TRZY LATA TEMU
- Masz, wypij to. – Ada usiadła obok mnie i popatrzyła oczami pełnymi troski. – I co teraz zrobisz?
- Nie wiem. Chyba pojadę na jakiś czas do mamy, żeby trochę odetchnąć od tego wszystkiego. – Wydmuchałam nos i przetarłam ręką oczy. Były już bardzo spuchnięte, bo ryczałam od kilku godzin.
- Ola, wiesz, że kocham cię ponad życie, ale nie uważasz, że trochę przesadzasz? – Zmarszczyłam brwi i zamrugałam szybko.
- Ty chyba nie mówisz tego na poważnie? On kurwa zabił Klarę! – Wrzasnęłam. – Nie wspomnę o całej reszcie! Przecież on mógł mnie...
- Mógł cię co? – Wzburzyła się. – Gdyby miał ci coś zrobić, to by to zrobił, ale zakochał się w tobie i chyba to się liczy, prawda?
- Co ty w ogóle pierdolisz?! Przecież on mnie okłamał. I nie mówię tu o kłamstwie w stylu zrobiłem pranie, ale o czymś znacznie poważniejszym. Nie rozumiesz tego?
- Nie mówię, że nie rozumiem i jasne, że masz prawo się wściekać, ale nie od razu kończyć! Przecież to pierdolona mafia! – Wyrzuciła ręce w powietrze. – Nie boisz się że ciebie też kurwa zabiją?
- Zrobiliby mi tym wielką przysługę, bo dziś straciłam sens życia! – Krzyczałyśmy na siebie, jak wariatki. Na pewno słyszało nas całe osiedle.
- Nie uważasz, że on też?!
- Dlaczego stajesz po jego stronie? – Odstawiłam kubek z melisą i ruszyłam do drzwi.
- Denerwujesz się bo wiesz, że mam rację. -Ruszyła za mną. – Gdzie idziesz?
- Do dupy! Chuj was to obchodzi! – Zakładałam buty w pośpiechu, kiedy nagle otworzyły się za mną drzwi. – Żarty sobie ze mnie kurwa robicie?! – Patrzyłam na Adę i Natana. – Przyjechałeś mnie przekonywać?
- Uspokój się. – Chłopak zamknął drzwi i stanął obok. – Przyjechałem przemówić ci do rozsądku. Zachowaj się jak dorosła kobieta i wracaj tam pogadać z nim, zanim rozniesie całe miasto.
- Jebie mnie to, wiesz? – Chłopak złapał mnie za ramię, ale od razu je wyrwałam. – Jeszcze raz mnie kurwa dotknij, to cię potnę. – Zmierzyłam go wściekle , chwyciłam torbę i odwróciłam się za siebie. – Nie sądziłam, że tak mnie zawiedziesz, Ada... Mam nadzieję, że nigdy więcej się nie spotkamy.
- Olka! – Ada spiorunowała mnie wzrokiem. – Proszę cię, nie wybuchaj tak. My chcemy tylko porozmawiać.
- Spierdalaj.
Było już grubo po północy, a ja przekraczałam granicę miasta jadąc w stronę domu. Łzy zaschły mi na policzkach, a oczy aż piekły od płaczu. Nie uronię już ani jednej łzy, przysięgam to sobie. Już nigdy nie pozwolę, aby ktokolwiek skrzywdził mnie tak, jak oni to zrobili. NIGDY.
Po drodze musiałam zrobić sobie przerwę, bo czułam,że zasypiam na siedząco, więc kiedy otworzyłam oczy i rozejrzałam się po parkingu na stacji benzynowej , zegarek wskazywał 6:30. Na telefonie miałam 138 nieodebranych połączeń i 219 wiadomości. Nie miałam zamiaru ich czytać, ani nawet sprawdzać od kogo one są. Kiedy tylko przyjadę do domu, kupię nowy telefon i zmienię numer, nie chcę żadnych wspomnień z nimi, nie chcę żadnych zdjęć ani filmików. Żadnych czułych wiadomości ani głosówek.
Postawiłam wielką kropkę w tym rozdziale, a później spalę tę książkę.
Im dłużej myślałam o tym wszystkim, tym bardziej byłam przekonana, że postąpiłam słusznie. Daniel zranił mnie na każdej płaszczyźnie i nie potrafiłam mu wybaczyć, czego Ada najwyraźniej nie rozumiała. Jak mogła wybrać jego zamiast mnie? Może nie zrobiła tego dosłownie, ale wiedziałam, że nie miałam w niej wsparcia w tej sprawie. Nie wiem, czy kutas Natana zasłonił jej oczy, czy nasza przyjaźń nie była wystarczająco silna. Jedno było pewne, nie chcę jej znać. Dla mnie była skreślona, a jestem bardzo uparta w swoich postanowieniach...
YOU ARE READING
MIŁOŚĆ
ChickLitTrzecia i ostatnia część historii. Ola po rozstaniu z Dante układa sobie życie na nowo. Zakłada własny klub, w którym szkoli kobiety, aby potrafiły walczyć o siebie i innych. Jednak czy Dante odpuścił? Czy potrafi zostawić dziewczynę w spokoju? Czy...