4

8 1 0
                                    


w ostatnich sekundach tego zdarzenia nie mogłem oddychać do momentu gdy drzwi zaczęły się otwierać obaj zrozumieliśmy że trzeba uważać


schował mnie szybko pod jego biurko i kazał być cicho przyszła pani od biologii odłożyć kostka rozmawiała przez chwile i wyszła od razu się podniosłem i uciekłem wprost do domu nie dowierzając co się stało nie witając się z nikim zamknąłem się w pokoju i przez weekend nie wychodziłem z niego

 siostra jedynie wchodziła do niego dając mi przekąskę żebym przeżył

już nie wytrzymała była przygnębiona patrząc na mnie i wydusiła informacje które chciałem ukryć przed światem. gdy usłyszała moją historie zamarła historie z nauczycielem brała za zabawę żeby się ze mnie śmiać ale tu nie było jej do śmiechu wręcz zaczęła płakać współczuła mi a ja bez słowa siedziałem

"Dobrze. Nie chcę już słyszeć, żebyś myślała o odejściu ode mnie. Jesteś moja. Należysz do mnie i to się nigdy nie zmieni

te słowa przez cały czas krążyły mi po głowie nie mogłem się ich pozbyć nawet nocami miewałem sny gdzie

Jego usta zostawiają szlak pocałunków od mojej szyi do obojczyka wywołują dreszcze na moim kręgosłupie.

moja siostra bez zastanowienia się przyznała mamie co mnie dopadło po tym czasie wszystko się zmieniło chodziliśmy po sądach patrząc za każdym razem na jego twarz nie widziałem gniewu smutku widziałem jego błyszczące się oczy na mnie mówiące


 "przepraszam na prawdę cię kocham"

ta historia zapadła u mnie i trzymała się jak tatuaż przypominała że istnieje przypomina jakie uczucia czułem brali mnie po psychologach nie stwierdzili u mnie potrzeby leczenia sam miałem traumę której nie czułem nie wiem jak to określić 


to wszystko było za szybko wraz z nową przeprowadzką 

Czuję, jak drżę w jego ramionach, mieszanka strachu i poddania. On mnie pochłania. i nie mam siły, by go powstrzymać . te myśli powracają te uczucia powracają nie pozwalają mi czuć miłości szczęścia gniewu żadnych uczuć czuje się jak pusty wazon

minęło sporo czasu od tego zdarzenia mam już 25 lat prace własne mieszkanie i jedynego przyjaciela gli moją kotkę

 zauważyłem ją przy sklepie ledwo żywą miała może parę miesięcy od razu ja zabrałem pod swe skrzydła odwdzięcza mi się przy każdym moim kroku kocha mnie i to widać a dla innych syczy i atakuje dzięki niej nie musze się przejmować długimi wizytami gości

i na tym kończy się moja historia nie mam jej gdzie przekazać wnuką czy znajomym więc ty mój kochany gilu zostałeś przypisany do słuchacza mojego życia

codziennie robię to samo wstaje praca wracam i idę spać nawet nie staram się nad jedzeniem biorę to co jest jak np. zupka chińska jedyne co chce zmienić w mojej codzienności to pisać pamiętnik chce stworzyć coś nowego opisywać to co mi się podobało dawać sobie samemu komplementy nawet takie że udało mi się wstać z łóżka tylko żeby się lepiej poczuć i zniszczyć swoje fobie i inne choroby takie jak

depresja-rany rany i jeszcze raz rany stany lękowezaburzenie obsesyjno-kompulsywne emetofobia - najgorszy strach jaki mnie spotkał to strach przed wymiotowaniem będe musiał zapisać w pamiętniku więcej o tymfilofobia-boje się zakochać w kimkolwiek

i wiele innych potrzebuje się ich pozbyć chce je wpisać i podpalić aby znikły...

MEMORIESOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz