Kiedy Malenie (Mell/Mella) Wilson,wraca do swojego rodzinnego kraju po czterech latach mieszkania we Włoszech(W Wenecji),w nowej szkole (Glendale Hills Academy)poznaje,Jake'a (JK)Hatson'a.Chodzą do tej samej klasy,w liceum.Mell i Jake się zaprzyjaźn...
06:45 zadzwonił budzik.Spóźnie się jezu! -KURWA!-Wydarłam się,rodzice od piętnastu minut są w pracy,zaczynają zawsze 06:30... -Jezu,jezu,jezu,jezu.-Mówiłam gdy sie ogarniałam. Podkręcone włosy,tusz,korektor,błyszczyk,róż,biały top i szare,spodnie,bejsbolówka ze szkolnym logiem,mam wszystko(zdj na końcu).
Zbiegłam szybko ze schodów,prawie urwałam wieszak gdy zrywałam z niego klucze,założyłam kurtke i campusy. -Gotowa.-Sapnęłam do siebie.
Gdy wybiegłam z domu,zamknełam drzwi na klucz,i szybko weszłam do mojego BMW x7(najlepszy)I odjechałam do szkoły(zdj samochodu na końcu). Włączyłam ulubioną playlistę na spotify i śpiewałam w drodze do szkoły. Jest 07:40.Mam na 08:00 czyli mam 20 minut,dojechanie zajmie mi 15 i 5 na dotarcie do klasy,git. Nie no w chuj nie git.Spóźnie się kurwa.
*** Gdy CUDEM znalazłam miejsce przed szkołą,wybiegłam z auta i wbiegłam do klasy.Nie spóźniłam się (też cudem).
-Hej.-Sapnęłam do...Chyba Alice...? -O hej, pierwszy dzień jesteś tutaj?-Zapytała sie. -Drugi,nieszczęście moje...-Odpowiedziałam. -Czemu "nieszczęście"?-Zapytała dziewczyna. -Widzisz Jake'a?Znasz go?-Zapytałam. -Kto by nie znał szkolnej gwiazdy?-Napuszyła się. -W skrócie: Wczoraj jego były przyjaciel psychol wywiózł nas do WŁOCH.Gdzie swoją drogą okazało sie że znamy sie 15 walonych LAT.-Wypowiedziałam szybko,omijając nasz pocałunek. -Kurwa CO?!WŁOCHY?!-Krzyknęła. -Mhm... -EJ!Alice!!Melanie!!Cisza i słownictwo!-Nagle przerwała nam moja znienawidzona pani Wheels... -Przpraszamy...-Powiedziałam równo z Ali.
Odkryłam że Alice jest zajefajną dzieczyną do poplotkowania,Sarah miała dziś lekarza i jej nie było więc na każdej lekcji siedziałam z Ali,gadałyśmy ze sobą na prze-kurwa-rózne tematy i złapałyśmy ze sobą Vibe. A teraz ostatnia lekcja...WF. Niestety dziś miałyśmy go razem z chłopakami...Ehh... Gdy szłam z towarzyszką przez korytarz,byłam zaniepokojona co Alice zobaczyła. -Hallooo,ziemia do Mell!-Krzyknęła nagle.-Co się dzieję? -Hmm...?-Otrząsnęłam się.-Aaa...Nic,nic sie nie dzieje,naprawdę,wiesz że jak coś to Ci powiem...-Odpowiedziałam prędko. NIE MOGŁAM jej powiedzieć co wydarzyło się wczoraj po lekcjach w jednej z TYCH szatni...Nie mogłam...Ooojj nie... -Mhm...-Odpowiedziała Ali skanując mnie wrokiem.-Dobra szybko bo musimy sie jescze przebrać a mamy 10 minut!-Krzyknęła. -Kurwa!!-Odkrzyknęłam,złapałam Ali za ręke i pobiegłam w strone szatni.
