Gdy Krystian wziął mnie na ręce to lekko sie przeraziłam ale nie protestowałam wiedząc ze wtedy może to się dla mnei źle skończyć.
- C-co ty odpierdalasz Krystian?..
Spytałam widząc jak chłopak bierze mnie na górę.
- Po pierwsze nie jesteśmy na TY a po drugie biorę cię na górę bo tobie nei chciało się ruszyć dupska.
Patrzyłam na jego twarz wkońcu rozpoznając go.
TO JEST TEN CAŁY „CHIVAS"?
Gdy zauważyłam kim był naprawdę nie chciałam odrazu sie do niego odzywać o ten temat lecz zdziwiłam się bardzo że on porywa ludzi tym bardziej takie kurwy jak ja.
Gdy dotarliśmy do jakiegoś pokoju Krystian posadził mnie na łóżku siadając obok mnie.
- Wytłumaczę ci zasady by bylo nam łatwiej - popatrzyłam się na jego piękną twarz - więc... nie próbuj nawet uciekać bo jak tylko się o tym dowiem to już nie będzie tak miło jak teraz. Po drugie masz nie wychodzić z tego pokoju chyba że ci pozwolę ale wątpię w to. Po trzecie masz być normalniejsza niż słyszałem...
Co on słyszał?
- Co ty słyszałeś do chuja?- zapytałam wiedząc że to nie był najlepszy czas bym to teraz robiła.
- Oj uwierz że dużo ale lepiej nie zadawaj więcej pytań już
- Co? dlaczego?
- Bo tak mówię a teraz zamknij mordę
Przez to że wcześniej miałam odwróconą twarz w inną stronę to dopiero teraz zauważyłam że jest na mnie strasznie wkurwiony.
Lekko przeraziłam się tym bo bałam się że coś mi zrobi no i zrobił..
- Krystian?..
- Co znowu?
- Ile ja tu będę siedzieć?
- Chuj cię to obchodzi. Nie wkurwiaj mnie
- Al-
Nagle poczułam jak jego ręka wylądowała na mojej szyi podduszając mnie.
- Zamknij sie wkońcu jak mówię bo nie mam do ciebie sił kurwo - spojrzałam na jego oczy z których aktualnie było widać że nie chciał tego robić.
Po co zaczął jeśli nie chce?
Po chwili Krystian zostawił już moją szyję i odsunął się od niej po czym wyszedł z pokoju zamykając mnie w nim na klucz.
Chcą wyjść zaczęłam walić w drzwi ale nic to niw pomagało więc zaczęłam szukać mojego telwodnu ale nagle przypomniało mi się że zostawiłam go obok mojej matki..
Może dlatego domyślił się że tu jestem?
Ciągle myślałam i tym jednym temacie aż wkońcu usłyszałam kroki które zbliżają się w moją stronę
Słyszałam po chwili odgłosy zza drzwi więc zaczęłam słuchać co się tam dzieje aż wkońcu usłyszałam głos Krystiana.
- Krystian kurwa mówiłem ci że kończymy z porwaniami.. ja wiem wiem że chciałbyś czy coś ale musimy przestać okej?
- Kurwa Gawrik.. Obiecuję to była ostatnia
Czekaj? to ten Gawrik?...
- Mam nadzieję...
Po kilku minutach drzwi otworzyły się aż wkońcu wszedł Krystian.
- Sory że cię tu najpierw zamknąłem.. zapomniałem że kibla nawet nie masz. Chodź za mną.
Poszłam za nim i obejrzałam się po salonie tego domu.
Jak on gdzieś pójdzie to będę w stanie uciec.
Krystian zaprowadził mnie do innego pokoju i powiedział co gdzie jest mówiąc.
- Mówię ci to tylko dlatego że chcę byś czuła się tu dobrze. Ale lepiej nie próbuj uciekać jeśli chcesz jeszcze zobaczyć matkę..
- Czekaj co?!
- Gówno i nie krzycz tak bo uszy mnie zaczną zaraz boleć.
Wstałam wkurwiona na niego i poszłam w stronę drzwi widząc że są otwarte.
Miałam to w chuju że on mnie zaraz złapie muszę chociaż spróbować...
Gdy tylko wyszłam z domu zauważyłam że jest już zupełnie ciemno.
Ile ja tam byłam?
Ciągle w głowie ta myśl się pojawiała zostawiając pytanie drugie.
Na ile jeszcze tu zostanę jak nie ucieknę?
|| Krystian ||
Pobiegłem za Różą widząc że zaczyna się mnie bać. Wiedziałem gdzie mieszka więc nie martwiłem się że ja zgubię.
Aż wkońcu gdy pobiegłem w miarę daleko zgubiłem ją.
- Kurwa mać - zacząłem mówić sam do siebie powodując że sie znowu wkurwiam.
Gdzie jest ta dziwka?
Myślałem ciągle o tym lecz po chwili zauważyłem ją w oddali..
Podbiegłem do niej i złapałem od tyłu by nie miała żadnego wyjścia. Zaczęła krzyczeć więc zacząłem ją podduszać przez co zemdlała.
Cieszyłem się z tego więc wziąłem ją na ręce i poszliśmy w stronę mojego domu..
Było już po 24 gdy uciekła więc miałem teraz luz.
