XCV | Ja do Obi-Wana przynajmniej miałem szacunek

17 5 0
                                    

Jasna strona Mocy

Mando: Powiem tak

Mando: Luke jest na nas wszystkich tak wściekły, że jak jeszcze raz zakłócimy jego spokój, wróci tu, ale w formie jednoosobowego Imperium

Mando: Cokolwiek to znaczy

Leia: Co z tego? Ważne, że w ogóle wróci

C-3PO: Czy pani księżniczka generał, wie, co to znaczy powrót Imperium?

Leia: Przecież to tylko wkurzony Luke

Anakin: Wkurzony po ciemnej stronie*

Leia: Tato, nie pomagasz

Anakin: Porozmawiam z nim

Obi-Wan: XDDDDDDD

Anakin: Co?

Obi-Wan: Jak pójdziesz z nim porozmawiać, to od razu będziemy mogli szukać zbrojenia

Han: Przecież jeden Luke nic nam nie może zrobić

Mando: Ja tam bym uwierzył, że może

Han: Ty się lepiej nie odzywaj

Han: Zawaliłeś sprawę, nie masz prawa się teraz mądrzyć

Mando: Ja tylko mówię, żebyście zaczęli go traktować poważnie

Leia: Zawsze traktowaliśmy go poważnie!

Mando: Dobra, ja się wypisuję z tego

Han: No tak. Pogrążyłeś nas wszystkich i teraz znikasz. Wspaniale!

Leia: Jak ty tak robisz, to super wszystko ok, a jak ktoś zrobi tak tobie, to od razu obrażony na cały świat

Han: Słucham?

Han: Nie przypominam sobie, bym zawalił jakąś sprawę i od razu zwiał, zamiast to naprawić

Leia: Ale tak robisz

Anakin: Nie kłóćcie się. Polecę do Luke'a i porozmawiam z nim jak ojciec z synem

Obi-Wan: To nie skończy się dobrze

Anakin: Ahsoka, podasz mi współrzędne do Luke'a?

Ahsoka: Nie

Anakin: CO

Anakin: Dlaczego nie?

Ahsoka: Nie chcę mieć klanu Skywalkerów na sumieniu

Anakin: No wiesz ty co?

Anakin: Żeby tak uczeń mistrzowi?

Ahsoka: Za każdym razem opłakujesz ten sam temat

Ahsoka: Jaki mistrz, taki uczeń. Robię dokładnie to samo, co ty Kenobiemu

Anakin: Absurd! Ja do Obi-Wana przynajmniej miałem szacunek

Ahsoka: Wcale nie

Obi-Wan: Wcale nie

Anakin: JESTEŚCIE SIEBIE WARCI

Han: No i gdzie ten Mandalorianin? Narobił problemów i się zmył!

GalactiChat ★ Star WarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz