Drużyna FC Barcelony była na fali. Po imponującym zwycięstwie nad Realem Madryt, morale zespołu sięgnęły zenitu. Hector, Gavi, Pedri i reszta drużyny czuli, że to jest ich czas. Wszyscy byli zjednoczeni, a atmosfera na boisku była pełna pozytywnej energii. Jednak w piłce nożnej nic nie jest pewne, a najciemniejsze chmury pojawiają się wtedy, gdy najmniej się ich spodziewasz.Kilka dni po wygranej z Realem, drużyna zebrała się na porannym treningu. Trener Hansi wyglądał poważnie, a atmosfera w szatni była nieco napięta. Coś było nie tak. W końcu Xavi wszedł na środek, patrząc na swoich piłkarzy.
— Mam dla was coś, czego się nie spodziewacie – powiedział z powagą. — Hector... otrzymałeś propozycję z innego klubu.
Hector zamarł. To było jak zimny prysznic. Poczucie stabilności, które wreszcie zaczął odczuwać w Barcelonie, zostało zburzone w mgnieniu oka. Zanim zdążył zareagować, Hansi Flick kontynuował.
— To oferta z Premier League. Ogromne pieniądze, ale... rozmawiałem z klubem. Chcą, żebyś podjął decyzję jak najszybciej.
Cała drużyna była zaskoczona. Hector spojrzał na Gaviego, Pedriego i resztę kolegów, którzy nie mogli uwierzyć, że ich zaufany kolega, nowy lider drużyny, może opuścić klub w tak ważnym momencie. Był to niewielki szok, ale także wielka próba dla Hectora – jego lojalności, ambicji i przyszłości.
— To prawda? – zapytał Gavi, starając się zachować spokój. — Chcesz odejść? Po tym, jak się wszystko układa?
Hector wziął głęboki oddech. Wiedział, że musi odpowiedzieć mądrze, nie tylko jako piłkarz, ale także jako część tej drużyny, która zaczynała tworzyć niesamowite więzi.
— Nie wiem... to trudna decyzja. Kocham tę drużynę i cieszę się, że w końcu czuję się tu jak w domu. Ale ta oferta jest bardzo kusząca, i wiem, że dla mojej kariery może to być ogromna szansa – odpowiedział powoli.
Po treningu Hector spotkał się z Robertem Lewandowskim. Kapitan drużyny zawsze był dla niego mentorem, a teraz, w obliczu tak trudnej decyzji, potrzebował porady. Robert spojrzał na niego z powagą, po czym zaczął mówić:
— Wiesz, Hector, piłka nożna to nie tylko pieniądze. To o wiele więcej. To pasja, historia klubu, a przede wszystkim – zaufanie. Tutaj w Barcelonie nie chodzi tylko o grę na boisku, ale o to, co razem przeżywamy. Chciałbym, żebyś rozważył to głęboko. Takie decyzje są trudne, ale pamiętaj, że każda zmiana wiąże się z ryzykiem. Możesz iść za większymi pieniędzmi, ale wiesz, co zostawiasz za sobą. Odejście z Barcelony może oznaczać utratę czegoś, czego nie dostaniesz nigdzie indziej.
Hector poczuł ciężar słów Lewandowskiego. Zawsze wiedział, że Robert jest nie tylko świetnym piłkarzem, ale także mądrym człowiekiem, który przez lata doświadczeń zdobył cenne lekcje. Teraz, kiedy czuł się rozdarty, jego słowa miały ogromne znaczenie.
— Rozumiem, Robert. Dziękuję. – odpowiedział Hector, czując się nieco lżej, choć decyzja wciąż była trudna.
Dzień po rozmowie z Lewandowskim Hector postanowił porozmawiać z trenerem. Chciał wyjaśnić swoje wątpliwości i podjąć decyzję, ale wtedy, podczas spotkania, doszło do kolejnej nieoczekiwanej zmiany.
— Hector, rozmawiałem z klubem – powiedział niemiec. — Chcieliby, żebyś został, ale są pewne problemy z twoim kontraktem. Klub nie jest w stanie spełnić twoich oczekiwań finansowych, więc w tej sytuacji... ich propozycja może być ostateczna.
To był cios. Hector wiedział, że jeśli Barcelona nie spełni jego oczekiwań finansowych, może nie mieć już wielu opcji, by pozostać w klubie, którym tak bardzo pokochał.
CZYTASZ
Ocean eyes | Héctor Fort
Fanfic- Nie wierzę, że kiedykolwiek myślałem, że cię kocham. To wszystko było kłamstwem? - syknął Hector • treści 18+ !