-Zatańczysz?
-Chyba skopie ci zad. Jakie zasady?
-Kpisz. Gramy do 4 punktów. Radze używać ci oczu. To ostatnie co dla ciebie robię.
-Kto zaczyna?-Jego oczy nie są normalne..
-Rzucamy monet. Orzeł.
-Ja resz..reszka.- Jego oczy co się w nich zmieniło...
Podrzucił monetę do góry. Miał niesamowitą szybkość.
-Reszka. Ty zaczynasz.
-Ok.- NIE MÓWCIE, ŻE AKASHI WRÓCIŁ DO MROCZNEJ FORMY.
-START!
Od samego początku Akashi prowadził mną jak lalką.
Gdy tylko podnosiłam się z boiska on kazał mi klękać.
Udało mi się zdobyć punkt, kiedy zaczęłam używać oczu. I jeszcze jeden..
Walka była zacięta. Wiedzieliśmy jakie kroki zrobimy. Atmosfery jaka panowała w tamtym czasie nie sposób opisać.
Włączyłam pełną moc. Pobiegłam do przodu. A on...a on ruszył tylko ręką. Piłka poturlała się po ziemi. Wstałam jak najszybciej umiałam. Podniosłam piłkę. On stał i się nie ruszał. Paczył na mnie, a ja nie mogłam opanować serca, które biło coraz mocniej. Teraz wiem jak czuli się zawodnicy, którzy przegrywali z Rakuzan. To uczucie: pustki, bezsilności, niemocy, smutku.....przepaści.
Wtedy....
Okazało się, że Akashi nie użył jeszcze oka. On grał świetnie nawet bez niego. Moje płuca ledwo wytrzymywały. Wycisnęłam z siebie ostatnią esencje mocy i wyskoczyłam, żeby zrobić wsad.
Spadłam na kostkę.
Jak to możliwe, że nie trafiłam. Przecież...NIE MOŻLIWE. Skierował mnie swoim bezruchem pod złym kontem. I to jeszcze tak, żebym ucisnęła kostkę wyskakując.
-AAaaaaa-Przeszywający ból ogarnął moje ciało.-Skręcona? Wybita?
(Akashi)
-Pfff... nic nie warte dziecko. Uśmiechasz się, bo chcesz być silna. Ze mną nigdy nie wygrasz!
W tym momencie rzuciłem 3 kosza.
-Nie płacz. To i tak nic nie da. Twoje oczy są do niczego. Nawet ślepy by ich nie chciał. Uśmiechasz się, choć nie masz sił. Zabijasz się sama z każdą sekundą. GIŃ.
-Kim...kim ty jesteś?
-Akashi Seijuro oczywiście.
-Ije to nie możliwe! Akashi by mi czegoś takiego nie zrobił.-Próbuje wstać czemu?
-Co ty robisz? Idiotka. Mam cię połamać, żebyś zrozumiała, że jesteś beznadziejna!
-ZAMKNIJ SIĘ! BĘDĘ WALCZYĆ...DLA MAMY!- W jej duszy nadal świecił blask. Jej oczy nadal żyły. Już za chwile umrą na dobre.
������ռ�Lj�
CZYTASZ
WOJNA ABSOLUTÓW
Fiksi PenggemarKażdy ma swoją słabą stronę. Nawet Akashi Sejiuro. Czy oko Imperatora może przegrać? "Czy też tak czasem macie, że robicie coś odruchowo a potem tego żałujecie?" Dla tych, którzy sięgną, żeby to przeczytać: Miłego czytania.