Rozdział I

22 3 0
                                    

!O TYM CO TO JEST, JEST W OPISIE!

Była siedemnatsa, więc jak codzień rano Aureola poszła pobiegać na rękach. Kiedy przechadzała się po pięknych Suwałkach, zobaczyła piękne morze z zachodzącym słońcem. Zdziwiła się, ponieważ była szósta rano. Oczarowana tym rozkosznym widokiem, zapragnęła wyjechać na Hawaje.

Z tego powodu wróciła do domu. W budynku znajdował się jej ojciec, Kazimierz Wielki który szykował się na protest rolników w Poznaniu.

-Witaj córko, czemu się pakujesz?-zapytał Kazimierz, wsiadając do swojego Fiata cinquecento.

-Wyjeżdzam na wakacje z Tadkiem-odpowiedziała blondynka.

-Aha okpa

Stary Aureoli zamknął drzwi samochodu i wyjechał z posesji. Niebieskooka wzięła Tadzia na ręce. Tadzio, jest to skrzat ogrodowy który kupiła jej babcia, córka jej cioci. Była bardzo podekscytowana, zawsze chciała polecieć w to cudowne miejsce.

Kiedy była już na miejscu, kupiła bilet i usiadła stojąc na krześle. Wtedy podszedł do niej niski, łysy blondyn.

-Cześć mała-odezwał się.

-Co?-spytała zirytowana dziewczyna.

-Ogólnie to jajo, ale eee jestem Ronaldo i czy przelejesz mi 200 złoty bliczkiem?-odparł załamanym głosem chłopak

-Ale ty za niski jesteś-powiedziała Aureola.

-Mam 240 cm wzrostu geniuszu

-Aha... No wsumie włosy podobne

-Fajny skrzat ogrodowy, taki inny

-Jak ty~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

NIE WNIKAĆ, OKEJ?? BAYOO<33

200 SŁÓW

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 12 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pędzel ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz