LUCJUSZ
Lucjusz Malfoy miał wiele cech godnych podziwu. Był przebiegły, inteligentny i biegły w posługiwaniu się zaklęciami. Wyróżniał się także niezwykłą przenikliwością we wszelkich kwestiach politycznych – potrafił czytać ludzi i manipulować nimi z łatwością. Jednak lojalność nie należała do jego wielu godnych podziwu cech. Nie miał szczególnego powinowactwa z żadnym z ówczesnych przywódców politycznych, ani tym bardziej z żadnym ruchem, a każdą sprawę chętnie porzucał, gdy tylko przestawała przynosić mu korzyści.
Jego ojciec, Abraxas Malfoy, wpoił mu, że jedyną rzeczą, która się liczy, jest ród Malfoyów. Że jego najważniejszym obowiązkiem jako mężczyzny jest ochrona własnej rodziny.
– Dorośniesz i staniesz się mężczyzną – powiedział jego ojciec. – Będziesz miał żonę i dzieci. Twoim jedynym obowiązkiem będzie ich ochrona, bez względu na wszystko.
Gdy Czarny Pan po raz pierwszy doszedł do władzy, Lucjusz Malfoy dostrzegł zmieniającą się sytuację polityczną i poparł jego sprawę. Kiedy upadł, wykazał się sprytem, aby zachować dobrą opinię o swojej rodzinie w społeczeństwie. A potem, gdy powstał ponownie, wyczuł zmianę układu sił i bez wahania stanął po jego stronie wraz z całą rodziną – jeszcze raz.
Po śmierci Harry'ego Pottera Lucjusz znalazł się na pozycji, która pozwoliła mu zostać głównym doradcą i prawą ręką Czarnego Pana.
Jednak wszystko wciąż się zmieniało. Minęło dziesięć lat, a Lucjusz wyczuwał niepokój unoszący się w powietrzu. Na szczycie panowała nerwowość, a jego pozycja stawała się coraz bardziej niepewna.
Nadszedł czas na zmianę w jego lojalności.
* * *
HERMIONA
Hermionie Granger czasami wydawało się niesamowicie dziwne, że po prostu budziła się, ubierała, szła do pracy i przez cały dzień siedziała za kontuarem. Nie mogła pojąć, że wciąż były książki do sprzedania i księgowość do poprowadzenia, kiedy świat wokół nich się rozpadł. Mimo to od dziesięciu lat pracowała w księgarni „Esy i Floresy" – jednym z niewielu miejsc, które w czasach rządów Voldemorta zatrudniały mugolaków.
Najbardziej zdumiewało ją to, jak nudne i typowe były jej dni. Po śmierci Harry'ego spodziewała się nagłego, dramatycznego upadku społeczeństwa, pełnego ciągłej przemocy na ulicach. Tymczasem Ministerstwo Magii umarło z jękiem, nie hukiem. Sojusznicy Voldemorta ustawili się w szeregu i po prostu sprytnie wślizgnęli się na pozycje władzy.
Gdy Lucjusz Malfoy został Kanclerzem Ministerstwa Magii i mianował Lorda Voldemorta Najwyższym Przywódcą – stanowiskiem, które było jedynie szopką, a nie realną funkcją – Hermiona spodziewała się, że świat całkowicie się rozpadnie. Ale tak się nie stało. Sieć Fiuu nadal działała, rozgrywano mecze quidditcha, Hogwart przyjmował uczniów, a Ulica Pokątna pozostawała równie ruchliwa i gwarna jak zawsze.
Szokowało ją to, jak normalnie toczyło się życie.
Oczywiście nie oznaczało to, że nie było żadnych oznak tego, kto rządził. Protesty były szybko tłumione, a dorosła wersja Brygady Inkwizycyjnej zawsze gotowa, by aresztować każdego, kto krytykował rządy Voldemorta. Mugolaki musiały co roku rejestrować się w Nowym Ministerstwie. W efekcie nosiła przy sobie kartę, która informowała każdego Inkwizytora, który ją zaczepił, gdzie mieszka, gdzie pracuje i gdzie wolno jej się przemieszczać.
Powstania były szybko i bezwzględnie tłumione.
Powstania, które udało się zorganizować.
– Witaj, Remusie – powiedziała Hermiona z wymuszoną swobodą w głosie.

CZYTASZ
[T] A SHIFT IN LOYALTY | dramione
RomanceW świecie w którym to Lord Voldemort wygrywa a Harry Potter ginie, rodzina Malfoyów znajduje się na szczycie drabiny społecznej. W szeregach Czarnego Pana pojawia się niebezpieczna konkurencja, Lucjusz Malfoy dla dobra siebie i swojej rodziny postan...