Rozdział 50

290 19 2
                                    

-Ej ale nie skacz bo sobie coś zrobisz.-powiedział ale ja go nie posłuchałam i dalej skakałam. Zaczęłam lekko kaszleć, dlatego zatrzymałam się na chwilę. Ale potem znowu zaczełam wstawać jednak złapał mnie Dylan.- I co teraz? Mam cię.

-Puść mnie.-powiedziałam i zaczęłam się śmiać.

-A przestaniesz skakać?

-Nigdy!-krzyknęłam, a on zacząl mnie łaskotać przez co zaczęłam się jeszcze bardziej śmiać.-O-okej.

-No grzeczna dziewczynka.-powiedział, a ja położyłam się na jego łóżku i wpatrywałam się w niego.

-Nuudzi mi się. Dylaaaan pobaw się ze mną.

-Lissy, nie mogę. Chcesz telefon?-zapytał.Ja skinęłam mu głową, a on mi podał swój telefon. Postanowiłam wejść w taką ładną ikonkę, które miała zdjęcie kolorowego aparatu. Zobaczyłam jakiegoś plusa, więc w niego weszłam, zrobiłam sobie zdjęcie i chyba wstawiłam nie wiem.

-Dyla patrz.-powiedziałam i mu pokazałam. Dylan spojrzał i był wystraszony, po chwili do pokoju wszedł tata.

-Dylan, czy ty naprawdę nie możesz zająć jej czymś żeby nie siedziała na telefonie?-tatuś odezwał się jako pierwszy. Spojrzałam na niego, a on na mnie wystawiając ręke. Podałam mu telefon lekko smutna. On oddał telefon Dylanowi. Wziął mnie na ręce i poszedł ze mną do swojego gabinetu znowu. Kiedy weszliśmy jęknęłam no bo co ja tu będe robić?

-----------------------------------------------------------------
Hejka❤

Mam do was pytanie, z racji tej iż ciężko mi się pisze z tego wieku. To chce przenieść w czasie tą księżkę wtedy Lissy miała by 7 lat.  Jeśli komuś nie pasuje to piszcie chce zobaczyć ile osób byłoby przeciwnych temu.

mała Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz