Życie Dana, Wayne'a i Bena

Rozdział 2

Ben zapowiada swoją piosenkę:

Ben: Dzisiajj!!! oficjalnie ogłoszam że???
Dan: Mów
Ben: Za 2 dni będzie premiera mojej pierwszej solowej piosenki, w dodatku z teledyskiem!
Wayne: O kurde, ciekawa będzie.
Dan: O to fajnie.

Dwa dni później:

Ben: Piosenka będzie nazywała się „Bądź sobą"
Wayne: Ciekawa nazwa!!
Ben: Z tej okazji dzisiaj zrobię mały event, o którym wam gadałem ponad miesiąc temu.
Dan: Aaa dobra:)
Ben: Jest na niego trochę osób zaproszonych.

17:00 - rozpoczęcie eventu:

Prowadzący: Witajcie! Dzisiaj jest premiera pierwszej piosenki od Bena, więc z tej okazji się tutaj spotkaliśmy.
Ben: No właśnie:) Cieszę się, że przyszliście! Teraz zobaczcie teledysk.
Mama Bena: Chciałabym jeszcze dodać, że jestem tak dumna z swojego syna, że tyle osiągnął przez te 39 lat!
Mary: Ja także jestem dumna z mojego męża.
Wayne: (ogląda) Jezu ten teledysk jest cudowny, i te fragmenty z życia Bena.
Dan: zgodzę się!
Ben: Jak oceniacie teledysk i piosenkę?
Tata Bena: 1000000/10, cudowna piosenka jak i teledysk.
Kuzyn Bena: Nie spodziewałem się po tobie takiej cudnej piosenki.
Mac: Na pewno przeprowadzę z tobą wywiad, Ben haha!
Ben: O kurwa, znowu...............
Siostra Bena: Może akurat wtedy będzie ciebie pytał o normalne rzeczy:)

22:00 - zaczynają się dziwne akcje odprawiać na evencie:

Ben: Może napijemy się piwa??
Wayne: Chętnie, dawaj!!!
Ben: Smakowe??
Wayne: Pewnie
Kuzyn Bena: Co tu się zaczyna dziać?!
Dan: Ben zaczyna wymyślać XDD
Ben: Zaśpiewamy może „Fire in these hills"?? ale takim śmiesznych głosem!!
Wayne: Zajebisty pomysł
Mary: Dobra, dołączę się do was!
Mama Bena: What?? Tutaj się zaczyna trochę dziwnie dziać.
Ben: No, a co?? Już taki główny temat eventu minął, nawet ten prowadzący już szaleje.
Prowadzący: Choćmy, potańczmy break dance.
Kuzyn Bena: Spoko, chociaż ja i Ben byliśmy na warsztatach z break dance wiele lat temu, więc nwm czy będę coś umiał.
Ben: Dawajj, może akurat nam się przypomni
Kuzyn Bena: Spoko:)