Rozdział 8

252 30 28
                                    


Dawid z szokiem wymalowanym na twarzy, ledwo wymamrotał  - Może w takim razie nie będę wam przeszkadzał....-  i gdy tylko to powiedział od razu zaczął zamykać drzwi.

Henryk rozszerzył oczy, widząc jego zamiar, wrzasnął głośno.
- Dawid nie waż się do cholery zamykać tych drzwi!
W międzyczasie puścił Rossmanna, zszedł z krzesła i pobiegł do jakże teraz znienawidzonego agenta.

Ray również z powrotem stanął na ziemię, ale nie był wstanie się odezwać.

Czy ja.... naprawdę pozwoliłem mu się pocałować?

Kurwa mać...chyba postradałem zmysły - Ray powiedział w myślach i mimowolnie przyłożył rękę do swoich ust.

Ciało Dawida, słysząc krzyk szefa, przeszedł zimny dreszcz.
Tym razem go posłuchał i zatrzymał swoje ruchy.

Henryk na skraju wytrzymałości próbował się opanować.
- Dawid kurwa co to miało być!? - zapytał szeptem tak by Rossmann tego nie usłyszał.

Prawdopodobnie nawet gdyby powiedział to głośniej, Rossmann i tak by go nie usłyszał.
Był zbyt pogrążony w swoich myślach by rejestrować co się aktualnie dzieje.

- Chciałem wam pomóc się dogadać... - odpowiedział Dawid niepewnie, również szepcząc.

- Jaja sobie robisz!? W taki sposób!? Dobra.. nie będę z tobą teraz o tym rozmawiać.
Dokończymy naszą rozmowę na osobności! - powiedział gniewnie i odwrócił się z powrotem do Ray'a.

Dawid nie odważył się już nic powiedzieć i podążył za nim.

Wiedział, że Henryk tak naprawdę wcale nie był zły o uwięzienie w pokoju...
kurwa mać mogłem poczekać trochę dłużej... chociaż..gdybym wszedł później i im nie przerwał...

Dawid szybko potrząsnął głową odganiając natrętne myśli.
Ten ruch zwrócił uwagę Rossmanna.

- Co teraz trzęsiesz się ze strachu, że zostaniesz zwolniony? - Ray powiedział gniewnie całkowicie nie zważając na utrzymanie wizerunku „spokojnego, uprzejmego i rozważnego człowieka"

Doskonale zdawał sobie sprawę, że owy wizerunek został zniszczony w momencie ich ostatniej rozmowy telefonicznej.

Rossmann czuł w tym momencie frustrację, dosłownie wszystko szło nie tak.
Dodatkowo, pocałunek sprzed chwili całkowicie wyprowadził go z równowagi.

Dawid odwrócił wzrok.
- Cóż chciałem tylko pomóc się wam dogadać..- powiedział i tym razem spojrzał Rossmannowi w oczy. - Z resztą jak widać całkiem nieźle wam poszło...

- Dawid! - Henryk natychmiast mu przerwał. - Dobra,wyjdź stąd, poradzimy sobie bez ciebie.

Agent rzucił tylko pytające spojrzenie w stronę Henryka, po czym jakby coś rozumiejąc, uniósł brwi i ponownie wyszedł z pomieszczenia.

- Bardzo dobrze, że go wyprosiłeś. - Rossmann powiedział i usiadł na krześle.

- Dobra Ray słuchaj. - nagle odbiegającym od normy tonie, odezwał się Henryk.
- Jest już późno i chce to szybko załatwić.

Słysząc swoje imię oczy Rossmanna lekko zamigotały.

Henryk kontynuował.
- Co powiesz na zorganizowanie konferencji prasowej, na której udzielimy wywiadu w sprawie... n a s z e g o skandalu..?

Ray uważnie przyjrzał się Hebe i po chwili namysłu, skinął głową.
- Dobrze niech tak będzie.. - powiedział i wydał ciche westchnienie. - W takim razie mogę sie skontaktować z osobami będącymi wtedy sklepie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 03 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Słodka Irytacja                         || Rossman x Hebe || Boyslove ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz