Idol to ważna osoba. Ktoś, kogo podziwiamy, za to, kim jest. Yeonju miał opowiedzieć o swoim idolu. Chciał opowiedzieć o osobie, która uratowała mu życie.
Miał ciężki moment w życiu. Chciał skoczyć w otchłań bez dna. Jednak gdy usłyszał jakiś głos, zatrzymał się. Był głęboki i niski, a jednak delikatny. Wtedy postanowił, że nie odbierze sobie życia. Będzie żyć dla głosu, który śnił mu się po nocach.
ー Moim idolem jest mój koreański chłopak. Nazywa się Felix. Jest moim bohaterem i miłością życia. Felix to blondyn o czekoladowych oczach i piegami na ślicznym nosie. Ma cudowny głos, niski zapadający w pamięć. Śpiewa w zespole. Jak można się domyślić w koreańskim. Podziwiam go za to, że nie poddał się mimo trudności, jakie napotkał. Mimo tego, że ciężko było mu wstać, po każdym ciosie wstawał dwa razy silniejszy. Był przy mnie w najtrudniejszym momencie mojego życia. Ja jednak nie byłem przy nim, ponieważ on nie chce się dzielić porażkami. Chce być dla mnie oparciem, ale ja też bym chciał nim być dla niego. Chciałbym, żeby ta relacja była obu stron na a czasem myślę, że daję za mało. Każdego dnia patrząc na niego, słysząc jego głos czy dotykając skóry, czuję się jak w domu. Bezpiecznie. Bo jak to mówią dom to nie miejsce a osoba, z którą się w nim jest.
___
Krótkie ale mówiące wszystko co chciałam.
CZYTASZ
My Korean Boyfriend//One shot
FanfictionYeonjun miał opowiedzieć o swoim idolu. Więc opowiada o osobie która uratowała go w najgorszym momencie.