Ogłoszenie!Poszukuję opiekunki do dzieci, która sprostałaby nastolatkowi w okresie buntu i pięciolatce.
Stawka na godzinę pozostaje do negocjacji.
Potrzebuję osoby dyspozycyjnej i odpowiedzialnej.
Godziny pracy nie są stałe.
Przeanalizowałam ogłoszenie więcej niż dziesięć razy zanim zdecydowałam wybrać numer telefonu.
Niepewnie przyłożyłam dotykową nawierzchnie mojego smartphona do ucha i przymknęłam ciężkie powieki.
Po około trzech sygnałach, które ciągnęły się przez wieczność, telefon został finalnie odebrany:
-Witam, Jake Bieber przy telefonie. W czym mogę pomóc?
Biznesmen, niedobrze.
-Dzień dobry.D-dzwonię w sprawie ogłoszenia. Chciałabym się dowiedzieć czy nadal jest aktualne?- Zająknęłam się patrząc na szarą ścianę w moim niewielkim, ale przytulnym pokoju.
Jestem osobą nieśmiałą i niekiedy zwykłe odzywanie sie jest dla mnie ogromnym problem.
Jestem pieprzonym nieudacznikiem.
-Tak, jest aktualne. Ile masz lat?
-Niedługo skończę dziewiętnaście lat.-Zamarłam na chwilę testując w myślach, czy to co zamierzam powiedzieć, dobrze zabrzmi.-Skończyłam naukę niecałe trzy miesiące temu,nie chodzę na imprezy ani takowych nie organizuje-kłamstwo.-nie piję,nie palę,-kolejne kłamstwa.-mogę pracować nawet w nocy i jako tako potrafię gotować.Nie oczekuję wielkiego wynagrodzenia,ale też nie dam się wykorzystywać za grosze.
Na prawdę zdołałam to wszystko powiedzieć?
Po chwili ciszy,która zdawała się trwać wieczność, dostałam odpowiedź:- Gratulacje, masz tą pracę.
~~~~~
Cześć!
Jetem tutaj nowa, nie mam bladego pojęcia jak to wszystko dokładnie funkcjonuje, do tej pory jedynie byłam czytelniczką. Postanowiłam napisać coś swojego, nie wiem... może i oryginalnego? Zobaczymy z czasem..Od razu uprzedzam, że nie jestem zawodową pisarką i popełniam błędy jak każdy. Spokojnie,pracuje nad tym. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam swoimi nudnymi wywodami o tym jak bardzo nieprofesjonalna jestem haha!Do następnego, buźka!
{poprawiony}
