Pov Kinny Zimmer
Po długich namowach w końcu udało mi się przekonać Kaptura na imprezę u Matczaka.
Jechaliśmy w ciszy bo chłopak dalej nie był zbytnio co do tego przekonany, a ja nie chciałem niepotrzebnie się kłócić.
Gdy już dojechaliśmy na początku trzymaliśmy się cały czas razem. Kuba chodził za mną jak pies, do nikogo się nie odzywał po za Michałem, który zdążył już się zjarać. Wypiliśmy razem dwa drinki, oczywiście ja bez alkoholowe bo musieliśmy wrócić do domu w całości.
Kaptur oznajmił, że idzie się przewietrzyć i nie czekając na moją odpowiedź wyszedł na taras.
Nie przejmując się tym zacząłem gadać z resztą, w pewnym momencie dostrzegłem w tłumie Bambi z Leosią.Tylko nie ona..
Starałem się ją ignorować, jednak niestety dziewczyna szybko mnie zauważyła. Tak jakby tylko po to tu przyszła.
Od razu się uśmiechnęła i ruszyła w moim kierunku, ja dalej ja ignorowałem i zacząłem rozmawiać z pierwszą lepszą osobą, akurat padło na zjaranego Matczaka, zajebiście.
- Hej Wikuś. - przywitała się dziewczyna całując mnie w policzek.
- To ja was może zostawię. - zaśmiał się Michał i odszedł.
Dalej ignorując dziewczynę zacząłem przeglądać instagrama. Ta usiadła obok mnie i próbowała wcisnąć alkohol.
Nawet nie wiem kiedy się zgodziłem i wypiłem z nią całą butelkę czystej..Pov Kaptur
Gdy wróciłem do środka zauważyłem Bambi z Leosią, chciałem je jakoś wyminąć i iść szukać Zimmera, jednak gdy już go zlokalizowałem wzrokiem zauważyłem zbliżającą się do niego Michalinę. Stałem jak słup i się im przyglądałem. Na początku się ucieszyłem widząc jak Wiktor ją ignoruje, jednak moja radość nie trwała długo bo po chwili chłopak wdał się z nią w rozmowę.
Chciałem stąd jak najszybciej wyjść, jednak oczywiście ktoś musiał mnie zatrzymać gdy byłem już przy drzwiach. Był to Multi, trochę się zdziwiłem, ale zgodziłem się z nim pójść porozmawiać, bo nie wydawał się jakoś mocno pijany.
Weszliśmy do jakiegoś na szczęście pustego pokoju, trochę głupio by było komuś przerywać.
- Słuchaj bo ja chciałem pogadać o tym streamie.. - zaczął drapiąc się po głowie.
- Nie mamy o czym rozmawiać. - wzruszyłem ramionami i złapałem za jakąś stojąco na szafce litrową butelkę czystej.
- Kurwa dasz mi coś chociaż powiedzieć? - zapytał zirytowany na co nie zareagowałem, więc kontynuował. - Te wyzwiska nie były na poważnie tylko dla żartów, a jeżeli Cię to uraziło to przepraszam. - powiedział na jednym wdechu.
Szczerze lekko się zdziwiłem, Michał wydawał mi się być osobą, która nie lubi przyznawać się do błędów, a w szczególności za nie przepraszać.
- Jest okej. - odpowiedziałem obojętnie i chciałem wyjść, jednak chłopak zadał pytanie, które mnie zamurowało.
- Łączy Cię coś z Kinnym? - zapytał pewnie. - Widziałem jak na niego patrzysz stary. - dodał po chwili.
Odwróciłem się do niego i przeleciałem go wzrokiem. Wydawał się bardzo pewny swoich słów.
- Stary nie musisz się wstydzić ja jestem tolerancyjny..
- Zamknij się kurwa nic mnie z nim do cholery nie łączy. - przerwałem mu wkurwiony.
Poczułem ukłucie w sercu kłamiąc na temat mojej relacji z Wiktorem, jednak tak na razie będzie lepiej dla nas obu.
CZYTASZ
Rozmazana kreska ~ Kinny Zimmer x Kaptur
Fanfiction18 letni Jakub wyrusza na festival wspierać swojego najlepszego przyjaciela - Wiktora. Na festivalu zaczynają się do siebie niebezpiecznie zbliżać, jednak czy są gotowi na reakcję fanów Kinniego na jego orientację? Nie wiedzą jeszcze, że te kilka dn...