Spałam. W królestwie było spokojnie. Szkieletowe smoki wyjątkowo dziś nie buntowały się.
Nagle ktoś nas zaatakował. Musiałam szybko wstać. Ogarnełam się i stanęłam do walki o zamek.
Przeciwnik miał sporo Wilczych Jeźdźców. Miał także Cyklopy.
Na szczęście smoki szybko się uporały z nie proszonymi a ja zdobyłam nowy miecz.
Po walce nakazałam kontynuacji budowy Gildii Magów. Byłam dobra w czarach. Takk. Jak na włatcę Nekropolii byłam bardzo w to dobra.
Czułam że zacznie się wojna. Wojna o zwycięstwo. Twierdza zaczeła. Na nieszczęście Twierdza ma sojusz z Zamkiem oraz z Fortecą. Ja miałam sojusz z Lochami. Słabiaki ogromne. Triatir(władca Lochów) źle gospodorował pieniędzmi. Jedynie co kupował to nowych poddanych zamiast jednostek.
Wyruszyłam w podróż. Zabrałam ze sobą 20 szkieletowych smoków 100 szkieletów 38 upiorów 55 wampirów i 13 Arczyliczy.
-Z takim wojskiem, przybłemdne wojska mnie nie zaatakują- szepnełam.
Szłam w stronę Lochów. Droga była długa. Lochy były 5dni. Szłam i szłam. Było już późno więc rozpaliłam ogień i rozłożyłam namioty by zasnąć. Smoki znowu marudziły że im za zimno.
-SMOKI! GŁUPOLE! PRZECIEŻ WY NAWET SKURY NIE MACIE!- krzyknełam.
Gady tylko pokręciły oczami i poszły spać a ja po jakimś czasie poszłam w ich ślady.
___________________________________________
✧Jeśli myślisz że będą tu sceny 18+ to nie czytaj tego✧
❀Mam nadzieję że się wbije ta książka narka❀
CZYTASZ
Heroes of might & magic III /// Wojna o zwycięstwo
Fantasyszczerze to ja nwm czy kiedykolwiek to przeczyta. To jest chistoria treii Przywódczyni Nekropolii. Czy wygra wojnę? Przeczytaj to zobaczysz☺️