Rozdział 27. Rome i Julia oraz Amelia!

12 7 17
                                    

Summer

Siedziałam właśnie w teatrze trzymając Sama z rękę a drugą ręką trzymałam róże od niego. Jedna mała czerwona różyczka. Wiedziałam, że była nawiązaniem do sztuki. Tak samo kiedy Sam stał pod moim oknem kiedy się szykowałam i krzyczał ,, Lecz cicho! Co za blask strzelił tam z okna! Ono jest wschodem, a Julia jest słońcem! Wnijdź, cudne słońce, zgładź zazdrosną lunę, która aż zbladła z gniewu, że ty jesteś od niej piękniejsza; o, jeśli zazdrosna, nie bądź jej służką! Jej szatkę zieloną i bladą noszą jedynie głupcy zrzuć ją! To moja pani, to moja kochanka! O! gdyby mogła wiedzieć, czym jest dla mnie! Cicho coś mówi! O! Mów uroczy aniele!'' a ja wtedy odkrzyknęłam mu ,, Romeo Czemuż ty jesteś Romeo! Gdyby nie ciemność co mi twarz maskuję, widziałbyś na niej rozlany rumieniec! Sam naprawdę, aż tak ci się nudzi? Już idę!'' chłopak wtedy jedynie się zaśmiał i krzyknął ,, Czekam Julio!''. Zabawne akurat byliśmy na tej scenie. Spojrzałam na chłopaka który próbował nie wybuchnąć śmiechem również przypominając sobie nasze poranne krzyki. Uśmiechnęłam się. 

Bo to właśnie byliśmy my. Sun i Sam. Dwójka szurniętych niedojrzałych dorosłych kochających się jak nikt nie potrafił. Bo w końcu ,, tylko wariaci są coś warci'' nie wcale nie cytowałam napisu z kapselka od Tymbarka. To byliśmy my. To była Sun i Sam. Dwójka zwyczajnych ludzi którzy poznali się przypadkiem i był to najpiękniejszy przypadek w moi życiu. 

Sam ten sam chłopak którego nazwałam pewnego dnia na plaży ,, idiotą'', ten Sam z którym tańczyłam do wolnego tańca na imprezie, ten Sam który obronił mnie przed Benem, ten Sam z którym wybrałam się na wrzosowisko, ten Sam z którym przeżyłam wszystkie pierwsze razy i ten Sam któremu kradłam bluzy. To był cały czas ten jeden Sam. Wspaniały chłopak o dobrym sercu, chłopak w którym się zakochałam i nie umiem odkochać. To był Sam Teylor. Moja pierwsza i ostatnia miłość. Kocham cię Sam... 

                                                                                                             ***** 

Spektakl właśnie się skończył. A, więc dziś zobaczyłam Romeo i Julie, oraz Amelie... Czekajcie Amelie! Co ona tu robi! Kiedy dostrzegłam brunetkę wychodzącą z sali z jakimś blondynem natychmiast pobiegłam w jej stronę zatrzymując ją słowami:

- Amelia! Czekaj!  

Dziewczyna odwróciła się i zobaczywszy mnie wybałuszyła oczy. Sama również nie dowierzała w to, że mnie zobaczyła. 

- Summer... Sumerr! 

Dziewczyna rzuciła mi się na szyje i przytuliła mnie. Amelia moja stara przyjaciółka z dzieciństwa. Mieszkała w Polsce, ale w wakacje przyjeżdżała zawsze do Portland razem z swoją kuzynką Sandrą. Aż dorosłyśmy i przestała tu przyjeżdżać. 

- Amelia co ty tu robisz? 

- Przyjechałam na ślub Sandry. Bierze ślub z twoi sąsiadem Leo nie wiedziałaś?! 

- Sandra bierze ślub?! I to z moim sąsiadem?! Pierwszy raz słyszę! Boże jak dobrze cię zobaczyć po tak długim czasie! 

- Ciebie też. 

Kiedy oderwałyśmy się od siebie uświadomiłyśmy sobie, że nie jesteśmy same i należy wszystkim wszystkich przedstawić. 

- Och to jest Sam mój chłopak. Sam to Amelia moja przyjaciółka z dzieciństwa a to... - Uświadomiłam sobie, że właściwie nie wiem kim był chłopak towarzyszący brunetce. 

- To Gracjan. - powiedziała dziewczyna. Po prostu Gracjan nic, więcej? Postanowiłam ją puźniej o niego wypytać bo w tej chwili zaczęłyśmy paplać o tym, że musimy koniecznie i to teraz wszyscy wspólnie iść na lody. I tak właśnie wychodziliśmy wszyscy z teatru i kierowaliśmy się w kierunku lodziarni. 

---------------------------------------------------------

Hej hej witam. W dzisiejszym rozdziale mogliście zauważyć dwie postacie których tu wcześnie nie było. Jest to Gracjan i Amelia są oni z książki ,, Ten jeden taniec'' od Slodki_ogorek363 serdecznie zapraszam was do tej książki. Razem z Autorką książki ,, Ten jeden taniec'' postanowiłyśmy zrobić spotkanie naszych postaci książkowych i ztąd ten rozdział. Wpadnijcie do jej książki bo tam to spotkanie będzie opisane przez jej postacie choć będzie ono trochę później. Kocham was! Miłego dnia/nocy! 

Nasze lato. Spin-Off to było nasze lato ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz