Dawid z szokiem wymalowanym na twarzy, ledwo wymamrotał - Może w takim razie nie będę wam przeszkadzał....- i gdy tylko to powiedział od razu zaczął zamykać drzwi.Henryk rozszerzył oczy, widząc jego zamiar, wrzasnął głośno.
- Dawid nie waż się do cholery zamykać tych drzwi!
W międzyczasie puścił Rossmanna, zszedł z krzesła i pobiegł do jakże teraz znienawidzonego agenta.Ray również z powrotem stanął na ziemię, ale nie był wstanie się odezwać.
Czy ja.... naprawdę pozwoliłem mu się pocałować?
Kurwa mać...chyba postradałem zmysły - Ray powiedział w myślach i mimowolnie przyłożył rękę do swoich ust.
Ciało Dawida, słysząc krzyk szefa, przeszedł zimny dreszcz.
Tym razem go posłuchał i zatrzymał swoje ruchy.Henryk na skraju wytrzymałości próbował się opanować.
- Dawid kurwa co to miało być!? - zapytał szeptem tak by Rossmann tego nie usłyszał.Prawdopodobnie nawet gdyby powiedział to głośniej, Rossmann i tak by go nie usłyszał.
Był zbyt pogrążony w swoich myślach by rejestrować co się aktualnie dzieje.- Chciałem wam pomóc się dogadać... - odpowiedział Dawid niepewnie, również szepcząc.
- Jaja sobie robisz!? W taki sposób!? Dobra.. nie będę z tobą teraz o tym rozmawiać.
Dokończymy naszą rozmowę na osobności! - powiedział gniewnie i odwrócił się z powrotem do Ray'a.Dawid nie odważył się już nic powiedzieć i podążył za nim.
Wiedział, że Henryk tak naprawdę wcale nie był zły o uwięzienie w pokoju...
kurwa mać mogłem poczekać trochę dłużej... chociaż..gdybym wszedł później i im nie przerwał...Dawid szybko potrząsnął głową odganiając natrętne myśli.
Ten ruch zwrócił uwagę Rossmanna.- Co teraz trzęsiesz się ze strachu, że zostaniesz zwolniony? - Ray powiedział gniewnie całkowicie nie zważając na utrzymanie wizerunku „spokojnego, uprzejmego i rozważnego człowieka"
Doskonale zdawał sobie sprawę, że owy wizerunek został zniszczony w momencie ich ostatniej rozmowy telefonicznej.
Rossmann czuł w tym momencie frustrację, dosłownie wszystko szło nie tak.
Dodatkowo, pocałunek sprzed chwili całkowicie wyprowadził go z równowagi.Dawid odwrócił wzrok.
- Cóż chciałem tylko pomóc się wam dogadać..- powiedział i tym razem spojrzał Rossmannowi w oczy. - Z resztą jak widać całkiem nieźle wam poszło...- Dawid! - Henryk natychmiast mu przerwał. - Dobra,wyjdź stąd, poradzimy sobie bez ciebie.
Agent rzucił tylko pytające spojrzenie w stronę Henryka, po czym jakby coś rozumiejąc, uniósł brwi i ponownie wyszedł z pomieszczenia.
- Bardzo dobrze, że go wyprosiłeś. - Rossmann powiedział i usiadł na krześle.
- Dobra Ray słuchaj. - nagle odbiegającym od normy tonie, odezwał się Henryk.
- Jest już późno i chce to szybko załatwić.Słysząc swoje imię oczy Rossmanna lekko zamigotały.
Henryk kontynuował.
- Co powiesz na zorganizowanie konferencji prasowej, na której udzielimy wywiadu w sprawie... n a s z e g o skandalu..?Ray uważnie przyjrzał się Hebe i po chwili namysłu, skinął głową.
- Dobrze niech tak będzie.. - powiedział i wydał ciche westchnienie. - W takim razie mogę sie skontaktować z osobami będącymi wtedy sklepie.
CZYTASZ
Słodka Irytacja || Rossman x Hebe || Boyslove ||
Hayran KurguMasz wszystkiego dość, idziesz do sklepu by kupić sobie coś na polepszenie humoru, ale tam spotykasz osobę, której po prostu nie znosisz. Żeby tego było mało, ta osoba prowokuje cię i sprawia, że powoli tracisz nad sobą panowanie. Co robisz? a)...