# 31 Orzeł czy reszka?

1.2K 137 2
                                    

-Zatańczysz?

-Chyba skopie ci zad. Jakie zasady?

-Kpisz. Gramy do 4 punktów. Radze używać ci oczu. To ostatnie co dla ciebie robię.

-Kto zaczyna?-Jego oczy nie są normalne..

-Rzucamy monet. Orzeł.

-Ja resz..reszka.- Jego oczy co się w nich zmieniło...

Podrzucił monetę do góry. Miał niesamowitą szybkość.

-Reszka. Ty zaczynasz.

-Ok.- NIE MÓWCIE, ŻE AKASHI WRÓCIŁ DO MROCZNEJ FORMY.

-START!

Od samego początku Akashi prowadził mną jak lalką.

Gdy tylko podnosiłam się z boiska on kazał mi klękać.

Udało mi się zdobyć punkt, kiedy zaczęłam używać oczu. I jeszcze jeden..

Walka była zacięta. Wiedzieliśmy jakie kroki zrobimy. Atmosfery jaka panowała w tamtym czasie nie sposób opisać.

Włączyłam pełną moc. Pobiegłam do przodu. A on...a on ruszył tylko ręką. Piłka poturlała się po ziemi. Wstałam jak najszybciej umiałam. Podniosłam piłkę. On stał i się nie ruszał. Paczył na mnie, a ja nie mogłam opanować serca, które biło coraz mocniej. Teraz wiem jak czuli się zawodnicy, którzy przegrywali z Rakuzan. To uczucie: pustki, bezsilności, niemocy, smutku.....przepaści.

Wtedy....

Okazało się, że Akashi nie użył jeszcze oka. On grał świetnie nawet bez niego. Moje płuca ledwo wytrzymywały. Wycisnęłam z siebie ostatnią esencje mocy i wyskoczyłam, żeby zrobić wsad.

Spadłam na kostkę.

Jak to możliwe, że nie trafiłam. Przecież...NIE MOŻLIWE. Skierował mnie swoim bezruchem pod złym kontem. I to jeszcze tak, żebym ucisnęła kostkę wyskakując.

-AAaaaaa-Przeszywający ból ogarnął moje ciało.-Skręcona? Wybita?

(Akashi)

-Pfff... nic nie warte dziecko. Uśmiechasz się, bo chcesz być silna. Ze mną nigdy nie wygrasz!

W tym momencie rzuciłem 3 kosza.

-Nie płacz. To i tak nic nie da. Twoje oczy są do niczego. Nawet ślepy by ich nie chciał. Uśmiechasz się, choć nie masz sił. Zabijasz się sama z każdą sekundą. GIŃ.

-Kim...kim ty jesteś?

-Akashi Seijuro oczywiście.

-Ije to nie możliwe! Akashi by mi czegoś takiego nie zrobił.-Próbuje wstać czemu?

-Co ty robisz? Idiotka. Mam cię połamać, żebyś zrozumiała, że jesteś beznadziejna!

-ZAMKNIJ SIĘ! BĘDĘ WALCZYĆ...DLA MAMY!- W jej duszy nadal świecił blask. Jej oczy nadal żyły. Już za chwile umrą na dobre.

������ռ�Lj�

WOJNA ABSOLUTÓWOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz