SZKOŁA SZPIEGÓW: BRAK DOWODÓW

ROZDZIAŁ 1 - CUD I PRZERAŻENIE

Miłego czytania :-)

Ostrzegam, że dla niektórych czytelników rozdział może być trudny do zrozumienia.

----------------

Ben obudził się martwy (żartuję xD)

Oczywiście punkt widzenia Bena:

Obudziłem się w dziwnym miejscu, wszystko było niebieskie i piękne.

-Witaj Benjaminie - powiedział Bóg - zmarłeś postrzelony, ale byłeś dobry, więc wskrzeszę Cię do życia, abyś mógł zrobić więcej dobrego.

- Dziękuję - powiedziałem

-----------------------

- Co jest??? - wrzasnął ktoś - Jak???

Obudziłem się... w prywatnej kostnicy Pająka. Nade mną pochylał się Joshua Hallal. Czułem, że gdy przez chwilę byłem martwy, częściowo zmasakrował moje ciało. Rany miałem: na twarzy, na nogach, na rękach, ale przede wszystkim na klatce piersiowej. Wtedy uświadomiłem sobie coś jeszcze: Moje serce było przestrzelone, na zewnątrz wylewała się krew, ale czułem się dobrze (poza bólem od ran). Uświadomiłem sobie, że to cud, no bo niby jak pracujące serce miałoby być przestrzelone, i lecieć z niego krew?

Joshua z dzikim wrzaskiem odbiegł, pobijając chyba rekord olimpijski, a ja zacząłem uciekać, bo do niczego mnie nie przywiązał. Po godzinie biegania znalazłem wyjście z kostnicy pająka. Gdy wyszedłem przeżyłem szok: wejście zasunęło się, choć raczej powinno się powiedzieć: niczym niewyróżniający się kawałek trawy wjechał z powrotem pod ziemię. Obróciłem się, żeby się rozejrzeć i przeżyłem kolejny szok: 10 metrów dalej było tajne wejście do pomnika Waszyngtona. Wpisałem kod na klawiaturze, a pomnik odsunął się. Zszedłem na sam dół i poczułem zimny dotyk broni na szyi.- Kim jesteś - zapytał nieznajomy.

A wtedy odpowiedziałem mu:

- JESTEM RIPLEY. BENYAMIN RIPLEY

Po czym usłyszałem huk wystrzału

Hej!

Nie uprzedziłem, ale w tej części pojawił się Bóg. Jeśli nie jesteś katolikiem, wyjaśnię Ci coś.

Ta religia jest oparta na wzajemnej miłości. W prawdziwym świecie poza czasami życia Jezusa nie słyszałem o wskrzeszeniu kogokolwiek.

Jeśli nie jesteś katolikiem, proszę, czytaj tą książkę dalej. Będę ograniczać się i nie będę publikować treści religijnych.

Pozdrawiam czytelników!

OLIX