Rozdział 24. Sam! Sam!

12 7 12
                                    

Summer

- Zaczekaj! - Usłyszałam głos Sama goniącego mnie po plaży i śmiejącego się. Dziś nie miałam Kowbojek, więc zamierzałam wygrać wyścig kto pierwszy będzie w morzu. Choć było to dość nie sprawiedliwe bo dosłownie kiedy Sam usiadł na piasku ja byłam już w stroju kąpielowym i rzuciłam ,, Kto pierwszy w morzu wygrywa!''. Chłopak zdjął wtedy szybko koszulkę podniósł się i zaczął mnie gonić kiedy ja byłam już w połowie. Niestety jednak moja kondycja wcale się nie poprawiła przez te ostatnie tygodnie i Sam znów mnie przegonił. Stanął mi na drodze zagradzając mi ją. Zaśmiałam się.

- Myślałaś, że wygrasz oszustwem? O nie nie. A teraz czeka cię kara. - Powiedział i zbliżył się do mnie z uśmiechem. - Proszę mnie pocałować. - Dokończył i zrobił dziubek. Ja jednak szybko stanęłam na palcach i pocałowałam go w policzek po czym zanim wogule zdążył się skapnąć przebiegłam koło niego i wygrałam wyścig.

- A nie wygrałam? - Zapytałam z wielkim uśmiechem na twarzy.

- Tym razem ci się udało. Nie zasłużyłem nawet na nagrodę pocieszenia?

- Zastanowię się.

Chłopak wbiegł do wody, stanął na przeciwko mnie, założył mi kosmyk włosów za ucho i powiedział:

- Sun...

- No niech ci będzie.

I pocałowałam go. Chłopak uśmiechnął się z satysfakcją wygranej.

*****

Skończyłam właśnie smarować się kremem z filtrem i położyłam się koło sama z uśmiechem. Patrzyłam na niebo a promienie słońca przyjemnie grzały. Lubiłam patrzeć w chmury i znajdywać w nich kształty. Kiedyś kiedy byłam mała robiłam to razem z tatą. Moja wyobraźnia właśnie zobaczyła chmurę w kształcie serca. Musiałam ją pokazać Samowi.

- Sam! Widzisz tą chmurę w kształcie serca? - Zapytałam. Jednak chłopak cały czas leżał nieruchomo. - Sam! Sam!

Odwróciłam głowę w jego stronę. On nie odychał...

Nasze lato. Spin-Off to było nasze lato ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz