-Witam Panią. O co chodzi?
-Chciałabym zmienić...
-Klasę?
-Nie szkołę.
-To przez ten wyciek informacji na blogu szkoły. Przykro mi dowiedziałem się o ty dopiero teraz.
-Nic nie szkodzi. Proszę o to dokumenty.
-Osoba, która to zrobiła będzie ukarana i wydalona ze szkoły.
-Nie trzeba. Pewnie chciała mi zrobić głupi żart i straciła nad tym panowanie. Jak tylko zmienię szkołę sprawa ucichnie. Proszę nie zaburzać nikomu roku. Do widzenia i dziękuje.
(Akashi)
Dobrze wiedziała, że to na moje zlecenie. A jednak nic nie powiedziała.
Dawno nie jadłem. Przez wczorajsze krzyczenie w domu Ojciec znowu zakazał mi jeść. Po co ja go słucham? No tak.. dla mamy.
-AAaaaa.ghe.-Co się dzieje ze mną?
Widziałem jak Joka powoli opuszcza korytarz. Nie miałem siły iść i jej podziękować, że nie wygadała dyrektorowi.
-Proszę zostań.. i tak wiem, że odejdziesz.- Po tym chyba zemdlałem.
***
Za to, że wczoraj nie było rozdziałów, to dziś dodam kilka. Co wy na to?
On ma dobre chęci tylko z wykonaniem ich trudniej. ^^
CZYTASZ
WOJNA ABSOLUTÓW
Fiksi PenggemarKażdy ma swoją słabą stronę. Nawet Akashi Sejiuro. Czy oko Imperatora może przegrać? "Czy też tak czasem macie, że robicie coś odruchowo a potem tego żałujecie?" Dla tych, którzy sięgną, żeby to przeczytać: Miłego czytania.