Część Bez tytułu 18

42 2 0
                                    

Dni we Włoszech nam szybko mijają i nawet nie wiem kiedy a wracamy z dziewczynami do Polski i zostawiam je po drodze w domu i jestem w Kędzierzynie późnym wieczorem więc ogarniam się do spania i kiedy kładę się do łóżka od razu zasypiam.Następnego dnia po śniadaniu zaczynam ogarniam rzeczy które na pewno wezmę do Japonii a które zostawię w Polsce i chodź myślę ,że pójdzie mi to szybko i łatwo to tak nie jest

-Hej ,jesteś?-słyszę głos Kasi która weszła dopiero do domu

-W salonie jestem-odpowiadam i kiedy wchodzi do salonu witam się z nią

-Dobrze ,że jesteś ,jakoś tak mi było pusto bez ciebie chodź miałam co robić

-Powiem ci,że cieszyłam się na ten wyjazd ale już na końcówkę odliczałam dni do powrotu bo wiedziałam co mnie tu czeka

-Przecież wiesz że ci pomogę w tym pakowaniu

-Wiem wiem ale nie wiem co mam wziąć , może wezmę te ubrania które miałam na wakacjach  z dziewczynami tylko muszą wyschnąć

-Na spokojnie ,przecież zawszę mogę ci coś wysłać jak już tam będziecie

-Wiem ale powiem ci ,że wszystko mnie to przeraża

-Będzie dobrze poza tym jak to podkreślał Olek zawsze możesz przylecieć do Polski jak za nami zatęsknisz

-Wiem tylko wiesz ,że jak przylecę do was to będę za nim tęsknić

-To samo powiedziałam chłopakom-mówi Kasia a ja się do niej uśmiecham i jestem wdzięczna że pojawiła się w moim życiu 

-Wiesz co a może jak chłopaków nie ma to będziemy razem mieszkać?Przeprowadzisz się do nas -proponuje po jakimś czasie Kasia

-Pewnie -odpowiadam i ogarniamy co mamy ogarniać i jedziemy do Kasi i do Marcina i jemy razem kolację a potem każda się zamyka w swoim pokoju i kładę się na łóżku i dzwonię do Olka

-Hej kochanie -słyszę za chwilę głos Olka a moje serce bije jak oszalałe

-Hej,dzwonię aby ciebie po prostu usłyszeć

-Nie możesz zasnąć?-pyta

-Niestety nie

-Mam pewien sposób ,żebyś zasnęła

-Ciekawe jaki

-Daj mi chwilę, zadzwonię za chwilę-mówi a ja wtulam się w poduszkę i jestem ciekawa co on wymyślił lecz kiedy mija 15 minut zaczynam się denerwować i zaczynam do niego dzwonić lecz nie odbiera

-Po prostu świetnie,dupek-mówię sama do siebie

-Czy to o mnie tak się wyrażasz?-słyszę głos Olka i po chwili zapala światło a ja bez słowa wstaję z łózka i nawet nie wiem kiedy a jestem w jego ramionach

-Co ty tu robisz?-pytam

-Dostaliśmy dwa dni wolnego -mówi i mnie całuję

-Jak dobrze,że jesteś-mówię i odwzajemniam jego pocałunek i czuję jak przez całe moje ciało przechodzi miły dreszcz

-Dzisiaj się prześpimy już u Marcina ale jutro po śniadaniu jedziemy do nas ,muszę się tobą nacieszyć-mówi i kładzie nas do łóżka gdzie od razy wtulam się w niego i od razu czuję ciepło jego ciała za którym tak tęskniłam

-Czyli już nie jestem dupkiem?-pyta Olek i smyra mnie po plecach

-Nie ,po prostu się na ciebie zdenerwowałam ale po chwili mi złość przeszła bo cię zobaczyłam.

-Musiałem przerwać rozmowę aby udała się niespodzianka moja czekoladko

-Czekoladko?

-No tak , zobacz jaka jesteś opalona w porównaniu do mojej cery ale już po lidzę narodów zabieram cię na wakacje

-A gdzie?

-Niespodzianka , dzisiejsza się udała to ta też ci się spodoba

-Czyli Kasia wiedziała?

-Tak dlatego wzięła cię dziś do domu ponieważ wiem ,że byś się wystraszyła jak bym wszedł do domu po cichu

-A to na pewno ,wiesz jakim jestem bojkiem

-Tylko pamiętaj przy mnie nie musisz się bać-mówi i całuję mnie w głowę i nawet nie wiem kiedy szczęśliwa zasypiam wtulona w niego.........


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 7 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nigdy nie mów nigdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz