- Charlie przy- przytul mnie- zaczęłam mocnej płakać.
- Chodź kochanie spakuje cie- zaczęłam pakować moje rzeczy, a jak płakałam na łożku.- poczekaj zawołam Calum'a
Wyszła ja w tym czasie zaczęłam wrzucać ciuchy Luke do jego walizki i wyrzuciłam ją za drzwi MOJEGO juz pokoju napisałam kartkę
IDŹ DO MIKE MOZE ON ZNIESIE TWOJE TOWARZYSTWO.
CHLOE xx
Położyłam na walizce i usiadłam na łożku.
Do mojego pokoju weszło 5 osób. Zdziwiłam się ich widokiem, ale wsród nich nie zauważyłam Luke. Na czym najbardziej mi zależało. Chciałam zobaczyć w dźwigach jego usmiechneta twarz. Nich powie ze kocha i przeprosi. Chce zeby poprostu mnie przytulił. Czy to tak wiele?! Dla niego chyba tak...
Kazdy przytulił mnie na znak otuchy. Charlie i Mia pakowały moje ciuchy i zakupy do walizki. Dobrze że wzięłam za dużą, a spakowałam mało ciuchów. Chłopcy się rozsiedli na moim łożku. Ash zamknął drzwi na klucz. Zaczęło padać wiec zamknęłam balkon
- Tęczowy jednorozcu nie przejmuj się tym glupikem-odezwał się Calum- ja wiem jaka jest prawda moge mu powiedzieć.
- Nie trzeba- rozpłakałam się i przytuliłam sie do Mike- najgorsze jest to ze broni te faneczki zamiast mnie. Mógł mi się nie oświadczać!
- Zobaczysz on najpierw mowi poznij myśli- zaśmiała się Mia- przeprosi cie zaraz na kolanach z wielkim bukietem twoich ulubionych kwiatów.
Nagle ktos zapukał do drzwi. Widzieliśmy, ze to Luke. Bo reszta była w moim pokoju.
- Chloe- warknął- wiem ze tam jestes!
- Co chcesz?- zapytałam
- wiesz gdzie sa inni?- spodziewałam się przeprosin ale okay
- Wiem- podeszłam do drzwi i otworzyłam je- tutaj sa
- Dziekuje.- odszedł.
a ja się rozpłakałam widziałam jak Calum za nim wybiega.
- Idźcie juz- powiedziałam do reszty, wszyscy wyszli oprócz Chralie.
-Chodź zrobimy jak za dawnych czasów- poszłyśmy do łazienki ja napuscilam wody do wanny, a ona nalała płynu. Szybko rzuciłyśmy ubrania i weszłyśmy do cieplej wody.
- Nie przejmuj się nim!- zdenerwowała się- jesli cie nie przeprosi to nie zasługuje na ciebie.
Zaczęłyśmy się śmiać i rzucać pianą. Wyszłyśmy dopiero wtedy gdy woda zrobiła się zimna. Musiałam jeszcze umyć włosy. Charls myła juz zęby a ja włosy.
- Wiesz jestem łysa i mowię ci jest dużo plusów!- powiedział z buzia pełna miętowej pasty do zębów- codziennie inny kolor perułki i nie musze myć włosów.
Zaśmiałam się, a ona razem ze mna. Jestem pewna ze chciałaby miec dawne włosy, nawet powoli zaczęły jej odrastać! Czyli był to dobry znak.
- Chodź idziemy spać.- Położyliśmy się na moim łożku- Emm mam pytanie! Uprawialiście sex na tym łożku?
- Tak- zaśmiałam się- zmienione prześcieradło!
- OMG JAKI ON JEST W TYM?- wiedziałam ze jej moge powiedzieć wszystko no wiec zaczęłam opowiadać.
- No pierwszy raz był delikatny no bo wiesz to był jego pierwszy raz- zachichotalam a ona razem ze mna- ten wczorajszy był najlepszy w moim życiu! Było ostro... Słyszałam ze u was tez?
- I to jak!- zaśmiała sie delikatnie- ile razy to zrobiliście?
- O moj Boże nie wiem ale dużo- powiedziałam- a wy?
- Nie wiem jakieś 3?- przez większość ich związku Chralie była w szpitalu.
P.O.V Calum
Zaraz wybiegłem z tym debilem. Wszyscy wstrzymaliśmy oddechy myśląc ze ja przeprosi. A ten taki numer wywinął!
- Luke stój!- zawołałem za nim
- Co chesz?!- był zdenerwowany
- Żebyś pogodził się z Chloe- poprosiłem spokojnie- ona strasznie cierpi.
- Watpię widzilem ją- był bliski płaczu
- Ja siedziałem z nią godzinę- moze przesadziłem ale cicho!- strasznie płakała... Męczy ją ta sytuacja.
