Kardiolog

15 0 2
                                    

- Ej Nado!
- Coooo jeeeeest?
- Chodź na dół!
- Ughhh
Zszedłem na dół, i nie ogarniałem kompletnie nic, bo mi się mózg wyłączył podczas grania na konsoli.
- No co jest?
- Mmmm... no... - jąkał się tata.
- Jest problem... - powiedziała mama.
- No jaki? - Powoli dochodziłem do siebie.
- Straciłam pracę... - odpowiedziała mama.
Zamarłem. Moja mama była głównym źródłem pieniędzy w naszej rodzinie. Mój tata nie skończył studiów, więc jedyną pracą jaką miał to bycie woźnym w biurowcu im. Stewarda Shinotoki. Zarabiał bardzo niewiele, podczas gdy moja mama miała świetnie płatną pracę jako kardiolog na zmianie dziennej.
- Jak to?!
- No... szpital zbankrutował.
- CO?!
- Nado! Spokojnie.
- Coś wymyślimy - powiedzial tata
- Kurwa...
- Nado! Słownictwo!
- Sorry...
Siedzieliśmy tak przez chwilę w ciszy gdy nagle zadzwonił telefon mamy. Mama wyszła na chwilę z pokoju a ja patrzyłem się z tatą smutnym wzrokiem w wyłączony telewizor. Gdy mama wróciła miała załzawione oczy, ale jakoś wyglądała pocieszona.
- Zostałam przełożona do szpitala w Myazaki!
- To... fajnie? - nie do końca rozumiałem - I... co teraz?
- No... w sumie nie wiem... chyba... się przeprowadzimy?
- NIE
- Nado! Spo-koj-nie!
- KURWA! Nie! Nie będę spokojny! Czemu to wszystko idzie tak szybko!? Siedzimy tu 10 jebanych minut! A nagle pada decyzja o KURWA PRZEPROWADZCE!?
Rodzice z milczeniem patrzyli się na mnie gdy stałem obok stołu dysząc i napinając mięśnie. Ogarnąłem się
- Mkchm... - chrząknąłem.
- Nado, rozumiemy twoje zachowanie, ale wiesz że w naszej rodzinie tak to się dzieje.

My friend killed himself Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz