Obudził mnie dziwny hałas. Jakby ktoś mi grzebał po półkach nagle poczułam lodowaty nóż na swoim policzku usłyszałam "cii...idź spać"... jak sie okazało to był tylko zły sen obudziłam sie zalana potem i czułam jak ktoś mnie obserwuje. Wyszłam do łazienki. Gdy wróciłam uczucie dalej nie znikało. Odwróciłam sie twarzą do ściany i zasnęłam.
Rano około 9:00 moja mama wyszła do pracy a tata wrócił i śpi.
Zrobiłam mu śniadanie i ubrana wyszłam. Na osiedlu słysze o jak widać popularnej dziewczynie ma na imie Anna (u góry na zdjęciu )
Około godziny 20:00 byłam już w domu i weszłam na fejsa tej całej Anny. Jejciu jest taka ładna...
Kiedy posprawdzałam fejsa poszłam sie umyć, ubrać i coś zjeść. Wróciłam na góre a na moim łóżku leży.......
Sam Jeff The Killer! Myślałam że on nie istnieje...
- K-kim ty...-nie dał mi skończyć po czym podszedł i mnie pocałował w usta.. nie powiem że sie nie opierałam tego mi brakowało i wcale sie go nie bałam, to dziwne ale ufałam mu.
- Jestem Jeff, Jeff The Killer-powiedział po pocałunku - i przepraszam że sie tak "rzuciłem" ale .... ale... ja.... no.... obserwowałem cie od kad sie tu wprowadziłaś i...ten ...no..
-WYKSZTUŚ TO Z SIEBIE!- wrzasnęłam zniecierpliwiona
- Ja nie moge cie zabić... coś mi nie pozwala i chyba wiem co..
-co? - Spytałam zdezorientowana
- chyba.. cie .. nie no co ja gadam. Nie chyba JA CIE KOCHAM.Zapadła niezręczna cisza po czym sie odezwałam
-n-naprawde? - czułam jak sie czerwienie
- tak- odpowiedział - poczerwieniałaś - powiedzial ze słodkim uśmieszkiem na twarzy- moge przyjść jutro ? Porozmawiamy sobie i tak dalej bo teraz mam ochote wiesz... kogoś zabić- powiedział ze stolickim spokojem. Coś mi kazało powiedzieć
-tak, przyjdź
Przytuliliśmy sie na pożegnanie i Jeff wyszedł oknem.Ja położyłam sie spać ale późno usnęłam bo myślałam o tym. W końcu... usnęłam
---------------------------------------
Hah! Nareżcie Jeff
Następny rozdział będzie jutro jak pisałam staram sie codziennie narazie mi wychodzi systematyczność
CZYTASZ
ZAWIESZONA My psycho love with killer, Jeff the killer
Novela JuvenilMam na imie Lili, mieszkam w nowym jorku mam 15 lat przeprowadzilam sie tu dwa tygodnie temu i myslalam ze bedzie tu normalnie lecz nie dlugo moje zycie sie calkiem zmieni.