Kiss with a fist (18+)

nocny spacer

"Nie uważasz, że to trochę niebezpieczne? Spacerować po ciemku, samotnie, słuchając muzyki?"

Cichy głos dotarł do mnie w zwolnionym tempie. Nie założyłam okularów, jak zwykle. Otaczały mnie szare plamy, jedyne co wiedziałam to fakt, że dźwięk docierał zza moich pleców.

"Nie masz żadnej broni. Nikt na ciebie nie czeka. Dlaczego wybrałaś takie miejsce, hmm?"

Głos był zdecydowanie męski, a do kogokolwiek należał, ten był coraz bliżej. Zamknęłam oczy, wyobrażając sobie, że to sen.

"Boisz się. Twoje serce galopuje, spociłaś się. Nie widzę tu logiki. Jaki miałaś cel?"

W oddali słychać było wycie syren. Powoli odwróciłam się, stając twarzą w twarz ze znacznie wyższym mężczyzną. Był ubrany w długi płaszcz, na nosie miał okulary. Ciężko było mi dostrzec szczegóły. Przyjemnie pachniał.

"Czy zrobiłam coś nie tak?"

"Nie, wszystko w porządku"

Czułam, że się uśmiecha. Ręce trzymał za plecami.

"O co więc chodzi?"

"Jestem jedynie ciekawy"

Sięgnął do mojej twarzy i przeciągnął palcem wskazującym po moim policzku. Moje serce zwolniło, nawiązałam kontakt wzrokowy.

"Urocze. Mój dotyk miał cię przestraszyć bardziej, wiesz?"

Uśmiechnęłam się. Jedną dłoń nadal chował.

"Nie pokazał mi pan wszystkiego. Chwila ulgi przed ostateczną groźbą?"

"Uważasz, że potrzebuję broni, by zrobić ci krzywdę?"

Moje serce zabiło mocniej.

"Prawdopodobnie nie. Lufa pistoletu czyni jednak sytuację znacznie prostszą."

"To prawda"

Wyciągnął do mnie drugą rękę. Była pusta.

"Ja jednak nie używam narzędzi. Swoją drogą, nie oglądałaś ostatnio wiadomości?"

Posłałam mu delikatny uśmiech.

"Oglądałam. Nie chce pan wrócić do analizowania moich intencji?"

Mężczyzna ułożył dłonie na moich ramionach. Opuszki jego palców muskały skórę szyi. Zadrżałam.

"Z największą przyjemnością. Wiesz co robię z takimi jak ty?"

"Mogę się tylko domyślać "

Pochylił się nade mną i nosem muskając moje ucho wyszeptał:

"Zjem cię na surowo, maleńka. Takie spaczone dziewczę zasługuje na to"

Jego dłonie zacisnęły się na mojej szyi. Z szerokim uśmiechem przywitałam lekkość w głowie. Zamknęłam oczy, rozkoszując się ciepłem mężczyzny.