- Ale ona obrażała naszych fanów!- bronił się
- Właśnie było na odwrót oni obrażali ją- powiedzialm nie mogąc uwiezeyc ze Hemmo nie zdaje sobie z tego sprawy- stary! Stałem 3 mety od niej i słyszałem wszystkie przezwiska. Suka, szmata, dziwka,leci tylko na pieniądze. Wtedy podbiegłem do niej. Bo ty się nie ruszyłes! Zacząłem krzyczeć na fanów, ale tylko ma tych co ją obrażali. Miałem ci tego nie mowić, ale lepiej żebyś wiedział. Ona nie jest winna! Zreszta nie chciała cie martwić sprawdź jej Twittera.
- Co ja zrobiłem?- zaczął płakać, szczerze to widzilem pierwszy raz widzilem jak płacze . Co moj jednorożec z nim robi!- musze iść ja przeprosić! Ale najpierw zrobię cos innego. I pobiegnę po kwiaty i dużo kwiatów.
Pobiegł tyle go widziałem a ja chciałem wrócić do pokoju Chloe, usmysszalem za drzwi śmiechy jednorożca i księżniczki.
- Chodź idziemy spać.- napewno powiedział to moja dziewczyna... - Emm mam pytanie! Uprawialiście sex na tym łożku?
TAK TO BYŁA MOJA DZIEWCZYNA.. Parsknąłem śmiechem.
- Tak- zaśmiała się moja przyjaciółka- zmienione prześcieradło!
- OMG JAKI ON JEST W TYM?- wiedziałem ze o to zapyta. Ona była szczera.
- No pierwszy raz był delikatny no bo wiesz to był jego pierwszy raz- zachichotały tak to jest to co chciałem wiedzieć... Ale moze czegoś fajnego sie jeszcze dowiem...- ten wczorajszy był najlepszy w moim życiu! Było ostro... Słyszałam ze u was tez?
Buhahahahahhaha nie moge. Padłem na ziemie i raczej juz się nie podniosę...
- i to jak!- zaśmiała sie delikatnie moja dziewczyna, ale nie podała żadnych szczegółów. Mogła sie pochwalić!- ile razy to zrobiliście?
- O moj Boże nie wiem ale dużo- oooo LUKEY SZALEJESZ CHŁOPIE!- a wy?
- Nie wiem jakieś 3?- nie martw się jeszcze poprawimy to i przebijemy Hemmingsow maleńka!
Zamyślony odszedłem stamtąd. Rozebrałem się do bokserek i położyłem się na łożku. Myśląc o mojej ukochanej i jej chorobie.
P.O.V Charlie.
Wstałam przed Chloe i postanowiłam szybko się ogranac ubrałam moja niebieska perułkę i te same ciuchy co wczoraj. Usłyszałam ciche pukanie do drzwi wiec je otworzyłam moim ocza ukazał się Luke z wilkiem bukietem łososiowych róż z najdroższej kwiaciarni w Paryżu "Maison des Fleurs". Był to słodki widok.
- Czy ona jeszcze śpi?- pokiwalam głowa na tak- moge wejść?
- Błagam nie zrań jej dobrze?- poprosiłam go
- Obiecuje- wszedł, a ja wyszłam.
Poszłam do pokoju a tam Calum słodko spał. Obudziłam go pocałunkiem a on przyciągnął mnie do siebie no i trochę nas poniosło.
P.O.V Luke
Wszedłem do środka i obudziłem moja księżniczkę pocałunkiem.
- Strasznie cie przepraszam! Jestem debilem głupkiem, frajerem nie wiem jak mogłem uwierzyć im,a nie tobie ! Czuje się strasznie głupio- popatrzyła na mnie smutno swoimi zaspanymi słodkimi oczkami.- naprawdę Nie wiem co mam zrobic.. Mam kwiaty dla ciebie! Czerwone róże....
-Myślisz ze kwiaty załatwia sprawę?-zapytała lekko się śmiejąc jak ja kocham ten jej śmiech...
---------
#1 KWIATY W MEDIACH
#2 chce jak najszybciej skończyć to opowiadanie bo widze ze nie jest juz tak jak na początku wiec moze dodam dziś jeszcze jeden a pozniej stram poprowadzić to wszystko do końca ♥️
#3 dziekuje za to wszystko
Ilysm 💛💛💛
CZYTASZ
ONE MORE CHANCE.../l.h.
FanfictionCześć mam na imię Chloe i mam 18 lat. Kiedyś moje życie nie układało się najlepiej ale miałam oparcie w NIM. To ON zawsze wspierał mnie po kłotni z rodzicami, był moim najlepszym przyjacielem. Zawiodłam się na NIM. ON wyjechał zostwił mnie samą z m...