***
- Emma wstawaj spóźnisz się do szkoły .
Mama pociągnęła za kołdrę.
- Jeszcze 2 minuty.
- Nie ma żadnej minuty! Wstawaj , ale to już!
Niechętnie podnioslam się z łóżka , następnie udałam się do łazienki.
Spojrzałam się w lustro .
Wyglądam jakbym cała noc spędziła na graniu .
Przemyłam twarz wodą , i zrobiłam lekki makijaż.
Wyszłam z toalety , pierwsze co to zrobiłam to siegnelam po torbę sportową , żeby spakować strój i potrzebne rzeczy na dzisiejszy trening .
Na samą myśl , że mam trenować z brunetem robi mi się niedobrze.
Ubrałam się w luźne czarne dresy i białą koszulkę z nike .
Wzięłam plecak I torbę , po czym wyszłam z pokoju i zeszłam po schodach .
Na dole jak zwykle czekał na mnie mój brat , żeby zawieść mnie do szkoły.
Sheyn jest najlepszym bratem na świecie . Nie wiem co bym zrobiła gdybym go straciła.
- Siema młoda.
- Hejka.
- Śniadanie masz na stole .
- Oo pancakes z nutellą i owocami .
Moje ulubione danie - powiedzialam z zachwytem w głosie.
- Sam zrobiłeś je .
- Naprawdę? Brat jaki ty kulinarny .
Jeśli chodzi o gotowanie to chłopak jest w tym ekspertem.
Co roku na wigilię pieczę ciasto piernikowe , które jest przepyszne. Oczywiście z moja pomocą.
- Dziękuję.
Przytuliłam Bruneta .
- Proszę.
Po zjedzeniu ubrałam białe Air force i wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz.
Wsiadłam do samochodu i zanurzyłam się w fotelu czarnego bmv .
Po 15 minutach byliśmy pod szkołą.
Pożegnałam się z bratem , po czym wyszłam z samochodu zamykając za soba drzwi.
Na wejściu do szkoły natknęłam się na Noah , Olimpie i Elly.
Przywitałam się z nimi , następnie udałyśmy się pod klasę.
Pierwszą lekcją jest biologia.
Godzina szybko minęła.
Pani zadała nam pracę, którą musieliśmy robić w grupach.
Pòźniej miałam historię
Mogłam pójść spać.
Resztę lekcji minęły strasznie szybko.
Ostatnim przedmiotem był wf.
Mój ulubiony . Nie rozumiałam nigdy dlaczego tak wiele osób nie lubi tego przedmiotu . Przecież wf nie wymaga takiego wysiłku umysłowego jak np. matematyka.
Zanim zaczęła się lekcja miałam 30 minutową przerwę, czyli "obiadową".
Udałyśmy się z dziewczynami do stołówki .
Zajęłyśmy stoliki na samym końcu sali . Wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy ze tamte rejony zajmuje tylko "elita" .
Podeszłyśmy do lady z jedzeniem i czekałyśmy aż pani nas obsłuży .
Gdy kucharka nałożyła nam posiłek ruszyłyśmy do miejsca , w którym zamierzałyśmy zjeść obiad.
Usiadłyśmy na krzesłach i zaczęłyśmy jeść.
Po 4 minutach przyszły 2 grupy.
Jedna z nich należała do słynnego Maxa .
- Znowu on - powiedzialam na głos w tym samym czasie co on wraz ze swoją paczką szli w nasza stronę.
- Nie wiem czy wiecie bądź nie wiecie ale to jest nasze miejsce . Ogólnie tyły są zajęte przez "elitę " .
Zaakcentował to w takim sposób , że aż mi się śmiać zachciało.
- Nie widzę żeby było podpisane - odpowiedzialam pewną siebie.
- Emma nie bądź taka cwana , bo nie wiesz co cię może czekać.
Znowu zrobił ten swój usmieszek .
Jak ja go nienawidzę.
- Będę miły i powiem to w bardzo ładogny sposób . Możecie poszukać sobie innego miejsca do siedzenia niż tutaj.
- Jak masz taki problem to sam sobie poszukaj - szeroko się uśmiechnęłam.
- Przegięłaś Emmo Mallow.
Widziałam irytacje dziewczyn wobec tego dupka. Mnie również tak samo irytował jak ich.
- Dobra wypierdaljacie już , bo nie mam czasu - rzekł blondyn stojący obok Wiltona .
