A little secret

Prolog

Siedziałam na swoim miejscu razem z moim przyjacielem Masonem czekaliśmy na wykład na który miał przyjść gość specjalny. Nie żebym się nie cieszyła ale dziś po prostu miałam zły dzień i byłam zmęczona. Nagle drzwi do sali uchyliły się a do środka wszedł nasz wykładowca z zapewne gościem specjalnym. Na początku nie widziałam tego faceta ale kiedy się do nas obrócił opadła mi szczęka. Był tak nieziemsko przystojny że mogłam porównywać go do greckiego Boga.
- Moi drodzy - po sali rozbiegł się głos wykładowcy - To jest lekarz Aaron Scott- anestezjolog dziś trochę poopowiada wam na czym dokładnie polega jego praca będę wdzięczy jeśli skupicie się na wykładzie bo te informacje na pewno się wam przydadzą.
Wykładowca skończył mówić i wyszedł z sali. On serio uważa że gdy mamy wykłady z takim przystojniakiem to nie będziemy uważać? Dziwny typ.
Aaron zaczął rozglądać się po sali i opowiadać o swojej pracy. Wszyscy uważnie go słuchali bo nie dało się oderwac od niego spojrzenia. Po zakończonym wykładzie udałam się do domu i zasnęłam, miałam nie samowity sen erotyczny a jego głównym bohaterem był nie kto inny jak przystojny lekarz.

                                  ************

Aaron pov

Po zakończonych zajęciach udałem się do znajomych ale w ogóle nie umiem skupic się na ich opowiadaniach bo moje myśli zajmowała nieznajoma dziewczyna. Nie chodziło o to że mi się podobała ale bardzo przyciągała uwagę zwłaszcza moja. Nagle moje rozmyślenia przerwał Luke.
- Ej stary zakochałeś się czy coś? Pytałem cię czy dzwonimy na panienki!! - krzyknął chłopak a inni z naszych znajomych mu zawtórowali.
- No pewnie... tylko ja nie mam dziś ochoty na zabawę. Mogę wam za to poszukać jakiś fajnych panienek. - powiedziałem wyciągając telefon z kieszeni.
Luke zaczął sprawdzać kieszenie zapewne w poszukiwaniu prezerwatyw ale niestety nic nie znalazł.
- Dobra stary. Ja i reszta chłopaków skoczymy do sklepu po potrzebne rzeczy a poszukaj nam jakiś dziwek.
Luke, Tom, Nate wyszli z moje apartamentu a ja zacząłem szukać. Po pięciu minutach natrafiłem na dość ciekawą stronke z ładnymi dziewczynami. Jeden profil przykuł moją uwagę, spojrzałem ją zdjęcie i mnie olśniło. To była dziewczyna z wykładu! Weszlem w profil i przeczytałem informacje. Nazywała się Blair Williams, gdy profil był jeszcze aktywny miała 18 lat. Pod spodem widniał jej numer telefonu. I w tym momencie wpadłem na najgłupszy moment w całym swoim życiu. Zadzwoniłem do niej.