†Rozdział Ósmy†

366 18 2
                                    

MOGĄ WYSTĘPUJĄ PONIŻSZE WĄTKI:
-BRAK AKCEPTACJI SIEBIE
-MYŚLI SAMOBÓJCE
-PRZEKLEŃSTWA
KSIĄŻKA TO FIKCJA LITERACKA, NIE WSZYSTKO JEST PRAWDĄ I RZECZY SĄ POMIESZNAE

Pov: Borys

Gdy siedzieliśmy i słuchaliśmy nowej piosenki Santi, przyglądałem się jej. Znamy sie krótko ale jednak poczułem do niej przywiązanie. Jesteśmy przyjaciółmi i tak zostanie. Kłócimy się o to jak ona sie ubiera ale jednak ja wiem ze nie mam prawa jej zakazywać. Nie jestem jej chłopakiem.
Odrazu każdy powiedział że to jest zajebiste bo rzeczywiście ona kojarzy się z Candy Rap, a tu pokazała o wiele więcej. Eliza i Marcel zapewne są zejęci sobą.

Siedzieliśmy i gadaliśmy ja, Santia, Wiktor, Emilka, Gracjan...
Ostatni wymieniony chłopak mi nie siedzi czuje ze zarywa do Santi. Nie fajne.

- Ej w ogóle to pisze tekst do nowej piosenki, i muscie mi pomóc czy git to brzmi bo ja sama nie wiem, przez to wszysto wygorowałam sobie oczekiwania do samej siebie. - powiedziała ze smutkiem i opadła na kanape biorąc telefon i wchodząc w notatki, kontem oka zonaczyłem że ma dużo tekstów zapisamych.

- Lala nie bój się wszystko bedzie git. - powiedział Gracjan i lekko walną ją w udo. A ja lekko się spiołem.

- Gracajn mogę to teraz ten?. - zapytała Santia przekręcając głowe w jej strone. - Dobra to słuchajcie to idzie tak: Kolega, który nie wie jak powiedzieć, że jest bi, dziewczyna, która prosi się o awans w jednej z firm, przyjaciel, który w dupie miał, że wiążesz sobie smycz, czy jak Ciebie zabraknie, to zapali Tobie znicz?. - mówiła Santia bez nadania żadnego brzmienia.

- Mega tekst.- powiedział Wiktor. - a z tym kolegą to ja kogś konkretnego chodzi?. - trafnie zauważył Wiktor.

- Tak. - powiedziała krótko.

- On boi się przyznać że jest bi? Przeciez to wsm normalne. - powiedziałam ze śmiechem.

- A czy ty możesz? To nie jest takie łatwe jak się wydaje, rodzice go wyjebali z domu przez to dlatego boi się powiedzieć tego innym a ty do wszystkiego podchodzisz tak jak by nic się nie działo. - powiedział sfrustrowana blondynka szybko zabrała swój telefon i chciała mnie ominąć i wyjść. Ja złapałem ją za ręke i przyciągnełem do siebie.

- No już spokojnie, przepraszam. - nie dam rady z tą dziewczyną przysięga.

- I tak mnie puść musze isc poprawic makijaż bo zaraz wychodze. - piwiedziała i wstała z moich kolan. Odrazu za nią wyszła Emilka, a do Gracjana napisała jego koleżanka Ania ktora jest przed wejsciem a nie chca jej wpuścić i musi po nią isc. Zostałem sam z Wiktorem.

- Kręcicie?. - zpaytał odrazu.

- Nie, przyjaznimy się tylko. - powiedziałam i przetarłem twarz dłońmi.

- Tak ale gdy Gracjan po przyjacielsku walną ją w noge tak jak ja czasami to wydaje mi się że miałeś ochote mu wyjebać, mnie nie oszukasz. - stwierdził Wiktor i chytrze się uśmiechnął.

- Dobra podoba mi się kurwa ale znamy się z nią dwa miesiące i ona traktuje mnie jak przynaciela, zadowolny?. - gdy to powiedziałem wszystkie emocje ze mnie wyoadowały, gdy nagle otworzyły się drzwi. Bałem się że go Santia.

- Kto komu się podoba?. - zapytał gawron pełen w eufori.

- Borysowi Santia. - powiedział Wiktor a gawron w szoku otworzył szeroko oczy i spojrzał na niego i na mnie.

- O kurwa. - powiedział Gawronek i usiadł obok mnie. - Współczuję, rozmawiałem z Eliza na ten temat i Santia jest tak skomplikowaną osobą, wydaje się strasznie prosta do poznania ale ile ty sie o niej dowiedziałeś przez dwa miesiące? Znasz chociaz jej date urodzenia? Ziom do niej trzeba dotrzeć powoli, wiec współczuję ci długiej drogi. Plus będąc z nia w zwiazku będziesz musiał czytać te stulejki w komentarzach. - po tym wywodzie Gawronka uświadomiłem sobie że ja nic o niej praktycznie nie wiem. Westchnołem i rozłożyłem się na kanapie. Po jakimś czasie drzwi się otworzyły i była tam Śliczna blondynka Santia oraz Eliza i Emilka. Santia była ubrana w komplet z Adidasa a Eliza miała jeansowe shorty i górę od strouj kompielowego. Emilka była ubrana podobnie jak Elize tyle że ona miała czerne shorty i czarna górę.

- Hejka Misiakii. - powiedziała Santia ktora juz miała swoj ulubiony mikrofon w panterke.

- No hej. - powiedziałem z uśmiechem.

- Japierdole stresuję się. - piwiedziała Eliza

- Nie dygan małolat. - Santia gdy to powiedziała uderzyła lekko Elizke w plecy. - Gwiazda będzie dobrze, ja w chodze pierwsze bedzie "dla innych Santi dla ciebie Misia" i potem ty sobie wejdziesz i będziemy się super bawić. - Santia gdy to mówiła skakała podekscytowana w miejscu.

- E jaki Małolat ja jestem starsza. - powiedziała oburzona Eliza.

- Luzuj, chodzmy już tam wszyscy. - powiedziała Santia i wszyscy roszuliśmy ze śmiechem na wynscie na scene, ja i Marcel zostaliśmy z dziewczynami a Wiktor, Emilka, Gracjan i Ania ktorzy niedawno przyszli poszli na DJ.

- Puszczasz Redbone Redbone, nigdy skinny, zawsze pants low, pants low , chciałabym pisać Ci teksty, kręcić cię, jak winyl Eisa, pytasz o podpis, ja patrzę Ci w oczy. - nuciłam cicho Santia a ja ją obserwowałem.

- Młoda nie stresuj się. - powiedziałem i szturchnełem ją ręką.

- Wypierdalaj jestem tylko o rok młodsza. - powiedziała z oburzeniem.

- Nadal jesteś młodsza. - powiedziałem i zaczol się wstęp do nutki PG$. - zrób rozpierdol Santia. - powiedziałem i ją przytuliłem.

~~~~~~~
POLECAM ZOSTAWIĆ GWIAZDKE I KOMENTARZ BARDZO MI TO POMOŻE<3

Tik tok: bonita.fanpage
Instagram: bonita.fanpage

Jak wbijemy 200obs na ig, a 2k na tik toku, to rozdziały będą codziennie przez tydzień!🫶🏻💕

Rozdziały będą pojawiać się w poniedziałki, środy i piątki <3

Miłej szkoły misiaczki!

Let's dance with nothingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz