Rozdział 89

48 9 2
                                    

Ponowne spotkanie



W czwartym roku Taiyuan, pierwszego dnia drugiego miesiąca księżycowego, Xiangyang.


- Loch.

Loch, loch, loch... Głos Zhu Xu zdawał się odbijać echem w jego uszach. Chen Xing nagle zerwał opaskę z oczu, odwrócił się z niedowierzaniem i zobaczył zdziwione oczy Zhu Xu.

- On udaje, że jest ślepy! - Krzyknął podekscytowany urzędnik. - Udawał! Kłamca!

Chen Xing odwrócił się i popędził w głąb lochu. W tym samym czasie z pustki wyleciał świecący motyl, zatrzepotał skrzydłami i pogrążył się w ciemność.

Chen Xing zachwiał się i omal nie upadł, ale motyl przeleciał w ciemności w stronę postaci i zniknął. Chen Xing ukląkł na ziemi.

Xiang Shu leżał na boku na ziemi, bardzo cicho, bez ruchu.

Chen Xing rozpłakał się, wydał z siebie podekscytowany okrzyk i mocno przytulił Xiang Shu.



W rezydencji gubernatora znów doszło do kłótni o tożsamość Chen Xinga i wszyscy po raz kolejny stwierdzili, że intencje tego młodego człowieka są zbyt podejrzane i muszą dokładnie to zbadać.

- Oficjalne dokumenty wydane przez Xie An nie są fałszywe, pozwól mi... - Głos Zhu Xu nagle się urwał i powiedział do siebie: - Dlaczego wydaje mi się, że gdzieś powiedziałem dokładnie to samo?

Wszyscy czuli, że ta scena ma w sobie coś z déjà vu. Po chwili zastanowienia odezwał się doradca:

- Proszę pana, ten młody człowiek musiał przyjść po tego więźnia z celi śmierci, ale udawał tak zwanego 'egzorcystę'. Początki są dość dziwne.

Na twarzy Zhu Xu malowały się wątpliwości i pogrążył się w kontemplacji.




W rezydencji gubernatora, pokój gościnny.


Chen Xing przytulił Xiang Shu. W pierwszej chwili był tak podekscytowany, że nie mógł powstrzymać łez, a po chwili znów się roześmiał. Po tym, jak sprowadził go z powrotem, nic nie zrobił, tylko przytulał górną część ciała Xiang Shu w swoich ramionach, płacząc i śmiejąc się na zmianę.

To tak, jakby płakać z Xiang Shu.

- Dlaczego jesteś taki? - Chen Xing był bardzo smutny, myśląc o Perle Dinghai, którą widział w ostatniej scenie. Nie mógł powstrzymać się od patrzenia na Xiang Shu.

- Dlaczego mi nie powiedziałeś? - Niemal zakrztusił się pytając.

Perła Dinghai rozpadła się na kawałki, niebo było pełne światła i wiatru, magia została wskrzeszona, karma się obróciła.. W ciągu krótkiej chwili Chen Xing przypomniał sobie niezliczone sceny sprzed śmierci tych dwojga i od razu domyślił się, że w ostatniej chwili powrócili do wydarzeń sprzed trzech lat!

- Tym razem nam się uda! - Powiedział Chen Xing do Xiang Shu. - Na pewno to zrobimy! Już nigdy cię nie opuszczę! Xiang Shu!

Xiang Shu miał zamknięte mocno oczy, otworzył je na chwilę w lochu. Chociaż Chen Xing nie rozumiał konkretnych szczegółów, może to dlatego, że Xiang Shu zmarł, więc Perła Dinghai rozbiła się i aby go chronić, odesłała ich z powrotem do przeszłości? To nie miało znaczenia, nie było za późno, aby zapytać. Xiang Shu musiał zużyć całą swoją manę i odmienić ich los.

Dinghai Fusheng Records | Tom 4: Dinghai Tide [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz