Luke96: hej
LauraXx: hej? Znamy sie?
Luke96: nie ale możemy się poznać skarbie :*
LauraXx: spadaj napalony zboczeńcu! Mówie serio
Luke96: dobra. Ale i tak napisze ci coś o sb. Tak więc mam 19 lat jestem przystojny, mądry, przystojny ... a i jeszcze przystojny!
LauraXx: taaa skąd mam wiedzieć że nie jesteś 50-letnim zboczeńcem??
Luke96: *załącznik*
WOW WOW .. jakie ciacho ..
LauraXx: to nie ty '-' ja też moge ci wysłać zdj jakiejś laski z neta -,-
Luke96: wolałbym twoje misiu :*
LauraXx: prędzej zjem gówno niż wyśle zdj! I NIE WYSYŁAJ TEJ GŁUPIEJ EMOTIKONKI!!!!!
Luke96: awwww jaka nie grzeczna. Ej lubisz pingwiny?
LauraXx: tak i co ?
Luke96: hah ja też jesteśmy dla siebie przeznaczeni bo ja też je lubie!! ;*
LauraXx: ahaa .. napewno nie. Mówiłam żebyś nie wysyłał tej buźki!
Luke96: była mowa o tej :* , a nie o tej ;* kochanie ;*
LauraXx: spier*****!!!
Luke96: nie bulwersuj sie tak słońce ty moje
LauraXx: ja pieprze kiedy ty sie ode mnie odwalisz??
Luke96: NIGDY ;* poznajmy sie lepiej, musze znać moją przyszłą dziewczyne
LauraXx: przyszłą dziewczyne? Taaa chyba nie skorzystam z takiej "okazji" XD
Luke96: jeszcze będziesz błagać żebym do cb przychodził ;*
LauraXx: no chyba nie ×-×
Luke96: ale cały czas mi odpisujesz więc ... ;*
LauraXx: odpisuje bo jak ty coś napiszesz to od razu śmiać mi sie chce xD
Luke96: zawsze coś ;*
LauraXx: dobra ja spadam MOŻE popiszemy wieczorem pajacu
Luke96: już nie moge sie doczekać ;*
Może i był wkurwiający ale z nim śmiech gwarantowany .... nie wiem dlaczego ale chce go poznać bardziej. Heh jest dopiero 13.00 a ja nie mam co robić. Wakacje czasem są nudne, nie ma nic do roboty ... a w szkole można się pośmiać z nauczycieli itp. N. U. D. Y. Zegar tyka a ja leże na podłodze. Z mojego "odpoczynku" wyrwało mnie pukanie do drzwi. Szybko pobiegłam sprawdzić kto to, bo na pewno nie mój tata. On pracuje do późna. Otworzyłam drzwi a do mojego domu wparowała moja najlepsza przyjaciółka Selena.
- Gotowa ? - zapytała rozglądając się po moim jak ona to mówi "luksusowym" domu. Zapomniałam że idziemy na koncert.
- Jak najbardziej. - wyszłyśmy z domu i przekręciłam klucz w drzwiach.
Szłyśmy na impreze na plaży. Selena twierdziła że znajdzie tam jakiegoś chłopaka, powiedziała nawet że mi kogoś poszuka. Ale mi narazie jest dobrze samej.
- Czemu nic nie mówisz? - nagle przerwała ciszę.
- A co mam mówić? - odpowiedziałam jej pytaniem. Nie lubi jak tak robie.
- Heh nie wiem. Zawsze ty wymyślasz temat do rozmów, a skoro dzisiaj nic nie mówisz ... to musiało coś się stać. - jak ona mnie dobrze zna.
- Mój tata powiedział że nie pojedziemy na grób mamy. Powiedział że za bardzo za nią tęskni żeby znieść ten ból .... ale ja musze tam pojechać. Wybierzesz się ze mną? - spojrzałam na nią błagalnym wzrokiem.
- Oczywiście że tak. Kiedy?
- Za tydzień w sobote. Pojedziemy autobusem czy samochodem?
- Jak samochodem? Zdałaś prawko?! - prawie krzyknęła zadowolona.
- BEZ BŁĘDNIE!!!
Reszte drogi rozmawiałyśmy o tym jak fajnie będzie jeździć samochodem i wgl. Oczywiście były byśmy głupie jak byśmy nie pojechały na cmentarz samochodem. Musiałam pochwalić się mamie że zdałam. Byłam tak szczęśliwa że niezauważyłam kiedy doszłyśmy na miejsce. Jest naprawde dużo ludzi ... zwłaszcza chłopaków. Przynajmniej tak mi sie wydaje.
Hej hej miśki :* Myśle że spodoba wam się moje nowe ff!!
U góry zdjęcie naszej kochanej Laury ;*
Taaa nie będę pisała długich rozdziałów, wiecie żeby lepiej się wam czytało. Chyba ze wolicie długie. To proszę pisać o tym w komentarzach!!