Gdy się przebrałam,czekałam na moją nową przyjaciółkę która zakładała buty. -Japier Alice mamy dosłownie minute jak sie nie pospieszysz ide bez Ciebie bo nie chce dostać spóźnienia.-Jęknęłam jej poraz któryś z kolei. -Damnnn Melan luzz,już wstaje,już...-Odparła mi Ali. Nic jej nie odpowiedziałam tylko przewróciłam oczami i skręciłam w strone drzwi. -NIE MELANIE WILSON MASZ NA MNIE POCZEKAĆ!-Krzyknęła Ali. -Nie,Alice HARVET nie poczekam!!-Wydarłam się,dobrze wiedziałam jak bardzo Alice nie nawidziła swojego nazwiska.Chciałam ją wkurzyć. -Nie powiedziałaś tego...-Powiedziała moja przyjaciółka i powoli wstała patrząc na mnie. -H.A.R.V.E.T-Przeliterowałam. -MELANIEEEE!!-Krzyknęła i zaczeła mnie gonić. -Haha,dobra dobra sorry.-Powiedziałam i weszłam na hale sportową. Gdy byłam juz na hali, zobaczyłam osobę którą najmniej chciałam widzieć. Zobaczyłam Jake'aktóry patrzył się na mnie.Kurwa. -Haloo,Melanie!-Wydarła się nauczycielka.-Zbiórka! Gdy każdy się ustawił na zbiórke,pani Rosé zaczęła mówić,tylko powiem że to była młoda kobieta,na oko miała...28 lat...? -Dzisiaj zagrany w siatkę,składy zapisałam wcześniej,drużyna numer 1:Melanie,Sophia,Nathan,Harry,Paul i Jake-Zamarłam.-Grupa numer 2:Emily,Jerry,Alice,Sarah,Matt i Carol.-Dokończyła. -Proszę pani,ale Sary nie ma!-Krzyknęła Emily. -No to zamiast niej weźcie siostre Alice,Zoye... Jest dobra...A ma teraz WF.-Powiedziała pani Leila Rosé. -A to ona nie jest młodsza o rok?-Zapytał Matt. -Rok w te czy w tamtą,nie ma różnicy prawie.A teraz Alice idź po Zoye a reszta rozkłada siatkę.
Jak powiedziała,tak zrobiliśmy,dopiero przy rozkładaniu siatki zorientowałam się że zaraz ferie!Woow nareszcie wolne od tego pierdolnika,mama powiedziała że na ferie mogę pojechać,nawet sama,do Włoch....Super,ale chyba wezmę Alice i Sarę,musz- -Mela...-Nagle moje rozmyślenia przerwał mi...Jake.-Chciałbym Cię-Nie dokończył bo mu przerwałam. -Jake jak chcesz mnie przepraszać to możesz już iść,to że jesteśmy razem w drużynie na WF'ie nie znaczy że jesteśmy...PSIAPSI AAHHH.-Zapiszczałam ironicznie pod koniec a chłopak się uśmiechnął i pokazał mi swoje piepszone równe,białe zęby i cholernie seksowne dołeczki. -Też chciałem Cię przeprosić ale,nie to nie...Ale chciałem też zaprosić Cię na moją 17,jest w ferie jak dasz mi swój numer to...-Nie dokończył bo mu przerwałam. -Jebie Cię coś?Nie no żartuje,po lekcji podejdź to MOŻE Ci dam.Zobaczymy gruby geju.-To ostatnie zdanie powiedziałam jak od niego odchodziłam by ustawić się za linii przed osobą serwującą którą była Sophia.
*** Pierwszy mecz wygraliśmy 25-10. Drugi przegraliśmy 21-25. Trzeci wygraliśmy 25-24. A na czwartym był remis bo był koniec czasu 12-12. Jake'owi dałam numer bo miałam ochotę na imprezę. Gdy wróciłam do domu...Zastałam nie miłą sytuacje,nie mogłam uwierzyć własmym oczą a zobaczyłam...
~~~~~~~~~~~~~ Co zobaczyła Melanie...?
To outfit Melan!!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
A to jej auto (BWM x7)!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
A tak stała początkowo drużyna Melki na siatce!!:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Hejka misie!Podoba wam się?Jak tak to napiszcie a jak macie jakieś uwagi to też śmiało możecie pisać,jeżeli chodzi o ortografie to w opisie książki jest,że mam małą dysleksję więc możecie mnie poprawiać!!💋 MIŁEGO DNIA/NOCY💗🫶BUŹKI🤞🤞