Pov: Kaptur
Obudziłem się w jasnej sali, przetarłem oczy i zobaczyłem śpiącego na krześle obok Zimmera. Spojrzałem na szafkę, na której stało 10 puszek po energetykach. Czy Kinny spędził ze mną tutaj całą noc?
Podniosłem się co spowodowało skrzypnięcie łóżka, Kinny momentalnie się podniósł i na mnie spojrzał, miał strasznie zmęczone oczy.- Co się stało..? - zapytałem zachrypniętym głosem.
- Sam chciałbym wiedzieć. - spojrzał na mnie poważnie.
Nie lubiłem kiedy tak na mnie patrzył, czułem się jak małe dziecko tłumaczące się z wybryków szkolnych rodzicom.
- Ja.. Naprawdę nie pamiętam.. - spuściłem głowę, znowu go zawiodłem. - Chwila co dzisiaj jest?! - spanikowałem bo bałem się, że przeze mnie musiał odwołać koncert.
- Kurwa Kuba uspokój się, sobota 31 sierpnia godzina 8 30
- Długo tu muszę zostać?
- Ponoć mają Cię jakoś tera wypisać.
Nie wiem co mnie podkusiło się spojrzałem na swój nadgarstek. Był świeży opatrunek.
Wiedzieli.
- Dzień dobry jak się Pan czuje? - zapytał lekarz wchodząc do sali
- Dobrze.. Chyba - odpowiedziałem obojętnie.
- Za nim Pana wypiszemy jest jeszcze jedna rzecz.. - Powiedział po czym złapał mnie za wczensiej wspomniany nadgarstek i go podniósł. - Wiedział Pan, że Pana brat się okalecza?
Spojrzałem pytającym wzrokiem na Zimmera. Brat? Powiedział im, że jest moim bratem?
- Tak wiedziałem Kuba chodzi regularnie na terapię. - odpowiedział bez zająknięcia, mimo że żadne z jego słów nie było prawdą.
- No dobrze, idę przygotować wypis.
Od razu skierowałem wzrok na Wiktora, który mnie zignorował. Dlaczego on to zrobił? A co jeżeli teraz mnie zostawi bo nie chce mieć takiego przyjaciela?
Bez słowa wyszliśmy ze szpitala, od razu gdy wsiedliśmy do samochodu Zimmera odezwałem się.- Co to miało być?
- Myślisz, że jakbym powiedział prawdę to tak o by Cię wypuścili? - podniósł głos, a mi momentalnie zaszkliły się oczy. - Zresztą to chyba ty tu jesteś osobą, która powinna się tłumaczyć.
Milczałem, nie miałem ochoty z nim rozmawiać, odwróciłem się w stronę okna i ignorowałem każdego jego następne słowa.
- Kaptur.. - powiedział zatrzymując się na światłach i położył mi dłoń na ramieniu. - Martwię się o ciebie.
CZYTASZ
Rozmazana kreska ~ Kinny Zimmer x Kaptur
Fanfiction18 letni Jakub wyrusza na festival wspierać swojego najlepszego przyjaciela - Wiktora. Na festivalu zaczynają się do siebie niebezpiecznie zbliżać, jednak czy są gotowi na reakcję fanów Kinniego na jego orientację? Nie wiedzą jeszcze, że te kilka dn...