MEMORIES

11

Słuchajcie miałem sen było tak że miałem z siostrą taki kozacki interes gdzie była galeria nasza i tam były salony gier kino jakieś inne zabawy i wgl miejsce dla dorosłych i grupa przedszkolaków wbiła i podstawówki i oni takie coś a ja że postawię im zniżkę więc łatwo później było że od niechcenia rodzice mnie chcieli zawieźć ja wkurzony bo miałem siedzieć jak pies bez siedzenia i wgl to ja im mówię że nie oni chcieli na siłę mnie dać więc im uciekłem nagle wujek mnie znalazł i mówił że mam wracać że mi zapłaci ja że mam to gdzieś to on że napiszę mi zwolnienie z szkoły na rok ja takie że debil i mówię że nie chodzę do szkoły później już na siłę chciał mnie zabrać to zacząłem krzyczeć ludzie się zebrali i mnie uratowali i uciekłem od nich wiedziałem że się nie poddadzą więc biegnę dalej na moście znowu mnie dorwali widzę kolegę i błagam ją o pomoc pomógł mi się wydostać i biegliśmy razem później mówię mu że sobie poradzę i biegnę dalej i się trochę zgubiłem byłem w parku i wleciałem na drzewo i zauważyłem że też są w parku gałąź mi się zepsuła więc wyleciałem i znaleźli mnie ja nagle zacząłem gadać do gołębia i razem z ekipą zaczęli srać na nich więc ja uciekam stałem się niewidzialny i schowałem się w miejscu strzeżonym jak prawie mnie znaleźli to ich wyprosili i tak przeżyłem później włączyłam telefon i mi reklama się włączyła z jakieś gry ale była historia tam było że bohaterka to Róża chłop koło niej jadł tulipany razem nie wiedzieli co robić więc chłop mówi że jak spadnie śnieg to wejdą do domu kominem Róża miała takie wtf

 i teraz się obudziłem i pierwsze co sobie powiedziałem na powitanie dnia że trzeba odłożyć w końcu leki

wstałem niechętnie 13:17 jest nieźle ale mogło być lepiej eh dobra przygotowuję składniki na ciasto dyniowe tak jak sobie obiecałem zauważyłem że robi się tak samo jak ciasto marchewkowe więc łatwo

wybieram miąsz z dyni to był moment dlaczego jeszcze nikt takiego gotowego nie sprzedaje masakra ale udało się dałem do blendera podczas tego przygotowałem resztę składników cukier wymieszałem z jajkami tam olej i miało być na puszystą fajną białą masę i wylewam całą dynie do miski mieszając dziwne mi było że tak dużo tego wyszło zrobiłem 2 tace ciasta i przy czekaniu przeczytałem jeszcze raz przepis jaki ja jestem ślepy to sam się karce tym

dynia przed tym miała pozostać w piekarniku dopiero po tym dać do blendera i nie miała wejść cała dynia tylko kubek i już wiedziałem że to zepsułem

po wyciągnięciu masa w środku była nie upieczona lecz góra była już spalona oczywiście zjadłem to jeszcze żyje więc nie było tak źle ale następnym razem musze bardziej uważać na to co robię bo to jakaś masakra takie błędy robić

resztę dnia spędziłem na graniu w gry więc nie mam czym się chwalić aż do 23:45 nagle zaczęło się lekkie pukanie później robiło się bardziej agresywne pierwsze co mi przyszło do głowy że policja tu jest i po głowie miałem wszystkie przewinienia jakie zrobiłem wygląda to tak samo jak mama wściekłym głosem woła moje imię to już wiem że umierampodchodzę do drzwi nie patrząc kto jest za nimi otwieram je powoli a moje oczy ujrzały wysoką postać całą mokrą wyglądająca jakby biegł kilometry właśnie do mnie zamarłem w miejscu