Narrator POV
Naruto i Killer Bee pędzili co sił w nogach przez las, poruszając się po drzewach.
- Lepiej będzie jak najszybciej znaleźć Tobiego – Odezwał się młody Namikaze. – To on bawi się w tą bezsensowną wojnę.
- Powstrzymamy go – Zapewnił ciemnoskóry mężczyzna z Kumogakure. – Wygramy z nim i wykończymy na dobre.
W końcu dotarli do celu i spotkali zamaskowanego Obito Uchihę. Zeskoczyli z gałęzi i stanęli z nim twarzą w twarz.
- Obito. – Zwrócił się do niego Naruto. – Powinienem znać twoją tożsamość. Nie jesteś Madarą.
- To już jest nie istotne kim jestem.
W tej chwili użył techniki wskrzeszenia umarłych. Z ziemi wyłoniły się trumny, a było ich sześć. Gdy wieka się zsunęły, ukazali się porwani Jinchuriki. Yugito, Yagura, Roshi, Han, Utakata i Fū, którzy stali się nowymi ścieżkami bólu sterowanymi przez tego podłego zdrajcę.
- Znam ją. – Bee zabrał niespodziewanie głos. – To jest Yugito. Moja partnerka w sparingach, z Hidden Cloud.
- A to Utakata i Fū. – Dodał Naruto. Jest również Yagura, były czwarty Mizukage, Staruszek Roshi i Han.
- Więc już rozpoznaliście swoich przyjaciół. Jak was wykończę dołączycie do nich i będziecie moimi marionetkami tak długo jak przetrwam na tym chorym świecie. – Zaśmiał się złowieszczo Obito, co brzmiało trochę psychopatycznie.
- Zamierzamy powstrzymać twój plan tu i teraz. – Odpowiedział mu Naruto. Przybrał pozycję do ataku i czekał na ruch wroga.
Gdy marionetki ruszyły na nich, został rozdzielony z towarzyszem. Yugito i Fū, obrały sobie za cel jego, a Yagura, Utakata, Roshi i Han, szarżowali na Killera Bee. Naruto musiał je obie odciągnąć, ponieważ miał jakiś tam średnio dopracowany plan jak sobie z nimi poradzić.
W tym samym czasie Bee, prowokował przeciwników, żeby go zranili, jeśli w ogóle dadzą radę.
- Czterech na jednego? Jestem gotowy na to wyzwanie, Yoł. Pokażcie co potraficie. - Podpuszczał ich . – Z drugiej strony nie dajecie mi wyboru, muszę z wami walczyć, by pomóc wam się otrząsnąć, bro.
Tymczasem Naruto wylądował na płytkiej pobliskiej rzece, czekając na swoje przeciwniczki. Nagle Yugito i Fū, pojawiły się przed nim i doszło do konfrontacji, chociaż te określenie nie bardzo w tym kontekście pasowało. – „ Dał bym jakieś inne, które by dobrze brzmiało w zdaniu, ale to nie czas i miejsce na poprawną wymowę." – przeszło mu przez myśl.
- Podejrzewałem, że Akatsuki was wszystkich dopadło. Jednak nigdy sobie nie wyobrażałem, że skończycie w taki haniebny sposób. – Zwrócił się blondi do młodej kobiety oraz rok od niego młodszej nastolatki.
Fū podeszła do niego.
- Naruto... - Tylko tyle padło z jej ust.
- Fū, co ty, do cholery, robisz? To nasz wróg! – Krzyknęła Yugito.
Lecz dziewczyna ją zignorowała. Mając resztki świadomości i wolnej woli, chciała ten ostatni raz chociaż przez chwilę porozmawiać z przyjacielem, więc podeszła bliżej. Pragnęła spojrzeć w te piękne błękitne oczy i zapamiętać tę barwę. Zabrać ze sobą do grobu wspomnienie chłopca jinchūriki, który pozwolił jej nazywać się bratem.
- Czy pamiętasz jak się poznaliśmy? – Zapytała z nadzieją i błyskiem w oczach.
- Pamiętam czasy egzaminów na Chūnina... - Odpowiedział jej chłopak.
Retrospekcja
Fū spotyka Naruto w jadalni.
W momencie, gdy Namikaze ją zauważył zaprosił do stolika, przy którym siedział z przyjaciółmi. Prowadzili właśnie dyskusję na temat ni jak nie związany z egzaminem.
Nie znała tu nikogo oraz nie była przekonana czy to dobry pomysł, by się do nich dosiąść, nogi miała jak z waty, ale podeszła pełna obaw i usiadła obok blondyna, który ją zawołał. Dołączyła do towarzystwa, ale uwagę skupiła głównie na tym chłopaku. Jego promienny uśmiech był taki przekonujący.
Zaczął rozmowę na trudny dla niej temat.
- Podejrzewałem, że jesteś siedmioogoniastym jinchūriki.
- Zamierzasz mnie nienawidzić? Nazywać potworem, jak wszyscy wieśniacy w mojej wiosce? Brzydzić się mną?- Zapytała miętowo włosa.
- Nie. – Odpowiedział. – Chcę tylko poznać twoje imię.
- Moje imię to Fū. Czy mogę się z tobą przyjaźnić?
- Oczywiście. Miło mi cię poznać Fū. – Uśmiechnął się do niej. – Nazywam się Naruto Namikaze i jestem jinchūriki dziewięcioogoniastego lisa.
- Hurra, poznałam kolejnego jinchūriki. – Krzyknęła ze szczęścia.
Przyjaciele blondyna zignorowali tą dwójkę siedzącą przy stoliku razem z nimi.
- Tak jak podejrzewałem. – Zwrócił się do reszty Neji. – Fū jest jinchūriki tak jak Naruto.
- Wygląda na to, że Naruto powoli odnajduje wszystkich jinchūriki. – Dla Tenten był to interesujący temat do rozmowy.
- Czy to przypadek? – Zapytała Sakura.
- Krótka wersja. – Odpowiedziała Ino. – Nie wiem.
Koniec retrospekcji
CZYTASZ
Legenda Shinobi: Nowa ścieżka życiowa Jichūriki
FanfictionTrwa Czwarta Wielka wojna ninja. Dowódcą Zjednoczonych Sił Zbrojnych jest Kazekage znany jako Pustynny Garra. Jednak nie jest to takie ważne. Z dziewięciu jinchūriki zostało tylko dwóch, którzy mają zapieczętowane w sobie bijū. Ruszyli właśnie potaj...