Mój Mentor

Dziennik Toma

( Kolor włosów Harrego , tak somo ubiory u góry będą przedstawione. )

Siedział w parku na ławce w świecie mugoli. Padał deszcz ostry wiatr miotał jego farbowanymi kosmykami włosów . Oczy koloru Avady ,ubrany bardzo drogo. Od dawna w świecie mugoli pracuje jako płatny zabójca.Przez to może sobie pozwolić ma co chce. W tym męska biżuteria złoty zegarek męski i złoty męski kolczyk. Oraz męskie bransoletki .
Od 3 lat znający prawde. Albus Dumbeldor chodował go jak świnie na rześ. On zatem udawał nadal złotego chłopca . Przez te lata chodząc jeszcze w znoszonych ciuchach .Aż do tego roku w którym odbędzie się trójmagiczyny Turniej. Teraz zrzucił maskę i od jutra pojawi sięw Hogwarcie tak zwany nowy Harry .

(bed tych okularów i zamiast srebrny złoty zegerek i jak w opisie )

W komnacie tajemnic oszukał wszystkich podstawiając fałszywy rzekomy Dziennik Toma Marvolo Ridlla .Zaś on miał prawdziwy i Kontaktował się z Lordem Voldemortem

Swoim krewnym wymazał pamięć inną różdżką należącą już do jakiegoś nie żyjącego nieszczęśnika. Następnie zamieszkał z swoim szefem u którego pracował i bardzo się zżyli .Potter także dowiedział się iż jego mama była z linii Slitherinu naprawdę.

Otworzył dziennik Chwycił długopis i napisał

H- Witam Panie

Napisy znikły i pojawiła sie odpowiedź

T- Witaj Harry co byś chciał ?

Napisy znów znikły ,czemu Potter się tak zwracał. Otóż sam Postanowił się przyłączyć do Voldemorta. Tamtego dnia w komnacie. Tom był też dla niego mentorem.

H- Miałem Zapytać panie dokładnie co z Turniejem ?

Pojawiła się odpowiedź gdy tamto Pytanie znikło

T- Spokojnie Harry ,jestem teraz jeszcze słaby . Trzymaj się kraucza zamienionego w Szalonookiego .Wie wszystko,jest obok .Wrzuci twe imię i nazwisko zaczaruje świstoklika . Transportując cię na Cmentarz tam wykonacie Rytuał . Nie martw się nie tkną cię. I spotkasz swą kuzynkę Belatrix Lestreng

H- Rozumiem Panie

T- Jako jedyny nie będąc jeszcze w szeregach znalazłeś wskazówki . Jedną jest ten dziennik. A reszta zostanie ukarana. Bardzo mnie zdumiałeś Potter i Współczuję fałszywych przyjaciół .W końcu przejrzałeś na oczy mój Horkrusie .

H- Owszem panie

T- Nie muszisz akurat ty ciągle się tak zwarcać. A sporadycznie

H- Rozumiem