Ostrzeżenie!!!
↓Zabij się, udław się, masz cycuszki jak koniuszki, telefon, gumka, rudzielec, --> słowa które kazały mi użyć przyjaciółki (XD) LivOseNN
Współartorka rozdziału -> czerwonalimonkaq
--------------------------------------------------------------No tego to ja się kurwa nie spodziewałem. To jest za mocne.
To on to wszystko zrobił? To on za tym stoi? To przez niego Nya taka jest? Jebany Zayan, kurwa jak go znajdę to go udusze. Czy ja mu coś zrobiłem? Nie pamiętam.. ale przypomniałem sobie jeszcze coś.. a raczej kogoś... Wiktoria, tak ma na imię.. albo miała? Nie wiem czy żyje.. jedyne co pamiętam to to że odszedłem do ninja.. i wtedy zniknął Zayan jak i Wiktoria. Była moją przyjaciółką.. a teraz nawet nie wiem czy żyje.. Zayan tak.. bo napisał list.. a ona?
-Emm, Jay?- Z moich zamyśleń wyrwał mnie Zane
-wszystko okej?- dopytwł Cole
-nie nie jest okej..- powiedziałem w sumie prawdę
-Co? Co masz na myśli?- Zane wyglądał na trochę przestraszonego
-te imię.. wsęsie, Zayan.. pamiętam je.. tak miał na imię...-zamilkłem na chwilę, popatrzyłem na nich- mój brat...
-że co kurwa?!- krzyknęli wszyscy tu zebrani na raz
-czemu nigdy nie powiedziałeś?!- Cole zaczął się drzeć
-wiem przepraszam ale nie mogłem.. mam dość złe wspomnienia z nim.. przepraszam- poczułem jak oczy mi się zaszkliwiły
-kurwa weź się w garść rudzilcu! Bo to nie jest już śmieszne, ty nigdy nie bierzesz niczego na poważnie a jak coś się dzieje to zaczynasz ryczeć jak jakieś dziecko! Serio to już nie jest śmieszne.. ogarnij się- To zabolało, i to cholernie zabolało
-Cole przychamój trochę! Za bardzo się na nim wyrzywasz, on też dopiero sobie to uświadomił- Lloyd stanął w mojej obranie za co byłem mu wdzięczny
-pf, przychamój tak? A ty to przepraszam bardzo co, tatusiek zniknął i też się żalisz i spadłeś na samo dno, hm?- oczy Lloyda zaświeciły się na fioletowo, Cole odrazy zbladł
-wiesz co kurwa mam dość! Robię wszystko by wam się nie dostało a ty mi takie rzeczy mówisz?! Weź się ogarnij bo swoje emocje wyładowujesz na innych! - krzyknął Lloyd a Cole chyba się opamiętał bo odrazy się uspokoił
-Wszytsko okej Jay?- Lloyd podszedł do mnie i zaczął coś do mnie mówić ale go nie słuchałem
Nagle wszytsko mi się rozmazało.. Lloyd był niewyraźny a mój oddech diametralnie przyspieszył. Straciłem równowagę i upadłem. Lloyd chyba do mnie podbiegł ale nic już nie widziałem.
Wszystko przeze mnie, gdybym powiedział im o nim wcześniej nic by się nie stało. Tylko fajnie.. jakbym go wtedy pamiętał.. po krótkiej chwili..
Zemdlałem
Pov Lloyd
JAPIERODLE. Czy ten typ jest normalny by tak Jaya obrażać.. rozumiem że między nimi ostatnio nie było za dobrze.. ale to była przesada.
A teraz Jay zemdlał. Zane zabrał go do pokoju Kaja by mogli mieć razem przyczepione kroplówki czy co to tam jest, nie wiem.
-jesteś z siebie dumny? - skierowałem pytanie do Cole
-prezpraszam, nie wiedziałem że tak zareaguje..- próbował się bronić ale ja doskonale wiedziałem że zrobił to specjalnie
-mhm, tak, uważaj bo jeszcze ci uwierzę. Zdenerwowałem się i wyszedłem z salonu
CZYTASZ
For us - Ninjago || Jay Walker
Ficção Adolescentekolejny zwykły dzień w ninjago przemienia się w totalny szok dla mieszkańców jak i ninja. Gdy Ninja zostali rozdzieleni by uniknąć konfliktu wszytsko się zmieniło, każdy wiedział i myślał co innego. Nikt jednak nie podejrzewał co może się jeszcze st...