♡7 (short)

2 0 0
                                    

- i co potem zrobiłeś? - zapytała Somi, patrząc uważnie na chłopaka.

- ale co..? -

- po tym, jak zobaczyłeś Yongboka na moście. - wytłumaczyła.

- ah.. Poszliśmy do pobliskiego Parku i rozmawialiśmy, rozmawialiśmy tak długo, aż nie weszło słońce. Potem zaś poszliśmy na gorące tteokbokki o Wschodzie słońca.-

- zakładam, że rozmawialiście o tym co się stało między tobą, a twoim byłym. -

- ta.. Przepraszam Somi, nie chcę wchodzić w szczegóły. -

- rozumiem, nie wiem co się wtedy wydarzyło, ale wierzę że musiałeś to źle znieść. Pamiętaj, nie musisz mi wszystkiego mówić, mów to co ci leży na sercu i jesteś gotowy, żeby to powiedzieć na głos. -

- dziękuję Somi. -

- na dzisiaj koniec, do zobaczenia za tydzień! Może pójdziemy nawet na herbatę, zaczyna się robić zimno, a to miejsce przytłacza. - zaśmiała się, patrząc po swoim gabinecie, w zimę też aż tak ciepło jej tam nie było. Klinika w której pracowała powoli bankrutowała , a jej pacjenci byli niezwykle przytłoczeni wyposażeniem i aurą którą za sobą niosła. Somi jako jedyna w miarę możliwości usiłowała przyozdobić swój gabinet, poza tym. Głównym też powodem było to, że pacjenci ze schorzeniami psychicznymi po wizycie w szpitalach psychiatrycznych byli wrażliwi na jakiekolwiek kolory.
Dlatego, aby nic się nie stało lekarzom, Zostawiono ściany biało- szare lub czarno- białe.

Pożegnała Minho, po czym zaczęła przygotowywać się do kolejnej terapii.

the sun is gone, but the moon still waits. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz