Gdy Morro zniknął, ninja przez kilka sekund byli zszokowani i zrozpaczeni. Nikt nic nie mówił, słychać było tylko ciche szlochy Nyi. Mistrzyni wody mocno przytuliła Jaya i rozpłakała się jeszcze bardziej w jego ramieniu.
- Musimy coś zrobić!
Postanowił Cole, który obwiniał siebie za porwanie Kaia. Mistrz ziemi słyszał w nocy niepokojące odgłosy, ale był zbyt leniwy i zaspany by to sprawdzić. Teraz było mu głupio i wstyd, że przez niego Kai tak cierpi. Miał w planie sam wyruszyć po czerwonego ninja.
- A-ale co my mo-możemy zrobić jak na-nawet nie wiemy gdzie je-jest K-k-kai.
Zapłakana Nya starała się cokolwiek powiedzieć, lecz nie była w stanie myśleć o stanie brata. Cole zapłakany odwrócił się w stronę również płaczących ninja i powiedział:
- Znajdziemy go. Musimy się rozdzielić i szukać go po całym ninjago.
- A co jeśli nie jest na terenie miasta?
Zapytał Lloyd.
- To poszukamy i poza terenem miasta.
Stanowczo odpowiedział mu Cole, który już marzył by zobaczyć ocalonego przyjaciela.
Morro po powrocie do tajemniczego, mrocznego miejsca nie oszczędzał sił Kaia. Bawił się jak zabawką nie szanował. Niszczył go psychicznie i fizycznie. Kai tracił siły i duże ilości krwi. Chciał wydostać się z tamtego miejsca, zobaczyć przyjaciół, mieć spokój i pewność bezpieczeństwa.
- Co myślałeś, że będziesz miał spokój oj nie nie nie, ta zabawa dopiero się rozkręca, nie wiesz ile cię jeszcze czeka.
- Zostaw mnie w spokoju błagam, zrobię co zechcesz tylko mnie wypuść. Proszę.
Kai prosił Morro cały czas by dał sobie spokój, on jednak miał go gdzieś, nie zależało mu na niczym innym niż zemsty.
- Nie, nie wypuszczę cię, ale jest coś innego co mogę zrobić.
Morro odpowiedział biorąc do ręki nic innego jak kolejny nóż, który zaraz będzie cały we krwi mistrza ognia.
- No dobrze gdzie ja jeszcze cię nie dźgnąłem?
- Nie rób tego, proszę.
- Po co prosisz, i tak cię nie zostawię.
Morro podszedł do Kaia i nie zwlekając zaczął nacinać dożo maleńkich ran. Z jednej strony dla czerwonego ninaja było to lepsze niż wcześniejsze czynności, ale i tak bolało.
Ninja zaczęli od poszukiwań Kaia, by było bezpieczniej podzielili się na grupy Nya i Jay, Pixal i Zane, Lloyd i Cole. Nya i Jay zaczeli poszukiwania w mieście. Pixal i Zane na obrzeżach miasta, a Cole i Lloyd w pobliskich lasach. Szukali dniem i nocą przez cztery doby przeszperali najmniejszy zakamarek w mieście i okolicach miasta nie było śladu Kaia.
- Myślicie, że uda nam się go odnaleźć?
Zapytał Jay zmęczony nocnym poszukiwaniem.
- Ja nie myślę ja to wiem. Musi się udać i się uda.
Odpowiedział mu Cole, któremu bardzo zależało na zobaczeniu przyjaciela. Sam nie wiedział czemu tak bardzo za nim tęskni, wmawiał sobie że Kaia nie ma przez niego co bardziej go dobijało.
- Ale jak się nie uda, nie będziemy chyba szukać go wieki.
- JAYY!!
Krzyknęła Nya, która też bardzo pragnęła ujrzeć brata.
- Uda nam się, ja muszę to znaczy my musimy go uratować.
- Cole? Czy ty obwiniasz się za porwanie mojego brata?
- Co nie czemu ja?
Nya widziała to po Colu od razu tę tęsknotę na Kaiem.
- Zależy ci na tym widać to.
- No dobra tak obwiniam się za to bo tamtej nocy słyszałem te odgłosy walki i nic z tym nie zrobiłem. Zignorowałem to, a teraz przez to Kai może zginąć.
- Okej zbieraj się idziemy go poszukać.
Nya stanowczym głosem chciała poprawić humor Colowi. Udali się do auta Cola i ruszyli nie wiedzieli za bardzo gdzie się mogą udać, ale na pewno gdzieś dalej od miasta. Jechali spokojnie aż w końcu Nya zobaczyła pewien las na horyzoncie i postanowili tam ruszyć.
HEJKA WSZYSTKIM PRZEPRASZAM BARDZO ZA TAK DŁUGĄ NIE OBECNOŚĆ ALE NAUKI ZA DUŻO A ZA MAŁO CZASU :( ALE JAKOŚ TO NADROBIE I OCZYWIŚCIĘ NIE ZOSTAWIĘ WAS. LICZĘ ŻE SIĘ SPODOBA TRUDNO MI SIĘ GO PISAŁO ALE WIEM ŻE WAM TO ZROBI HUMOREK JAK ZOBACZYCIE KOLEJNY ROZDZIAŁ. ZA NIEDŁUGO TEŻ POJAWI SIĘ 5 ROZDZIAŁ TAKŻE WYCZEKUJCIE ALE NIE MARTWCIE SIE NIE MIESIĄC
POZDRAWIAM WAS MISIAKI:)
CZYTASZ
Ninjago Lava Powiew wiatru
TienerfictieKsiążka jest moja w 50 % kiedyś znalazłam ją po angielsku i stwierdziłam że przetłumaczę i dodam swoje sceny żeby nie było w całości osoby która ją napisała. Morro pewnej nocy porywa Kai'a. Cole po próbie uratowaniu przyjaciela zaczyna coś do niego...