(ubiór Harrego u góry )
Następnsgo dnia ,razem z Draco po południu ćwuczyli czarną magię w pokoju do ćwiczeń w Hogwarcie.
-Draco teraz bezróżdzkowa
-Okej jaka ?
-Ognisty wąż ,techika czarnego pana ,sam kazał spróbiwać nam tego .Potem resztę żywiołów ale ta technika.
-Am okej
Zaczęli ćwiczyć ognistego weża . Za pierwszym razem nie wyszło obu .Za drugim też nie. Za trzecim Harremu Draco nie. Rozwalił połowę pokoju treningowgo. I trzęsienie
-o łał Harry
-Dawaj Draco
-okej
Pokój zniszczony wrócił do normy .Spróbował teraz Draco i tym razem mu wszysło.
-Brawo wam -Odezwał się Severus obserwujący ich od paru minut
Spojrzeli na niego gdy pokój został ponowmie zniweczony. Podszedł zaskoczony i zdumiony
-Dzięki chrzestny
-Prawda wujku -Potwierdził Draco
-Chrzestny jak zaaragował ?
-Kanali Była Wkurwiona i zszokowana .Będzie nasyłał na ciebie Gryfonów by cię przkonali . Pragnie wepchnąc cie w wolne do Wesleyów
-Powiedzenia ,namiar zostanie zdjety w tym roku zatem sam bedę o sobie decydował
-Zgadza się Harry ,wiesz że to magia technika lorda Voldemorta ?
-Wiem ,czarny pan sam kazał nam się jej nauczyć .Potem ta sama ale inne żywioły. Kolejne to Dumbeldora i wodne wiezienie i Ogniste. Następna sterowanie rzeczy tak by się słuchały .Czyli przykładowo lecące noże zatrzymać w powietrzu i kazać im co innego zrobić
-Dał wam takie wytyczne?- Zapytał zszokowany doszczętnie
-Tak ,Wiem najczarniejsza magia.
-Ciekawe ,popatrzę zaś
-Fajnie
Kontynuowali dalej ,Wszystkie wytyczne na dzisiaj. Przez wiele godzin ćwiczyli .Severus trochę podpowiadał dzięki temu wszystko im wychodziło za drugim razem. Był zainteresowany ich szybkim łapaniem i nauką. Bacznie się przyglądał. I szybko się nie męczyli uniosł brew. Szczena opadała w przenośni. W końcu gdy się nauczyli wszystkiego. Zaproponował im też naukę zaklęć ale nie magii bezróżdzkowej.
-Z chęcią Chrzestny
-Dobra i wam gratuluję pod wrażeniem
-Miło słyszeć ,jednak sporo podpowiadałeś. Bez ciebie tak szybko byśmy nie ogarnęli.
-Mhm..Dobra to naucze was jako jedynych mojego zaklęcia i wiele innych .
-Zamieniamy sie w słuch
Severus zaczał od Sektumsembry ,mowiąc jak wymowić je .Co robi ono ,oraz zaklęcie odwrotu .Zaciekawieni jechali zaś ,Za trzecim razem nauczyli się i go i odwrotu. Kolejne były imperius ,Kolorado inne krucjo Białej strony. I wiele innych ,szybko załapali .W końcu zmęczeni byli i na dzisiaj skończyli. Wyszli tylnym wyjściem z pokoju Treningowego zadowoleni Severus nikle Uśmiechnięty .Podążqli na kolacje Potter połączył się z lordem
"Panie mój ,wszystko ogarnięte .I Severus trochę ponógł. Ale o uczył inych oraz swojego "
"Gratuluje , nie spodziewał bym się że tak szybko ale iż ogarniesz z Draco . Świetnie iż wam pomagał i uczył innych "
"Dziękuję panie ,a i Kanalia się Wkurwiła i będzie na posyłała Gryfonów. By rzekomo mnie przekonać. Oraz wpierdzielić do Wesleyów w wolne "
"Nie masz czego się obawiać ,bowiem namiar twój zdjęty będzie "
"Wiem panie ,tylko przekazuje ".
" Raduje mnie to ,zmęczony?".
"Bardzo ,idziemy na kolację "
"jasne następne me wytyczne to Animag i cała bezróżdżkowa najczarniejsza magia "
"Oczywiście panie"
Potter rozłączył się z lordem i po cichu przekazał im Kolejne wytyczne
-Okej was nauczę
-Dzięki Chrzestny, pytanie czy ja animaga mam
-Patrząc na twą linie Harry i Draco obaj macie -Skwitował Postrach
-Rozumiem , Chrzestny bo mamy wybrać dodatkowe lekcje
-Acham właśnie miałem pytać
-Zatem z Draco chcemy pierwsza dodatkowa z tobą eliksiry rozszerzone . A druga nekromania rozszerzona .
-Ciekawe , z miła chęcia .Sobota każda o 16 :30 do 19:00 będzie pasowała ?
-Mi tak -Powiedział harry spogladając na Draco..
-Mi też -Stwierdził Malfoy
Dotarli do sali głównej wszyscy obdarowywali zainteresowanymi spojrzeniami ich. Albus wściekły jak osa .Gryfoni też .
CZYTASZ
Mój Mentor
FanficHarry znając całą prawdę od 3 lat. Poprzez podłuchanie rozmowy miedzy Gryfonami .Sam postanawia pomóc w odrodzeniu lorda Voldemorta. Po tym wszystkim Voldemort niby zły mawiają staje się mentorem dla harrego. Co najlepsze Potter nadal ma dzienni...