Po kilku godzinach szykowania się na wyprawę, zaczełam pakować plecak na nadchodzącą wędrówkę.Przez cały dzień starałam się śledzić winowajców mojego niepokoju.
Na szczęście dzisiaj była niedziela, a to ułatwiało moje zadanie.
Tego dnia tygodnia nikt w szkole nie zwracał uwagi na to co porabiają uczniowie.
Nauczyciele rozmawiali,pijąc herbatkę w Wielkiej Sali.
Asystenci odpoczywali miło spędzając czas,a pozostałe stworzenia były zbyt zaaferowane swoim towarzystwem,by co kolwiek podejrzewać.
Moje śledztwo szło w dobrym kierunku,dowiedziałam się że chłopaki mają się udać do drzewa o pierwszej w nocy.
Kiedy wreszcie nadeszła pora, pod osłoną nocy udałam się na miejsce zbrodni.
Ubrałam ciemne spodnie, bluzkę i bluzę z kapturem, a na nogi włożyłam moje ulubione, czarne trapery.
Miałam nadzieję że ten kamuflaż pomoże.
Na korytarzu wciąż rozlegały się kroki przechodzących osób, postanowiłam poczekać na dogodny moment.
Wymknęłam się po cichutku z mojego pokoju. Czułam jednocześnie strach i determinację.
Wiedziałam, że ode mnie zależy przyszłość Królestwa światła i ciemności.
W końcu zrozumiałam, dlaczego ta kraina nosi taką właśnie nazwę.
Dobro i światło łączyło się tutaj z mrokiem i ciemnością. To ludzie decydowali o wyglądzie tego miejsca.
Po wyjściu z zamku, kryłam się wśród cieni. Szłam na paluszkach za chłopakami.
Kierowali się oni za wioskę, wprost do magicznego drzewa.
CZYTASZ
Historia magicznego owocu
Genç KurguSzukacie książek pełnych niesamowitych przygód ? A może jesteście miłośnikami fantastyki? Jeśli tak to ta historia jest specjalnie dla was. Opowieść o zwyczajnej dziewczynie, która odkrywa swoją wyjątkowość. Sile przyjaźni i budzących się ucz...