- Dobra, plan jest taki. Idziemy się rozpakować, przebieramy się, a później maszerujemy coś zjeść. - Oznajmił diabeł w chwili, gdy dotarliśmy w to cudowne miejsce i właśnie popijaliśmy wodę z kokosa. - Jestem cholernie głodny.
Usłyszeliśmy cichy jęk wychodzący z ust Kasji.
- Nie możemy najpierw wskoczyć do wody ? Tu są zjeżdżalnie wychodzące z naszych chatek prosto do oceanu ! - entuzjazm udzielał jej się odkąd tylko wysiedliśmy z samolotu.
Lucius popatrzył na nią jak na wariatkę, po czym westchnął głośno.
- Dobra, macie godzinę.
Dziewczyna Liama pisnęła i zaczęła skakać jak małe dziecko, na co reszta naszej ekipy zaczęła się śmiać.
Pokręciłem głową na jej reakcję i spojrzałem na oliwkę. Stała z Beccą i o czymś gadały.
- Becci idziemy się rozpakować ? - Derek nie miał zamiaru tracić czas i od razu przeszedł do rzeczy.
" Becci ? Co za idiota. "
Rebecca otworzyła szeroko oczy i jej czerwona twarz się wykrzywiła na jego słowa.
- Ta...jasne - powiedziała cicho i zrobiła głęboki wdech, gdy jej usta lekko zadrżały.
- To może ja pójdę z wami. - moja niby dziewczyna jak zwykle próbowała ratować sytuację.
" Po moim trupie ! " Oliwka miała spędzać czas ze mną a nie pilnować swojej przyjaciółki. Zdawałem sobie sprawę,że tak będzie.
- Nie bój żaby Meghan nic jej nie zrobię. - młody puścił Stanton oczko.
- Dam radę. - odezwała się Rebecca. - Idź się rozpakować Meg.
Moja brunetka posłała jej współczujące spojrzenie i niezdecydowana co ma zrobić nadal stała w miejscu.
" Muszę interweniować. "
Podszedłem do oliwki i owinąłem swoją rękę wzdłuż jej talii.
- On jej nic nie zrobi. - szepnąłem jej do ucha te słowa, a ona jedynie pokręciła nosem na nie. - Chodź. Spotkamy się za chwilę.
- Ok. - odpowiedziała mi niepewnie, a później pożegnała się z przyjaciółką.
Gdy odeszliśmy kawałek od wszystkich, a w tle widzieliśmy już nasz przepiękny domek, w którym mieliśmy spędzić tydzień spojrzałem na Meghan. Jej oczy, które przeważnie błyszczą teraz były smutne.
"Nie cieszy się z wakacji ?"
- Nie martw się o nią, Derek ma rozum, mały, ale ma. Nie stanie jej się żadna krzywda.
Oliwka poruszyła nerwowo ręką.
- Mam nadzieję. - wymamrotała cichutko.- Wiesz chciałam o czymś z tobą porozmawiać. - szepnęła już trochę głośnie po chwili, ale nadal niewyraźnie.
- Jeżeli chcesz porozmawiać o Graysonie i o tej zamianie połówek to....
- O tym też chciałam pogadać, ale nie o to mi się rozchodzi.
- A o co ?
- Chciałam pogadać o nas.
" Co to znaczy ? "
- O nas ? - powtórzyłem jej słowa.
- Yhym. Wiesz ten spisek przeciwko naszym ojcom miał być na niby, mieliśmy tylko udawać, nasz związek miał być na niby, to wszystko miała być fikcja, a ja...- zrobiła krótką pauzę.
CZYTASZ
Już to wiem
RomansaPrzed przeczytaniem polecam zapoznać się z opowieścią "Już wybrałam" Drake Luise to szkolny bad boy, który należy do gangu. Chłopak jest zakochany w dziewczynie swojego najlepszego przyjaciela. Wszystko się jednak zmienia, kiedy na swojej drodze, a...