Harley Dawson przez dwadzieścia siedem dni trafiała od ośrodka do ośrodka. Śmiała się, że to jak jej własna trasa koncertowa, ale żartowanie z tego nie było właściwe. Jej psychiatra powiedziałby, iż żartowanie z problemu go nie rozwiąże, ani nawet nie sprawi, że poczuje się lepiej. Nie zgadzała się z nim.Od kiedy ciotka Ronnie i wuj Mike kontrolowali ją na każdym kroku jedyne co jej zostało to śmianie się ze swojej niełatwej sytuacji życiowej i słuchawki, których nie zdejmowała, chyba, że musiała. Miała dziewiętnaście lat, a jej przybrani rodzice nie dawali sobie z nią rady i chociaż śmianie się z problemów wychodziło jej świetnie, to z siebie nie potrafiła.
Wyjeżdżając ze swojej rodzinnej miejscowości widziała jak jej, niegdyś przyjaciele, wybierali się razem na plażę w świetnych humorach. Obwiniała ich o sytuację, w której się znalazła. Była na nich wściekła. Tak bardzo jak kiedyś ich lubiła, teraz na sam ich widok miała ochotę zwymiotować.
Oni do tego wszystkiego doprowadzili, a teraz to ja jadę do czwartego ośrodka psychiatrycznego w tym miesiącu, oni zaś idą się bawić.
Obwinianie wszystkich dookoła, poza nią samą to coś, w co Harley była naprawdę dobra. Zdawała sobie sprawę ze swojego egoizmu, wiedziała, że często wykracza poza zdrową granicę, ale miała tendencję do przekraczania wszystkich granic. Wygodniej było zwalić jej winę na kogoś, zamiast zacząć zastanawiać się nad sobą i swoimi decyzjami, które zawsze podejmowała pod wpływem impulsu. Czasem świat wydawał jej się czarno-biały. Takiego go wolała, bo był prostszy.
Pomijała każdą wesołą piosenkę z poirytowaniem, że w ogóle takie istnieją. Nie miała humoru. Kto na jej miejscu by miał? Wyjeżdżała setki kilometrów od domu, od wujostwa, które bardzo starało się jej pozbyć przez ostatni miesiąc, do „wyjątkowego i innowacyjnego ośrodka zdrowia psychicznego dla młodzieży", bo było to jedyne tego typu miejsce w zasięgu tysiąca kilometrów, gdzie chcieli ją przyjąć. Złościło ją, że dopiero co zaczęło się lato, mogła imprezować, chodzić do knajp z przyjaciółmi, wylegiwać się na plaży, a opuszczała słoneczną Florydę, by zostać zamknięta z czubkami na parę miesięcy.
Jakby tego było mało; owy ośrodek leżał daleko od cywilizacji, otaczał go bujny las, a jedyna droga, która do niego prowadziła wydawała się nie kończyć. W myślach obstawiała już, czy ich „wyjątkowe i innowacyjne" metody to elektrowstrząsy, kąpiele w lodowatej wodzie, czy lobotomia. Jedyne co ją uspokajało to fakt, że ciotka Ronnie nie zostawiłaby jej nigdzie, gdzie w jej mniemaniu mogło być niebezpiecznie. Harley ufała ciotce Ronnie bardziej niż komukolwiek. Widziała z jaką skrupulatnością szukała odpowiedniego ośrodka, jak sprawdzała każdego lekarza i czy przypadkiem nie skazałaby Harley na dzielenie sali z seryjnym mordercą. Dbała o swoją siostrzenicę, chociaż ta uważała, że próbuje się jej pozbyć. Jedyne czego pragnęła Ronnie to pomocy, bo już dawno sprawy zaszły za daleko.
Harley ze wstydem wspomina dzień, który doprowadził do sytuacji, w jakiej się znalazła. Próbowała o nim zapomnieć, ale wracał jak bumerang. Zmienianie bandaży, jeżdżenie po ośrodkach i psychiatrach, leki, wyrzucone szklane butelki stojące w rogu garażu, gdy wściekły wuj Mike pozbył się całego alkoholu z domu, nawet jej pokój – wszystko przypominało o tamtym feralnym dniu. Cena za kolejną impulsywną decyzję była wysoka. Największy problem polegał na tym, że Harley nie żałowała tamtej decyzji. Żałowała jej niepowodzenia.
Ośrodek nosił dumną nazwę „Wonderland", którą można było podziwiać z dziedzińca ogromnego, nowoczesnego budynku. Harley ta ironia wydawała się niezwykle zabawna.
To tak, jakby nazwać piekło Nibylandia.
Przed samym budynkiem stało parę osób, najprawdopodobniej rodziców, żegnających się ze swoimi pociechami na całe lato. Przy jednym ze skrzydeł można było zobaczyć grupkę nastolatków rozmawiających i śmiejących się, tak jakby wcale nie zostali wysłani na wakacje do psychiatryka. Z ich rozmowy można było wnioskować, że to nie ich pierwszy raz w tym miejscu.
CZYTASZ
wonderland
Teen Fiction„Odnaleźli miłość w najgorszym, możliwym miejscu" Kiedy dziewiętnastoletnia i problematyczna Harley Dawson trafia do specyficznego ośrodka psychiatrycznego myśli, że nic gorszego nie może jej już spotkać. Jednak poznaje tam ludzi, dzięki którym zac...