- Em odpuść, bo oni nie przestaną.
Olimpia szepla do mojego ucha.
Nie chciałaś się poddawać. Od małego zawsze miałam swoje zdanie i walczyłam do końca nawet o najmniejsze rzecz. Rodzice zawsze mi powtarzali że każdy powinien mieć swoje zdanie i dążyć do celów.
Ale tym razem musiałam daj sobie z tym spokój.
Niech Max nie myśli że tak łatwo mu odpuszczę.
Wstałyśmy z krzesła, wzielysmy tacy i plecaki , następnie ruszyłyśmy jak najdalej z tąd.
- Łatwo z nimi - usłyszałam za sobą glos Bruneta.
Chuj mu w dupe - powiedzialam na głos.
- Następnym razem siadamy jak najdalej od nich- rzekła Noah.
- No rel - odpowiedziala Elly.
Po kilkunastu minutowej przerwie udałyśmy się do szatni .
Tam się przebrałyśmy w stroje wuefowe i ruszyłyśmy na sale .
- No nie wierzę - rzekłam na głos.
- Co się stało? - spytała zdezorientowane Noah .
- Patrz kto tam stoi .
Wskazałam palcem w stronę ćwiczących chłopaków .
- Japierdole .
- Dlaczego zawsze on musi mieć wf wtedy kiedy my mamy. Kto ustalał ten jebany plan . Niech jeszcze z nami zagrają jak ostatnim razem.
Wykrakałam to co powiedzialam przed chwilą.
- Witajcie dziewczęta . Mam dla was wiadomość . Przez miesiąc chłopacy beda z wami ćwiczyć, z powodu braku nauczycieli . Ich trener wyjechał na ważna delegacje w sprawach sportowych . Mam nadzieje że będziecie wyrozumiałe i przyjmiecie ich ciepło. Również to doczyty was chłopacy. Wskazała na nich rozkazującym palcem .
- Ile ? MIESIĄC?! Nie wierzę !
- Pojebane co nie - rzekła Noah z Olimpią .
- I to jak- odpowiedziala Elly . -
- Dobrze w takim razie zagracie dzisiaj w coś co powinniście znać z podstawówki.
- Czyli? - powiedzial blondyn o zielonych oczach.
- Ziemniaka. Taki zbijany .
Ustawcie się w duże kółko.
Stanęłam jak najdalej bruneta.
Zaczynajcie.
Pani rzuciła piłkę do mnie?
Zaczynam pierwsza . Kurde.
Odbiłam piłkę w strone chłopaka o białych włosach.
Gra się toczyła od kilku minut .
Narazie nie trafiłam do zbijanych.
Nadeszła kolej na Bruneta, który odbił piłkę w moja stronę. Ale z całej siły. Przestraszyłam się i zrobiłam krok do tyłu.
Po 2 sekundach zorientowałam się że muszę wejść do środka.
- Emma co to było- rzekł chłopak.
- Jak to co . Było nie odbijać z całej siły. Mogłeś mi coś zrobić.
- Nie narzekaj mogłaś oberwać , a do tego nie doszło.
Przewróciłam oczami .
3 runda siedzę w środku , tylko dlatego że brunet caly czas we mnie uderzał i to z taką siłą , że zamiast złapać piłkę uciekałam od niej.
Wiem słabo to brzmi, ale bałam się że mogę sobie coś zrobić.
Zajebie go . Powiedziałam sama do siebie.
Chłopak kolejny raz chciał mnie zbić.
Tym razem stanął za mną i szepnął mi do ucha- Nie złość się tak mała.
- Spierdalaj - odpowiedzialam .
Po moich słowach po raz 5 dostałam od niego Piłką w głowę.
Gdy spojrzałam na jego twarz , on uśmiechnął się przy tym wystawiając mi środkowy palec.
Odwzajemniłam.
Nadeszła rudna , w ktorej i on znalazł się w samym środeczku.
Niestety ja również sie tak znajdowałam.
CZYTASZ
Nadzieja Tkwi W Tobie
Teen Fiction16- letnia Emma Mallow dostaje się do wymarzonego Liceum w Nowym Colorado , o którym marzyła od dziecka . Dostaje się do drużyny piłkarskiej . Dziewczyna jest ambitna i sprytna co pomaga jej wybrnąć z trudnych sytuacji. 17-letni Max Wilton jest kap...