powodu Rzym praktycznie nienawidził Luciano.
Na początku myślał, że Luciano będzie jak Flavio. Ale dzieci czerpią od osób dorosłych garściami. A Rzym był silny, Rzymu wszyscy się bali, Rzym był super - i Luciano też chciał taki być. Włochy Północne, na swoje nieszczęście odziedziczył sporo po Rzymie - podobne włosy i kolor skóry, ale również i podobny charakter. Władczy, rządny wladzy i kontroli, okrutny. I jednocześnie, patrzący z podziwem na poczynania Remusa i chcący mu się przypodobać. W końcu skoro Rzym tak się zachowuje, to Luciano też powinien i to przyniesie mu uznanie.
Rzym tego nienawidził. Nienawidził tego, bo widział w małym Luciano samego siebie i nienawidził samego siebie bardziej, niż cokolwiek innego. Pewnie gdyby nie Flavio, który absolutnie kochał brata i widział w nim więcej, niż Rzym, to Remus by się go pozbył.Luciano w końcu zrozumiał, że Rzym go nie lubi. Nie wiedział natomiast, dlaczego. I próbował się zmienić. Skoro Rzym tak lubi Flavio, a Flavio dużo maluje, to Luciano też będzie! Ale sztuka Luciano to nie było to, co Rzym chciał widzieć. Chociaż Luciano odznaczał się już w dzieciństwie niezrównanym talentem malarskim, to malował to, co czuł. Mroczne obrazy, wzbudzające niepokój. Nie podobało się to Rzymowi - więc Luciano przerzucił się na tematykę "akceptowalną" - pejzaże, portrety. Nic to jednak nie dało. Oprawcy nie potrzebują powodu. Nic nie zmieniłoby podejścia Rzymu do Luciano.
Rzym go albo ignorował albo znajdywał coraz to nowe powody, żeby się nad nim znęcać - wystarczyło, że Luciano oddychał za głośno i mógł się spodziewać lania. Remus go bił, argumentując "ale to dla twojego dobra, gówniarzu". Luciano miał gorsze jedzenie, gorsze ubrania, był odpychany i wyzywamy. Jednocześnie Flavio miał wszystko, czego mógł zapragnąć, dostawał czułość i komfort. Otrzymywał sprzeczne sygnały przez całe dzieciństwo - chłodna obojętność albo tragiczna przemoc psychiczna i fizyczna.
CZYTASZ
KWIATKI LUCIANO I FRANCISZKA
FanficWszystko z tą dwójka - fanarty, headcanony, prompty, plot bunnies (również do adopcji), rozmówki, fanfiki (mniej niż 700 słów). Ogólnie miłość do 2p!PolIty.