obudzilam sie w jakiejs piwnicy i gdy sie rozejrzalam dostrzeglam ze na scianach sa przyklejon e karykatury teletubisiow i muminkow... nagle uslyszalam huk, ktos wszedl do pomieszczenia, skubany wygladal jak gargamel... slyszalam jak podspiewywal cos pod nosem, nie zauwazyl, ze juz sie obudzilam
-hej dzieci jesli chcecie zobaczyc smerfow swiat przed ekran dzis zapraszam was..-cos tam jeszcze pierdolil gdy nagle sie popatrzyl i podbiegl do mnie na czworaka
-ty jestes z chin czy co?
-nie kurwa, z polski
-a ok, jestes glodna? umiem przygotowac polskie danie - powiedzial dumny nie wiem z czego
-dobra zapierdalaj po zarcie
poszedl i wrocil po 5 minutach z.. o ja pierdole, kasza, awokado jakies i jajca.
-ale zes kurwa dojebal, jeszcze grejpfruta moze do tego co?-chcialam sie podniesc i mu wjebac ale zapomnialam ze nie mam czucia w nogach wiec zaczelam bic go stylem spinjitsu i zrobilam smiglo z moich bezwladnych nog stojac na rekach, tak sie odbil ze wpierdolil sie w dipsyego
zaczelam uciekac robiac brekdenc i otworzylam drzwi telepatia a w nich... w nich stal on... milosc mojego zycia....